Nie sądzę abyś panowała nad zdjęciem w takim sensie że przedstawiłaś to tak jak sobie to wyobrażałaś, Nikifor panował. W tym sensie warsztat. To jesteś artystką? Poza tym, zrozumiałaś 20% tego co napisałem (zawsze to coś). Nie widziałem też pytania o sprzęt (może przeoczyłem). Kidyś tu zajrzę zobaczyć postępy :) Pozdrawiam.
1.no więc nie gubię się w zeznaniach, zawsze wiem, co mówię. sprawa techniczna wyszła bo ktoś o nią zapytał, ja odpowiedziałam. w poprzednim poście zaznaczyłam jedynie, że całość dyskusji nie jest O TYM, zresztą i tak chyba nie miałaby sensu. 2. połowa tzw artystycznych i bardzo docenianych zdjęć na tym portalu to gołe albo roznegliżowane laski w różnych konfiguracjach - leżące na łóżku, siedzące na łóżku, na fotelu, na podłodze, na parapecie it. idąc Twoim tokiem rozumowania - faktycznie są to tylko gołe laski i nic więcej. to jest Twoja interpretacja i każdy może mieć inną. poza tym - tytuł zdjęcia jest dla mnie jego integralną częścią i właśnie bardzo często nasuwa skojarzenia albo podpowiada rozumienie go. widzisz - kiedy ktoś robi bardzo osobiste zdjęcie - oczywistym jest, że wielu może go nie zrozumieć tak jak autor chciał (bo jak ma wpaść na to samo rozwiązanie, skoro często jest kimś zupełnie innym?), stąd tytuł wyjaśniający motywację autora. zresztą gdyby nie tytuł np. takiego granatowego kwadratu na czarnym tle, to każdy mógłby snuć miliony możliwości znaczenia takiej kompozycji, ale jeśli autor dał tytuł, to znaczy, że chciał, by zrozumiano to w ten konkretny sposób, co być może inaczej byłoby niemożliwe. 3. artystą się po prostu JEST lub nie. warsztat nie ma tu nie ma tu nic do rzeczy - vide populary od dłuższego czasu malarz prymitywista nikifor. 4. z "pretensjonalnością i kiczem" się nie zgadzam, ale na szczęście każdy ma prawo do własnego zdania.
Konający Wieprz [2010-01-16 20:42:53] > Ech... To co napisałeś jest prawdopodobnie właściwe w Twoim odczuciu, ale mocno obarczone własnymi upodobaniami. Nie wdając się w szczegóły proponuję przeczytać zalinkowany fragment bloga > http://iczek.blogspot.com/2009/12/cien-pod-nosem-wernisaz.html
Po pierwsze - gubisz się w "zeznaniach", to TY sprowadziłaś podpis pod zdjęciem do sprawy sprzętu. Po drugie artyzmu to ja tu nie widzę. Dziewczyna w bieliźnie pali szluga na balkonie... nie kojarzy mi się to ani z miłością ani z innymi nieszczęściami. Zwłaszcza jeśli jest sfotografowana w ten sposób. Kłopot z ostroscią... Brzydkie cienie na twarzy... Po co patrzy w górę? żeby nie w obiektyw? Wszystko bardzo pretensjonalne i kiczowate... Żeby nazywać się artystą, wypadałoby najpierw opanować rzemiosło, tak zeby póżniej móc tworzyć z polotem, trzeba umieć zrobić dokładnie taką fotkę jaką się sobie wyobraziło... Ty miałaś artystyczny zamysł, ale brak opanowania rzemiosła uniemożliwił Ci jego realizację... A ja nie jestem ani artystą ani rzemieślnikiem, jestem hobbystą i moje fotografie też mają treść (przynajmniej staram się aby miały) a ocenę jak to nazwać pozostawiam innym.
o, i tu dochodzimy do sedna sprawy. to, co część z Was uprawia nie jest sztuką i sami nie macie ochoty na uprawianie sztuki.
