Opis zdjęcia
Stala najniżej w hierarchii pracowników IX Liceum Ogólnokształcącego im. Klementyny Hoffmanowej na ul. Emilii Plater 29 w Warszawie. Zarazem była najlepszym przyjacielem wielu uczniów i uczennic. Gdy ktoś miał kłopot szkolny czy sercowy - często umykał chyłkiem z lekcji, by poradzić się, co zrobić; by usłyszeć cieple, krzepiące, wzmacniające słowo... Bo Ciocia Adela miała - mówię o tym na ucho :) - wspaniały dar: ZŁOTE SERCE. Rozdawała je licznym, i dlatego dla licznych przeszła do historii. Na zawsze :-). I dlatego tez zapewne - moze zawsze spokojnie spojrzec w lustro, bez poczucia winy :) ... PS. Zdjęcia robiłem w końcowej fazie lat siedemdziesiątych (79?). Podobno obecnie jest na emeryturze. Stu lat w zdrowiu, Ciociu Adelo!!!
Dusza... Masz ją w zdjęciach.
czuć serdeczność i ciepło serca
Skan z negatywu, Jasiek.
jaka tam panuje atmosfera-uwielbiam pozytywna energie, ktora emanuje z tej fotografii. ja nie mialam takiego szcescia w postaci Cioci Adeli-byl Pan Tadeusz w liceum, ktory brzydko nas nazywal.hyhy.
końcówka lat 70, wyczuwam Pentacon Six TL z ręki, skan z odbitki, milo jest powspominać
Madame Bovary [2010-02-05 18:25:58]: Moze juz wypatrzyla. Jesli tak - niech sie odezwie!:)))
Nie tylko dla Cioci Adeli pamiątka wspaniała, ale i dla tych dziewczyn na fotografii... Ciekawe, czy któraś kiedyś się tu odnajdzie :)
... typuję na późne lata 70. Dobra scena - szczególnie dla kogoś - kto pamięta...