no cóż, zasad jest prosta: jeśli dorośli chcą od Ciebie kasę, jeszcze w ten sposób, to znaczy że to typowe "hieny turystyczne" i nie warto im robić zdjęć, po prostu. ciekawi ludzie z reguły godzą się, jeśli poświęcisz im chwilę czasu - i już. Niestety, rzesze turystów wręcających bakszysze powodują, że miejscowi zaczynają na nas patrzeć z pogardą jak na chodzące worki z kasą, nie jak na ludzi. Waldo, myślę, że bardzo się do tego przyczyniasz ;)
Joad, napisałem, że oczekują bakszyszu, ale nie zawsze musisz go płacić. Tak jak wspomniałeś, są inne możliwości np. chwila rozmowy lub poczęstunek cukierkiem.
na następnych zdjęciach z tej serii będą małe dzieci, które za wszelką cenę starały się podejść do turystów robiących zdjęcia. Oczywiście oczekiwały za to jakiejkolwiek 'zapłaty'. Za długopis czy banknot leciały na złamanie karku nie zważając na kamienie rzucane w ich kierunku przez dorosłych, którzy oczywiście pozwalali podejść dzieciakom o ile sami dostali kasę (tu nie było już mowy o długopisach, czy cukierkach)
myśmy przez długie lata upierali się że fotografujemy tylko tych, którzy się na to zgodzą bez kasy. Teraz wcześniej próbujemy pogadać, pośmiać się, dać zajrzeć w aparat, czsem po rozmowie ofiarujemy jakiś kurtuazyjny prezent w postaci cygara albo cukierków dla dzieci. Nadal unikamy płacenia za zdjęcia chyba że ktoś jest ewidentnie biedny; raczej staramy traktować ich jak ludzi podobnych, choć różnych od nas. Waldo: czy ty wziąłbyś kasę od kogoś, kto chce zrobić Ci fotę? A nawet jakbyś wziął, co byś o nim pomyślał?
Inna kategoria to zdjęcia z zoomem , kiedy nas nie widzą a my im nie przeszkadzamy. ogólnie to trudna sztuka, fotografowanie bliźnich w krajach muzułmańskich. Powodzenia.
wszędzie bywają problemy z fotografowaniem, zależy na kogo się trafi; trzeba po prostu mieć wyczucie. A to zdjęcie jest całkiem fajne, fakt że większe zbliżenie by się przydało, alternatywą do podchodzenia jest inwestycja w porządny zoom ;)
_star_, w przypadku ludzie nie chodzi o szacunek ale o ich zgodę na wykonanie zdjęcia. A Egipcjanie bardzo chętnie się fotgrafują i jeszcze chętniej oczekują na niewielki bakszysz :) Wystarczy się zapytać.
Waldo: nie ma tez problemu z fotografowaniem w muzeum egipskim z lampa, ale mozna z szacunku dla przedmiotow tego nie robic, prawda?
Mi sie to zdjecie podoba, gdyby bylo blizej bylby to portret, a chyba nie o to chodzilo?
podejść to można każdego ale skoro tego sobie nie życzą to po co robić im na złość. Ja nie twierdzę, że ten gość miałby coś przeciwko ale spotkałem kilku innych, którzy machali rękami jak chciałem robić fotkę
dla mnie bardzo dobre. lubie takie.
Szkodaaa... :o/
nie pytałem bo...mało rozmowny był a ja nie umiem mówić w języku egipskim ;-))))
A nie wiesz czy nie chciał się zamienić? Ja tam moge siedzieć, nawet całymi dniami, byle nie tu... ;o/
jak całymi dniami byś przesiadywała w takiej pozycji to nie tylko byś się opaliła ale i 'odsiedzin' dostała ;-))
Podoba się, choć może przydałoby się troszkę wiecej ostrości po prawej stronie. Niezłe ciuchy ma gościu. W solarium był? ;o)
no cóż, zasad jest prosta: jeśli dorośli chcą od Ciebie kasę, jeszcze w ten sposób, to znaczy że to typowe "hieny turystyczne" i nie warto im robić zdjęć, po prostu. ciekawi ludzie z reguły godzą się, jeśli poświęcisz im chwilę czasu - i już. Niestety, rzesze turystów wręcających bakszysze powodują, że miejscowi zaczynają na nas patrzeć z pogardą jak na chodzące worki z kasą, nie jak na ludzi. Waldo, myślę, że bardzo się do tego przyczyniasz ;)
bardzo fajna fotka!! tytyl dobrany idealnie :) Fajne kolory
Lubie te klimaty.
