Opis zdjęcia
'Wargi Abbasa, powoli o siebie uderzały. Gadał do siebie. Jego głos jednak gdzieś ginął. Głos, który wychodził z gardła, toczył się do pieczary ust by wchłaniany przez jej ściany, niknąć. Uniósł jego głowę znad kołnierza, jak żywy człowiek, podniósł wafur znad palnika i położył blisko ognia' sadeq chubak
(chyba czubek)
horyzonty
spoko