Wy (piszę do komentatorów poniżej) nie używacie fotografii w celach artystycznych, a jedynie rzemieślniczych. nie ma w tym nic złego, ale nie miejcie pretensji do innych ludzi, że fotografii używają inaczej.
to zabawne, bo założę się, że ludziom, którzy malują obrazy albo komponują muzykę nie powiedzielibyście, że jeśli mówią, że to jest "formą artystycznego wyrazu", to znaczy, że nadymają się, albo coś komuś każą.
wieprzu, jesteś wolnym człowiekiem i nikt Ci nic nie każe, nawet czytać ze zrozumieniem. pozdr.
p.s. nie chodzi o ceny i nie jest to sednem dyskusji. nie rozmawiamy o sprzęcie. ktoś zapytał dlaczego napisałam, że to początki postępów, to odpowiedziałam. bez sensu jest sprowadzanie rozmowy do tego, o czym ona nie jest.
w takim razie łatwiej byłoby napisać jekiego sprzętu używasz. jeśli jest to sprzęt dobry nawet jak na klasę amatorską to z pewnością da się nim poprawnie ustawić ostrość i w miniaturze 200KB nie będzie widać wielu różnic w porównaniu do fotek robionych lepszym sprzętem.
do konającego wieprza: dlaczego się tłumaczę? ano dlatego, że na przykład nie stać mnie na taki sprzęt, jakim posługuje się tu wielu z was, a to w jakiś sposób rzutuje na techniczną jakość obrazu na zdjęciu - to widać. nie powstaje taka jakość przez moje niedopatrzenie, ale bardzo często przez jakość sprzętu, który sprzętem jest dobrym, ale w klasie amatorskiej, a nie profesjonalnej, czy nawet półprofesjonalnej.
druga sprawa: nie gardzę fotografią przedstawiającą faunę i florę w różnorakich konfiguracjach, chciałam tylko zaznaczyć, że jest to zupełnie inna fotografia. najczęściej w tym przypadku autor chce pokazać piękno jakiegoś obiektu, a to zupełnie inna rzecz, niż ukazywanie na obrazie swoich myśli, emocji, uczuć i innych intymnych spraw. w pierwszym przypadku człowiek filtruje rzeczywistość poprzez swoją wrażliwość, a w drugim ukazuje swoje wnętrze poprzez zaadaptowanie go w elementy fizyczne (model, sceneria, etc, etc).
a "forma głębokiego artystycznego wyrazu" to tylko sformułowanie, jakich innych wiele, nie ma co się czepiać. widzę zresztą, oglądając Twoją galerię, że takie podejście do tematu jest Ci zupełnie obce, nie dziwię się więc, że nie rozumiesz ;)
pozdr.
Ostrość jest również na modelce co widać. Ale to raczej pierdoły są. W cykl dobrze się wpisuje. Nie licz na jakąkolwiek naukę na portalu. Tutaj co najwyżej możesz się nauczyć szablonowości i sztampy ;-)
Poczatki na pewno moga byc trudne, można skopac wiele technicznych spraw - ostrosc masz na ścianie budynku , a nie ma modelce - rozumiem, poczatki, jednak nawet jak ktos zaczyna widzi jak modelka wygląda w wizjerze, a tu wygląda moim zdaniem niekorzystnie. Nie uzywaj papierosa jako rekwizytu dopoki ni e poczujesz sie pewnie w tym co robisz, bo wyjdzie jak tu. Życze powodzenia :) dwa lata temu robilam pewnie nie lepsze, pozdrawiam
jeśli uważasz że temat nie jest trudny to po co w każdym zdjęciu zaznaczasz że to dopiero Twoje początki? Po co od razu się tłumaczysz. A co do piesków, kotków i kwiatków... czemu tym gardzisz? zrób dobre foto makro albo kota czy psa... DOBRE podkreślam a nie byle jakie - to pogadamy, bo sądzę że więcej byś się napociła przy takiej focie niż przy fotce panny w bieliźnie z papierosem... "forma głębokiego artystycznego wyrazu".... co za nadęcie :) trudno jest zrobić coś bezpretensjonalnego... tu leci kiczem, bo głębokie te foty nie są... pomyśl! Pozdrawiam:)
bez urazy, ale czy mam fotografować pieski, kotki i kwiatki? fotografia jest dla mnie formą głębokiego artystycznego wyrazu, fotografuję więc to, co czuję i to, co widzę w głowie.
i wcale nie uważam, żeby temat był specjalnie trudny...
pozdrawiam.
Numer telefonu do pani ze zdjęcia poproszę!
Nie sądzę abyś panowała nad zdjęciem w takim sensie że przedstawiłaś to tak jak sobie to wyobrażałaś, Nikifor panował. W tym sensie warsztat. To jesteś artystką? Poza tym, zrozumiałaś 20% tego co napisałem (zawsze to coś). Nie widziałem też pytania o sprzęt (może przeoczyłem). Kidyś tu zajrzę zobaczyć postępy :) Pozdrawiam.
