Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Mężczyzna w każdą niedzielę wyjeżdża z Zamościa do pracy do Warszawy. Tu pracy nie ma... tam przez cały tydzień mieszka z 3 kolegami w jednym pokoju... trudno tak często opuszczać dom...
cocacola [2010-02-20 13:13:32] to daj fotkę w normalnym miejscu, gdzie żaden idiota nie wtryni się w rozmowę z chorym tekstem i nie ma problemu 1 ani 10:)
(mb) .....Noo .. to proste... tu dom...pewne role pełnione...a tam praca...proza życia, rozrywka różnego rodzaju ...aż do soboty - kiedy wraca się do domu...obiadek, żona, spać...i popołudnie niedzielne ... wyjazd do swojego tak naprawdę życia... dwa światy...nie przenikające się - łącznikiem tylko jest ten człowiek.
dziś spelniamy bziki... Żmiju...ja myślałam, ze Ty mnie trochę lubisz... a Ty się po prostu drażnić lubisz... ot co... dzika natura Żmij wyszła na jaw ...;DDDDD
Żmijko... dla Ciebie wszystko...zaraz wstawię cz-b do prywatnej galerii ... nie będe innych zmuszać do powtórnego oglądania..jeszcze jakiś rafaelxx przyleci i mi 1 nawstawia ...jak to zrobił dziś rano...:))))
ŻmijuCzarny to jest wersja w kolorach oryginalnych...tak tam było zielonkawo-sepiowo ...nic nie poprawiałam. Cz-b oczywiście zrobiłam...ale wbrew sobie musiałam przyznać, że nie pasuje do treści...:))
Kochana, ja tylko tak młodo wyglądam:DDDDD Spakowanie Starego, dwójki bachorków i całego tałatajstwa tyle mniej więcej zajmuje. p.s. jak przedwczoraj zobaczyłam na TCM film pt: Bodyguard z Whitney, to stwierdziłam, że już do młodzieży się raczej nie zaliczam:P. Ech
Nonka...z całym szacunkiem... ale Ty jeszcze nie jesteś w kwiecie wieku...jeszcze Ci parę lat brakuje..młodzież jesteś - i dziwię się, ze aż tydzień Ci na pakowanie potrzeba...:DDDDDDDDD
@ cocacola, eee tam, bez przesady. Jakby mi ktoś teraz zaproponował emigrację do Australii w tydzień byłabym spakowana i gotowa, całą rodziną:) A tak na serio, smutne jest to, że ktoś musi opuszczać swoje gniazdo, swój dom na ileś tam dni czy tygodni, aby móc dzięki temu żyć, w miarę godnie żyć.
Tak się zastanawiam, czy zawsze głównym motywem jest kasa? Być może się mylę, ale może to taki sposób na życie ... problemy rodzinne tylko raz w tygodniu...i to w okrojonej zapewne formie...
Basieńko, sama przez jakiś czas tak żyłam, zostawiając wszystko na dwa, trzy, cztery tygodnie. Kontrakty zagraniczne pachną większą kasą, ale zawsze coś dzieje się kosztem czegoś... Cholerna globalizacja.
Kiedyś tak miałem. Pozdrawiam
temat znany mi z autopsji - pozdrawiam
No i jeszcze tę życiowa historię łączy w jedno to właśnie zdjęcie.Takie jest życie
:)
tak ten świat pogmatwany - opis ...
OoooKeeej...:DDD
cocacola [2010-02-20 13:13:32] to daj fotkę w normalnym miejscu, gdzie żaden idiota nie wtryni się w rozmowę z chorym tekstem i nie ma problemu 1 ani 10:)
Ja tak okazje swoją sympatię, której masz u mnie całkiem pokaźny zapas :D
Jest historia, jest zdjęcie. Dobre i nie trzeba zmieniać kolorów :)
fersztejen
(mb) .....Noo .. to proste... tu dom...pewne role pełnione...a tam praca...proza życia, rozrywka różnego rodzaju ...aż do soboty - kiedy wraca się do domu...obiadek, żona, spać...i popołudnie niedzielne ... wyjazd do swojego tak naprawdę życia... dwa światy...nie przenikające się - łącznikiem tylko jest ten człowiek.
