Opis zdjęcia
zdjęcie przedstawia niezwykle ważny problem społeczny, jakim jest obsesyjne porzucanie maszyn rolniczych, w trudzie i znoju zdobywanych przez przodków, a także brutalnego przycinania drzewek owocowych z powodu rozleniwienia i niechęci do wspinania się zbieraczy. i jeszcze deszczowej pogody. zdjęcie nie jest analogowe więc oglądający może odczuwać niedosyt tzw. popularnie KLIMATU.
dzięki za wiaderko :)
Dobra maszyna! Jeszcze wyda na kolejne rozrzucanie siana po pastwisku!
Przyniosłam wiaderko z warstwą liryczną... no może nie do końca liryczną, ale za to w Operze ;) http://www.youtube.com/watch?v=t5jaRipA5_M&feature=related
warstwa liryczna ważna rzecz a opera... trzeba by się tam wkręcić zanim nie wybudowana :]
udana fota.
Madame Bovary: Wszystko się da, dlaczego miałoby się nie dać. Trzeba by tylko pogłówkować nad warstwą liryczną :)
Marcin Klepacki: Już nawet tego szkieletu niema. Kijowska do przebudowy! No bo jak byś się do opery dostał, po tych kocich łbach, nogi byś połamał albo co gorsza pantofle podrapał :D
I pomyśleć tylko, ze ja w Białymstoku znam tylko Lipową...Chyba czas nadrobić :) Może jakiś fotoreportaż da się zrobić ;)))
Yasiek, ja na drugim końcu miasta więc moje niechcenie jest proporcjonalnie większe :D a po markecie ostatnio jeszcze taki fajny szkielet stał, wystarczyłoby jakowąś tablicę dać (z opisem rzecz jasna) i pomnik jak ta lala :] ale ale, żeby tylko zabytkowej Kijowskiej nie ruszyli :D
bardzo mi się podoba
Market ABC znikł, Mazowiecką prostują, tą fajną żółtą chałupę na rogu do skansenu chcą przenieść a Ty po jakiś zagajnikach latasz. Wziąłbyś i jakiś dokument strzelił z biodra. Ja co prawda mieszkam niedaleko, ale mi się nie chce :]
ja powiem szczerze tez nie wiedziałem ale znajomy rolnik mi to podsunął. wprawdzie mówił, żeby nie dawać opisu bo może zostać źle odebrany ale... niech świat się dowie. niech się dowie !!!
O matko!!! Ja nie wiedziałam,ze to jest taki problem... Juz samo słowo obsesyjnie źle mi się kojarzy, nie mówiąc o porzucaniu. Dobrze,że reagujesz w ten sposób, może jakąś akcję wymyślimy. Ja zaadoptuję to biedactwo z siodełkiem. Podoba mi się i uważam, ze będzie mu u mnie dobrze. Co do sprawy przycinania gałązek.... Jesli z powodu lenistwa - naganne, jeśli z powodu deszczu i ewentualnego połamania członków i kłopotów z KRUSEM ( bo nie wiadomo co z nim będzie) - mogę zrozumieć. Stwierdzam, ze temat zasługuje na rozwinięcie i czekam na dalsze wieści z frontu. Zdjęcie nawet bez analogowego klimatu rewelacyjnie ilustruje ten jakże ważny i niezwykle palący problem. Pozdrawiam poruszona do głębi ostrości ;)))
wg mnie jest fajny KLIMAT ;]