Klasyczny bład naświetlania. Każdy światłomierz jest skalibrowany tak że cokolwiek mierzy odnosi do 18% szarości, bo kiedyś dawno temu zrobiono badania i wyszło że większość scen odbija 18% światła. No właśnie większość nie tyczy się zdjęć na śniegu gdzie ów biały puch odbija niemal 100% padającego nań światła (podobnie piasek na plaży w słoneczny upalny dzień). Przy tego typu zdjęciach należy korygować naświetlenia na PLUS, powiedzmy 1EV, przy pomiarze średnio ważonym i 2~2.5EV przy pomiarze spotem na światła.
Analogicznie, gdybyś
chciał sfotografować górę węgla musiałbyś niedoświetlić
sceny tak samo czyli o -1EV przy pomiarze średnio ważonym i
-2~2.5EV przy pomiarze spotem
cieni.
:D
Przed wielkim stanął wyzwaniem..
:)))
Ale to co zrobiłem ze śniegiem cudem nie było tylko moją osobistą perfidią ;-))))
Wino z wody to był cud ;-)
Klasyczny bład naświetlania. Każdy światłomierz jest skalibrowany tak że cokolwiek mierzy odnosi do 18% szarości, bo kiedyś dawno temu zrobiono badania i wyszło że większość scen odbija 18% światła. No właśnie większość nie tyczy się zdjęć na śniegu gdzie ów biały puch odbija niemal 100% padającego nań światła (podobnie piasek na plaży w słoneczny upalny dzień). Przy tego typu zdjęciach należy korygować naświetlenia na PLUS, powiedzmy 1EV, przy pomiarze średnio ważonym i 2~2.5EV przy pomiarze spotem na światła. Analogicznie, gdybyś chciał sfotografować górę węgla musiałbyś niedoświetlić sceny tak samo czyli o -1EV przy pomiarze średnio ważonym i -2~2.5EV przy pomiarze spotem cieni.
bez lap ! chcialem powiedziec ze praca jest bd.