żeś mnie zaintrygowała teraz:)
(mb) ... Masz rację... tacy ludzie żyją w dwóch światach ... różnych światach...
czeka i myśli czy uciekać, czy zostać?
Kamilko, ja jutro raniutko śmigam na narty na tydzień ..:)
Przyjeżdżasz jutro?
zawahał się w tej bramie...
dziś spelniamy bziki... Żmiju...ja myślałam, ze Ty mnie trochę lubisz... a Ty się po prostu drażnić lubisz... ot co... dzika natura Żmij wyszła na jaw ...;DDDDD
Derianek wiem, wiem. Ja lubię się z Coca trochę podrażnić ;)))
Ja poproszę to samo ale w niebieskościach, można? Każdy ma jakiegoś bzika.
Podoba mi sie - BW nic nie zmieni tresc..... bedzie taka sama.
Żmijko... dla Ciebie wszystko...zaraz wstawię cz-b do prywatnej galerii ... nie będe innych zmuszać do powtórnego oglądania..jeszcze jakiś rafaelxx przyleci i mi 1 nawstawia ...jak to zrobił dziś rano...:))))
Takie kadry zazwyczaj widzi się w BW, pełno tu podobnych. Myślę, że nie warto we wszystkim ograniczać się do BW.
Derianek oczywista sprawa :))) Coca wydaje mi się, że do treści pasuje idealnie...
Ja też... nawet inicjały mam BW ...:))))
żmija czarna to wszystko chciałaby mieć w BW... ;)
ŻmijuCzarny to jest wersja w kolorach oryginalnych...tak tam było zielonkawo-sepiowo ...nic nie poprawiałam. Cz-b oczywiście zrobiłam...ale wbrew sobie musiałam przyznać, że nie pasuje do treści...:))
poproszę o czarno-białą wersję :)
:))
gg
hahaha...dooobre..:DDDD
Kochana, ja tylko tak młodo wyglądam:DDDDD Spakowanie Starego, dwójki bachorków i całego tałatajstwa tyle mniej więcej zajmuje. p.s. jak przedwczoraj zobaczyłam na TCM film pt: Bodyguard z Whitney, to stwierdziłam, że już do młodzieży się raczej nie zaliczam:P. Ech
Nonka...z całym szacunkiem... ale Ty jeszcze nie jesteś w kwiecie wieku...jeszcze Ci parę lat brakuje..młodzież jesteś - i dziwię się, ze aż tydzień Ci na pakowanie potrzeba...:DDDDDDDDD
@ cocacola, eee tam, bez przesady. Jakby mi ktoś teraz zaproponował emigrację do Australii w tydzień byłabym spakowana i gotowa, całą rodziną:) A tak na serio, smutne jest to, że ktoś musi opuszczać swoje gniazdo, swój dom na ileś tam dni czy tygodni, aby móc dzięki temu żyć, w miarę godnie żyć.
Tak stabilizacja ale finansowa ,tylko kasa sie liczy niestety
gradokulka ... nie wiem czy wróci... rozmawiałam z nim tylko chwilkę... do tej pory wracał.
Nonka... myślę, ze im człowiek młodszy tym bardziej mobilny... w tzw. kwiecie wieku już chyba stabilizacja jest niezbędna..:)
tylko wróć....
Ale daliśmy radę:P
No wiesz, może nie zawsze chodzi o kasę. Ja przeżyłam już kilka tułaczek swojego Starego po kraju i świecie. Ciężko było.
Tak się zastanawiam, czy zawsze głównym motywem jest kasa? Być może się mylę, ale może to taki sposób na życie ... problemy rodzinne tylko raz w tygodniu...i to w okrojonej zapewne formie...
Tułacze...
Basieńko, sama przez jakiś czas tak żyłam, zostawiając wszystko na dwa, trzy, cztery tygodnie. Kontrakty zagraniczne pachną większą kasą, ale zawsze coś dzieje się kosztem czegoś... Cholerna globalizacja.
widzę, ze nikt nie zazdrości takich podróży ... ale liczyłam, ze bardziej się rozgadacie...:)))
:(
Życie... (opis wiele tu wnosi...)
:(