Joad, napisałem, że oczekują bakszyszu, ale nie zawsze musisz go płacić. Tak jak wspomniałeś, są inne możliwości np. chwila rozmowy lub poczęstunek cukierkiem.
na następnych zdjęciach z tej serii będą małe dzieci, które za wszelką cenę starały się podejść do turystów robiących zdjęcia. Oczywiście oczekiwały za to jakiejkolwiek 'zapłaty'. Za długopis czy banknot leciały na złamanie karku nie zważając na kamienie rzucane w ich kierunku przez dorosłych, którzy oczywiście pozwalali podejść dzieciakom o ile sami dostali kasę (tu nie było już mowy o długopisach, czy cukierkach)
myśmy przez długie lata upierali się że fotografujemy tylko tych, którzy się na to zgodzą bez kasy. Teraz wcześniej próbujemy pogadać, pośmiać się, dać zajrzeć w aparat, czsem po rozmowie ofiarujemy jakiś kurtuazyjny prezent w postaci cygara albo cukierków dla dzieci. Nadal unikamy płacenia za zdjęcia chyba że ktoś jest ewidentnie biedny; raczej staramy traktować ich jak ludzi podobnych, choć różnych od nas. Waldo: czy ty wziąłbyś kasę od kogoś, kto chce zrobić Ci fotę? A nawet jakbyś wziął, co byś o nim pomyślał? Inna kategoria to zdjęcia z zoomem , kiedy nas nie widzą a my im nie przeszkadzamy. ogólnie to trudna sztuka, fotografowanie bliźnich w krajach muzułmańskich. Powodzenia.
wszędzie bywają problemy z fotografowaniem, zależy na kogo się trafi; trzeba po prostu mieć wyczucie. A to zdjęcie jest całkiem fajne, fakt że większe zbliżenie by się przydało, alternatywą do podchodzenia jest inwestycja w porządny zoom ;)
Maya - masz rację, oni generalnie niewiele pracują ale w ramadanie szczególnie jest to widoczne
Waldo: jestes zwolennikiem pozowanych zdjec? jesli tak to sie zgodze, za pieniadze mozna wszystko, tylko czy to bedzie to samo???
mike - to jest częsty widok w każdym okresie... lol
Wlado - a tu się z Tobą zgodzę - za bakszysz to oni zrobią wszystko ;-)
swietne, pzdr
_star_, w przypadku ludzie nie chodzi o szacunek ale o ich zgodę na wykonanie zdjęcia. A Egipcjanie bardzo chętnie się fotgrafują i jeszcze chętniej oczekują na niewielki bakszysz :) Wystarczy się zapytać.
bo zdjęcie było robione w okresie ramadanu. W tym okresie jest to bardzo częsty widok - siedzą i nic nie robią przez cały dzień
bardzo fajne... a czemu ramadan??
Waldo: nie ma tez problemu z fotografowaniem w muzeum egipskim z lampa, ale mozna z szacunku dla przedmiotow tego nie robic, prawda? Mi sie to zdjecie podoba, gdyby bylo blizej bylby to portret, a chyba nie o to chodzilo?
Przewodnicy opowiadją różne ciekawe historie :) Od Hamaty (głebokie południe) po Dahab nie ma problemu z fotografowaniem mężczyzn.
podejść to można każdego ale skoro tego sobie nie życzą to po co robić im na złość. Ja nie twierdzę, że ten gość miałby coś przeciwko ale spotkałem kilku innych, którzy machali rękami jak chciałem robić fotkę
zerknij na 85927 nawet podczas modlitwy mozna ich podejsc :-) tylko odwagi troche
mówię o ludziach z głębi kraju. Każdy przewodnik prosi o umiar w fotografowaniu tambylców - dla większości z nich jest to obraza
Kto Ci powiedział, że ludzie w Egipcie nie lubią być fotografowani ??? Ja tam jestem kilka razy w roku i nie zauważyłem takiego zachowania.
luc - niby się z Tobą zgadzam ale gość patrzy w prawo więc nie powinien być po prawej stronie zdjęcia
ten pan wyglada, jakby juz od paru lat ramadan swiecil bez przerwy...
■ np. dac wiecej laweczki, bohatera zdjecia przesuwajac w prawo
dlaczego niehalo? - co można poprawić?
daję więcej, poniewaz zasluguje na więcej. można by troche inaczej skadrować jak na moje oko
■ kolor uadny, ale kadr niehalo
nie bardzo bo ludzie w Egipcie bardzo nie lubią być fotografowani
a jkiś comments??
moim zdaniem trzeba bylo podejsc blizej