1.no więc nie gubię się w zeznaniach, zawsze wiem, co mówię. sprawa techniczna wyszła bo ktoś o nią zapytał, ja odpowiedziałam. w poprzednim poście zaznaczyłam jedynie, że całość dyskusji nie jest O TYM, zresztą i tak chyba nie miałaby sensu. 2. połowa tzw artystycznych i bardzo docenianych zdjęć na tym portalu to gołe albo roznegliżowane laski w różnych konfiguracjach - leżące na łóżku, siedzące na łóżku, na fotelu, na podłodze, na parapecie it. idąc Twoim tokiem rozumowania - faktycznie są to tylko gołe laski i nic więcej. to jest Twoja interpretacja i każdy może mieć inną. poza tym - tytuł zdjęcia jest dla mnie jego integralną częścią i właśnie bardzo często nasuwa skojarzenia albo podpowiada rozumienie go. widzisz - kiedy ktoś robi bardzo osobiste zdjęcie - oczywistym jest, że wielu może go nie zrozumieć tak jak autor chciał (bo jak ma wpaść na to samo rozwiązanie, skoro często jest kimś zupełnie innym?), stąd tytuł wyjaśniający motywację autora. zresztą gdyby nie tytuł np. takiego granatowego kwadratu na czarnym tle, to każdy mógłby snuć miliony możliwości znaczenia takiej kompozycji, ale jeśli autor dał tytuł, to znaczy, że chciał, by zrozumiano to w ten konkretny sposób, co być może inaczej byłoby niemożliwe. 3. artystą się po prostu JEST lub nie. warsztat nie ma tu nie ma tu nic do rzeczy - vide populary od dłuższego czasu malarz prymitywista nikifor. 4. z "pretensjonalnością i kiczem" się nie zgadzam, ale na szczęście każdy ma prawo do własnego zdania.
Konający Wieprz [2010-01-16 20:42:53] > Ech... To co napisałeś jest prawdopodobnie właściwe w Twoim odczuciu, ale mocno obarczone własnymi upodobaniami. Nie wdając się w szczegóły proponuję przeczytać zalinkowany fragment bloga > http://iczek.blogspot.com/2009/12/cien-pod-nosem-wernisaz.html
Po pierwsze - gubisz się w "zeznaniach", to TY sprowadziłaś podpis pod zdjęciem do sprawy sprzętu. Po drugie artyzmu to ja tu nie widzę. Dziewczyna w bieliźnie pali szluga na balkonie... nie kojarzy mi się to ani z miłością ani z innymi nieszczęściami. Zwłaszcza jeśli jest sfotografowana w ten sposób. Kłopot z ostroscią... Brzydkie cienie na twarzy... Po co patrzy w górę? żeby nie w obiektyw? Wszystko bardzo pretensjonalne i kiczowate... Żeby nazywać się artystą, wypadałoby najpierw opanować rzemiosło, tak zeby póżniej móc tworzyć z polotem, trzeba umieć zrobić dokładnie taką fotkę jaką się sobie wyobraziło... Ty miałaś artystyczny zamysł, ale brak opanowania rzemiosła uniemożliwił Ci jego realizację... A ja nie jestem ani artystą ani rzemieślnikiem, jestem hobbystą i moje fotografie też mają treść (przynajmniej staram się aby miały) a ocenę jak to nazwać pozostawiam innym.
o, i tu dochodzimy do sedna sprawy. to, co część z Was uprawia nie jest sztuką i sami nie macie ochoty na uprawianie sztuki. Wy (piszę do komentatorów poniżej) nie używacie fotografii w celach artystycznych, a jedynie rzemieślniczych. nie ma w tym nic złego, ale nie miejcie pretensji do innych ludzi, że fotografii używają inaczej. to zabawne, bo założę się, że ludziom, którzy malują obrazy albo komponują muzykę nie powiedzielibyście, że jeśli mówią, że to jest "formą artystycznego wyrazu", to znaczy, że nadymają się, albo coś komuś każą. wieprzu, jesteś wolnym człowiekiem i nikt Ci nic nie każe, nawet czytać ze zrozumieniem. pozdr. p.s. nie chodzi o ceny i nie jest to sednem dyskusji. nie rozmawiamy o sprzęcie. ktoś zapytał dlaczego napisałam, że to początki postępów, to odpowiedziałam. bez sensu jest sprowadzanie rozmowy do tego, o czym ona nie jest.
ja sobie kupiłem aparat za 50 zł i nie narzekam ...
