Żmijo-Czarna ... będzie nas więcej to obfotografujemy każda lubelską czarną dziurę...:DDDD ____ Jacek Fi ... ale przyznasz, że z góry patrząc jest lepiej, niz tym na dole..:DDD
ok widze ze musze napisac wiecej ,podoba mi sie kadr ale widac w nim taka sztuczna arazacje i 1 schodek troche mi przeszkadza no i ten troszke wypalony chyba snieg , ok wiem ze sie czepiam moze jak by ten czlowiek stal na ostatnim schodku , dobra juz nie pisze wiecej :)))
*blacha* ... a jak ma być w czarnej, zimnej dziurze? radośnie? ___ :DDDD ____ Kamilko .. schody nie różnią sie od tych z Twojej pamięci ... ledwo się trzymają...
Przypominasz mi o pradziadkach, którzy zamieszkiwali jedną z lubelskich kamienic... Pamiętam jakim trudem było, dla mnie, jako jeszcze wtedy małej dziewczynki, pokonanie tych krzywych, wysokich, drewnianych schodów...
:)
(mb) ... koniecznie!!!
chyba w końcu, pierwszy raz w życiu, pojade do Lublina:)))
Oooo ..Ignac... ja to jak zwykle po ciemnych dziurach biegam...:))))
gdzie Ty cocacolu łazisz?
Strasznie strome schody! W głowie się kręci!
Werniks... :DDD ___ odgadłeś wszystkie tajemnice..:DDD
Pilnuje zdjęcia czy aparatu?Myślę że ciebie .
Malinowa fota...fajne przenikanie płaszczyzn
Żmijko...trzeba to nadrobić... natomiast ja na Twoich Bielanach mieszkałam ładnych parę lat...:DDD
Ja z chęcią to zrobię :DDD Nigdy jeszcze w Lublinie nie byłem. Przejazdem może...
Świetny kadr....
Żmijo-Czarna ... będzie nas więcej to obfotografujemy każda lubelską czarną dziurę...:DDDD ____ Jacek Fi ... ale przyznasz, że z góry patrząc jest lepiej, niz tym na dole..:DDD
ja tu widzę, że odbywa się werbowanie na więźniów ;)))
;]
Na wszystkich patrzysz tak z góry? Co?! :-)
znam parę miejscówek ... gdzie się zmieścisz... i wszystkiego nie zasłonisz...:DDD
ok ale ja tez mam aparat ,zawsze przy sobie :)) ja bym zaslonil i dziure i snieg zostal by tylko 1 schodek :)))))))) odrazu by wywalili
Jak przyjedziesz... to bedziesz moim modelem ...plizzzzz ...:DDDD
no a jak by stal przy tej poreczy to zaslanial by ten wypalony snieg ? i patrzyl by z przerazeniem w czarna dziure
Pisz, pisz ... o to chodzi ..:))) ale jakby stał to zasłaniałby czarną dziurę...
ok widze ze musze napisac wiecej ,podoba mi sie kadr ale widac w nim taka sztuczna arazacje i 1 schodek troche mi przeszkadza no i ten troszke wypalony chyba snieg , ok wiem ze sie czepiam moze jak by ten czlowiek stal na ostatnim schodku , dobra juz nie pisze wiecej :)))
*blacha* ... a jak ma być w czarnej, zimnej dziurze? radośnie? ___ :DDDD ____ Kamilko .. schody nie różnią sie od tych z Twojej pamięci ... ledwo się trzymają...
ponurzasto...
Jacku..:))) .... ta sentencja była na wczorajszy dzień ... widzę, ze ja muszę zastosować dzisiejszą czytając Twój niezwykle oszczędny komentarz...
juz 10ty raz patrze na to zdjecie i nie wiem co napisac , ale jak sie wie ze sie nie wie ......
Przypominasz mi o pradziadkach, którzy zamieszkiwali jedną z lubelskich kamienic... Pamiętam jakim trudem było, dla mnie, jako jeszcze wtedy małej dziewczynki, pokonanie tych krzywych, wysokich, drewnianych schodów...
ok załatwiłaś mnie tym ;)))
no risk no fun...;DDD
te zazwyczaj u Ciebie to możne być dość spory czynnik ryzyka ;)))
nooo tego nie wiem... ale fakt ...ja łagodnie swoich więźniów traktuję... zazwyczaj...:DDDDDD
A skąd wiesz, że byłoby im przykro z tego powodu ;DDDD
czarnavzmija .... Ooo! Ciesz się że więźniami nie są jakieś żmije... czarne...:DDDDDD
Coca kogoś więzi w lochach swoich ;)))
bardzo ciekawe miejsce fajny kadr :)
fajne