Zawsze, ilekroć oglądam takie obrazy to zadaję sobie pytania:
jakie były koleje losów ludzi, którzy tutaj kochali i nienawidzili.
Rodzili się i umierali. Co zostanie po nas ? O czym mogłyby opowiadać drzewa
w parku, gdyby mogły mówić i w jakim języku opowiadałyby o ludziach i o sobie ?
Od pewnego wieku refleksje nad przemjaniem rodzą sie bez mojej woli. Dlaczego?
Za zdjęcie bardzo dziękuję.
Zawsze, ilekroć oglądam takie obrazy to zadaję sobie pytania: jakie były koleje losów ludzi, którzy tutaj kochali i nienawidzili. Rodzili się i umierali. Co zostanie po nas ? O czym mogłyby opowiadać drzewa w parku, gdyby mogły mówić i w jakim języku opowiadałyby o ludziach i o sobie ? Od pewnego wieku refleksje nad przemjaniem rodzą sie bez mojej woli. Dlaczego? Za zdjęcie bardzo dziękuję.
bardzo smutne
"troche"
troche krzywe...