co do mojego podejścia do tematu - ja się po prostu nie nadymam i nie każę wszystkim nazywać się artystą, pozdrawiam
mam aparat za 250 zeta, który ma lepszą optykę niż dowolna cyfra do 10 000. pieniądze to nie czynnik
jeśli nie gardzisz "fotografią makro i przyrody" czemu piszesz "bez urazy"?
w takim razie łatwiej byłoby napisać jekiego sprzętu używasz. jeśli jest to sprzęt dobry nawet jak na klasę amatorską to z pewnością da się nim poprawnie ustawić ostrość i w miniaturze 200KB nie będzie widać wielu różnic w porównaniu do fotek robionych lepszym sprzętem.
do konającego wieprza: dlaczego się tłumaczę? ano dlatego, że na przykład nie stać mnie na taki sprzęt, jakim posługuje się tu wielu z was, a to w jakiś sposób rzutuje na techniczną jakość obrazu na zdjęciu - to widać. nie powstaje taka jakość przez moje niedopatrzenie, ale bardzo często przez jakość sprzętu, który sprzętem jest dobrym, ale w klasie amatorskiej, a nie profesjonalnej, czy nawet półprofesjonalnej. druga sprawa: nie gardzę fotografią przedstawiającą faunę i florę w różnorakich konfiguracjach, chciałam tylko zaznaczyć, że jest to zupełnie inna fotografia. najczęściej w tym przypadku autor chce pokazać piękno jakiegoś obiektu, a to zupełnie inna rzecz, niż ukazywanie na obrazie swoich myśli, emocji, uczuć i innych intymnych spraw. w pierwszym przypadku człowiek filtruje rzeczywistość poprzez swoją wrażliwość, a w drugim ukazuje swoje wnętrze poprzez zaadaptowanie go w elementy fizyczne (model, sceneria, etc, etc). a "forma głębokiego artystycznego wyrazu" to tylko sformułowanie, jakich innych wiele, nie ma co się czepiać. widzę zresztą, oglądając Twoją galerię, że takie podejście do tematu jest Ci zupełnie obce, nie dziwię się więc, że nie rozumiesz ;) pozdr.
niekorzystnie modelke przedstawilas, czasem jest to zamierzone, ale tu na takie nie wyglada
Ostrość jest również na modelce co widać. Ale to raczej pierdoły są. W cykl dobrze się wpisuje. Nie licz na jakąkolwiek naukę na portalu. Tutaj co najwyżej możesz się nauczyć szablonowości i sztampy ;-)
Poczatki na pewno moga byc trudne, można skopac wiele technicznych spraw - ostrosc masz na ścianie budynku , a nie ma modelce - rozumiem, poczatki, jednak nawet jak ktos zaczyna widzi jak modelka wygląda w wizjerze, a tu wygląda moim zdaniem niekorzystnie. Nie uzywaj papierosa jako rekwizytu dopoki ni e poczujesz sie pewnie w tym co robisz, bo wyjdzie jak tu. Życze powodzenia :) dwa lata temu robilam pewnie nie lepsze, pozdrawiam
nooo, nie za dobrze się modelką na tym zdjęciu pochwaliłaś
w kategorii karykatura jest świetne .
jeśli uważasz że temat nie jest trudny to po co w każdym zdjęciu zaznaczasz że to dopiero Twoje początki? Po co od razu się tłumaczysz. A co do piesków, kotków i kwiatków... czemu tym gardzisz? zrób dobre foto makro albo kota czy psa... DOBRE podkreślam a nie byle jakie - to pogadamy, bo sądzę że więcej byś się napociła przy takiej focie niż przy fotce panny w bieliźnie z papierosem... "forma głębokiego artystycznego wyrazu".... co za nadęcie :) trudno jest zrobić coś bezpretensjonalnego... tu leci kiczem, bo głębokie te foty nie są... pomyśl! Pozdrawiam:)
uważam,że jak się ma to "coś",to można startować od dowolnych tematów,pzdr :)
jaśmina, takich tez nie focę, nie urażonam ;)
temat jest trudny, ale i wdzięczny kiedy zaczyna coś z sensem wychodzić.. warto próbować.
zgadzam się, każdy ma "swój" temat i zainteresowania fotograficzne. Powodzenia życzę:)
temat jest bardzo trudny...
bez urazy, ale czy mam fotografować pieski, kotki i kwiatki? fotografia jest dla mnie formą głębokiego artystycznego wyrazu, fotografuję więc to, co czuję i to, co widzę w głowie. i wcale nie uważam, żeby temat był specjalnie trudny... pozdrawiam.
i od razu taki trudny temat? hm.
początki postępów w fotografii.
początki czego?