Opis zdjęcia
taki jestem maciupeńki - czyli w cieniu gigantów...fragment okazu pochodzącego z tzw. "kry łukowskiej", nagromadzenia rozmaitych skamieniałości (plus minus sprzed 165 mln lat) przytransportowanych "do Polski" przez lodowiec. Stanowisko geologiczne unikalne w skali światowej, tak naprawdę - to owa "kra łukowska" jest jedną wielką "nekropolią" amonitów (i nie tylko) przytransportowaną na nasze tereny...marzec 2010; Canon EOS 350D, obiektyw 50 mm, z ręki, czas 1/50 sek., f3.2, ISO 100, ogniskowa 50 mm plus pierścień 13 mm, powierzchnia fotografowana - ok. 1x1 cm, "głębokość" obiektu - ok. 1-1,5 cm. [zapraszam do fot:_ http://plfoto.com/zdjecie,przyroda,okaz-w-calej-okazalosci,2062899.html _ - bryłka zlepieńca, z którego pochodzą te zbliżenia]
ponieważ pewnemu SpołecznieWszystkowiedzącemuRacjęMającemu seria wybitnie się nie spodobała - zanim zniknie z "ogólnego" obiegu - informuję, że tę fotografię obejrzało 96 osób. Nikt nie ocenił.
:) jasne że jest... na hałdy (między innymi wałbrzyskie) jeżdżą całe wyprawy poszukiwawcze :)) - zreknij w chwili wolnej na fot.:_ http://plfoto.com/zdjecie,przyroda,powierzchnia-przyrody-nieozywionej,1930072.html _ - szalenie ciekawe efekty, faktury, cieni - można uzyskać fotografując (nawet bez dużych zbliżeń) te węglowe odciski :)). Ale amonitów z "kry łukowskiej" raczej tam się nie trafi :)))
A powiem Ci Barszczonie, że dość często jestem w Wałbrzychu i tam przechadzając się po hałdach po dawnych kopalniach dużo nazbierałem odciśniętych paprotek w kamieniu, żabkę nawet mam gdzieś, korę drzewa wyglądającego jak powierzchnia ananasa odciśniętą w kamieniu... Dużo tego tam jest. :)