moim zdaniem (amatora podkreslam) powinno byc troszke jasniejsze. Gdyby jeszcze kadr byl skierowany na te przesliczne mordki... Wiem, ze nielatwo jest uchwycic kota w jakiejkolwiek pozie. Moj sie wyrywa, ucieka a nawet jak sie na moment zatrzyma i zrobi fajna "mine" to oczywisacie nie mam wtedy aparatu w reku . Najczesciej na zdjeciach wychodzi jak rozmazana plama :-). Kotki fajniutkie -rodzinka?
wiem, wiem :/ niestety czasami nie daja mi te pociechy tyle czasu, zeby uchwycic je w odpowiedni sposob :( A co masz konkretnie na mysli ze swiatlem (ze mnie lajkonik gigant ;) ) - za malo/zle skierowane? jakie powinno byc?
Swiatło nie jest nadzwyczajne. Poza tym gdyby kadr zrobić trochę "w dół", tzn. nie obcinać samego dołu kota, za to zrezygnować ze ściany widocznej za pościelą, byłoby lepiej.
moim zdaniem (amatora podkreslam) powinno byc troszke jasniejsze. Gdyby jeszcze kadr byl skierowany na te przesliczne mordki... Wiem, ze nielatwo jest uchwycic kota w jakiejkolwiek pozie. Moj sie wyrywa, ucieka a nawet jak sie na moment zatrzyma i zrobi fajna "mine" to oczywisacie nie mam wtedy aparatu w reku . Najczesciej na zdjeciach wychodzi jak rozmazana plama :-). Kotki fajniutkie -rodzinka?
wiem, wiem :/ niestety czasami nie daja mi te pociechy tyle czasu, zeby uchwycic je w odpowiedni sposob :( A co masz konkretnie na mysli ze swiatlem (ze mnie lajkonik gigant ;) ) - za malo/zle skierowane? jakie powinno byc?
Swiatło nie jest nadzwyczajne. Poza tym gdyby kadr zrobić trochę "w dół", tzn. nie obcinać samego dołu kota, za to zrezygnować ze ściany widocznej za pościelą, byłoby lepiej.