Opis zdjęcia
strumień przygnębienia otwiera się...wielu to i tak nie wystarczy by zrozumieć jak cenne życie jest..w otchłani Twojej niewidzialności odnajduję lek na Twoja nieobecność...leczę siebie samego niekończącym się snem..obietnicą Twojej nieśmiertelności...dar, który nas rozdarł i rozdzielił...właśnie dlatego gaśniemy w innych kolorach..pustka rozciąga się wokoło..nie ma miejsca dla dwojga...po prostu człowiek i duch..krótki rozdział, który został nieodwracalnie zamknięty..smutek bez dna, błędy nie do przełknięcia..jestem w drodze do Ciebie..idę z wiatrem... [www.mirrorman.pl/preview]
wrócić po trzech dniach
ok
wolność
Wojtek, moge to zrozumiec.
+
...ide sobie do cie bie, zdjecie dobre, a tekst nie...
czad...
mesjasz
grejt