Opis zdjęcia
Można by tak tam stać i podziwiać bez końca. Mając w głowie słowa opowiadań wszelakich Mariusza Zaruskiego nogi same wyżej w góry chciały nieść, a jedynie rozum mówił że wracać czas. || Pentacon Six, Flektogon 4/50, Fuji Provia 400X, skan ze slajdu.
A ja szczerze dziękuję :-)
gratuluję Polecanego :-) szczerze (choć nie za ten kadr :-P)
Przyznam, że w ogóle nie kumam o co chodzi z tą cyfrą i manipulowaniem kolorami. Skan jest w 99% zgodny z oryginałem, więc? Rozumiem, że normalnie i po ludzku może się podobać lub nie, ale kurczę... można to przecież napisać, zamiast dywagować o RAW-ach i WB ;)...
Bez komentarza.
No, szkoda, masz rację, ale cyfrę jednak polecam, bo jeżeli chcesz manipulować kolorami, to będziesz mógł to robić łatwiej, dowolniej i skuteczniej, a już na pewno z ciekawszym efektem. Provii IMO szkoda na takie sprawy. Niżej nie mówiłem o fotografii krajobrazowej w ogóle tylko o tym konkretnym zdjęciu, ale jeżeli lubisz czepiać się słówek, zamiast wyciągać wnioski na przyszłość to OK, Twoja rzecz. :-)
Wyraźnie napisałem kilka linijek niżej, że nie bronię tego zdjęcia jako takiego i tym co napisałem nie próbuję wcale udowodnić, że jest to super zdjęcie. Po prostu mam zupełnie inne zdanie na temat tego, że fotografia krajobrazowa ma na celu jedynie cytuję "oddania klimatu miejsca w miarę wiernie". A te ironiczne teksy na temat "National Geographic" i "Poznaj Świat" to na prawdę sobie mogłeś darować, bo nie jestem i nie zamierzam być zawodowym fotografem. Nawet fotoamatorem z ambicjami publikowania nie jestem. Szkoda bić pianę. Pozdrawiam
burton3 [2010-01-22 22:21:36] co kto lubi, mama często kocha dziecko nawet pomimo widocznych defektów jego urody, inni jednak niekoniecznie, jeżeli chcesz mi udowodnić, że to super zdjęcie - sprzedaj je gdzieś ;-) "National Geographic"? "Poznaj Świat"? Pewnie będą się o nie zabijać.
Bez urazy, ale pozostanę przy swoim zdaniu. Twoje podejście, że fotografia krajobrazowa ma jedynie na celu "próbę oddania klimatu miejsca w miarę wiernie" jest wg spłyceniem tematu. Nie po to stworzono ileś tam różnych materiałów fotograficznych o różnych charakterystykach, również kolorystycznych, żeby potem zawsze tylko wiernie odtwarzać klimat miejsca. Chociażby nie po to została stworzona Velvia 50, z której zdjęcia zazwyczaj ni jak się mają do rzeczywistości, a jest kultowym materiałem krajobrazowym. Z użyciem filtrów kompensacyjnych nie miałem na myśli czasu na ich założenie, bo takiego samego czasu potrzebuję na założenie szarych połówek czy polara. Po prostu nie widzę potrzeby ich stosowania, bo lubię to że każdy materiał pokaże tą samą scenę w inny sposób i sprowadzanie każdego z nich do podobnego obrazka nie jest moim zamierzeniem. A tak na marginesie, to mówienie, że w tego typu fotografii nie trzeba się spieszyć też jest typowym stereotypem. Często warunki zmieniają tak szybko, a tak było właśnie tutaj, że najchętniej to by człowiek nawet światłomierzem się nie bawił w dokładne pomiary, bo zaplanowany kadr zaraz może się zmienić i z pomiarów i tak będą nici. Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Nie bronię tego zdjęcia, którego niektórych niedostatków jestem jak najbardziej świadomy (chciażby tego, że nie mogłem zastosować szarej połówki rozmiaru Cokin P z Flektogonem bez wyraźnej winiety, a na pewno by się tak na oko conajmniej ND0.6 przydała), ale bardziej chodzi mi o zupełnie inne postrzeganie fotografii krajobrazowej niż Ty to określasz. Ty uważasz, że jest to zmarnowana klatka drogiego (też bez przesady tutaj) materiału. Ja tak na wszelki wypadek wziąłem jeszcze raz sobie oryginał do ręki i na pewno nie będę mu tego zarzucać, że ma takie a nie inne kolory. Kilka osób z dużo większym doświadczeniem też już ten slajd miało w rękach i specjalnie na kolory nie narzekali. A tak na marginesie, to śnieg w miejscach oświetlonych słońcem jest zarówno tutaj jak i na oryginale biały, a śnieg w cieniu z tego co wiem to biały nawet być nie powinien ;) Ale mogę się mylić. Pozdrawiam i dobrej nocy życzę :-)
burton3 [2010-01-22 18:05:47] Przepraszam, ale krajobraz w takim wydaniu implikuje raczej próbę oddania klimatu miejsca w miarę wiernie; cyfra pozwoli Ci np. na kilka próbnych strzałów i ustawienie balansu na tyle dobrze, że nawet w rawy nie musisz się bawić (choć tu rozpiętość tonalna jak najbardziej to uzasadnia), a co do czasu na nakręcenie filtrów - rozumiałbym takie tłumaczenie w każdym przypadku, w którym się spieszysz, tu pośpiechu nie ma żadnego, a filtr waży niewiele w plecaku; moim zdaniem to zdjęcie to zmarnowana klatka drogiego materiału, Ty oczywiście możesz myśleć inaczej. To jest piękne miejsce, ale z tej fotografii można się tego co najwyżej domyślać.
wierzchowski -> Sprawdziłem, żeby się upewnić, bo nie pamiętałem... jpg tego zdjęcia z minimalną kompresją zajmowałby blisko 800 kB, więc rzeczywiście przy kompresji do 250 kB jakość trochę mogła się pogorszyć, ale tak jak mówiłem, skan też idealny nie jest.
wierzchowski -> Trochę na pewno też, ale moje skanowanie jest jeszcze dalekie od perfekcji :) dzięki, pozdrawiam. łasic -> A kto powiedział, że fotografia ma zawsze na celu idealnie kolor odwzorowywać? Czy nawet taka Velvia robi to w taki sposób Twoim zdaniem? Gdybym tak miał cały czas z filtrami kompensacyjnymi biegać i ciągle do tego samego "doskonałego" balansu bieli dążyć, to po co w ogóle różne materiały, o różnym odwzorowaniu barw stosować? Mam z tego samego popołudnia zdjęcia na Sensii 100, kolory są zupełnie inne, ale pewnie znowu by się znalazła grupka, dla których odbiegają od tego "doskonałego" balansu bieli. A co do cyfry, to przepraszam, ale nie rozumiem. Że niby robiąc cyfrą zawsze się idealny balans ustawia? Mimo, że tam można na to sobie pozwolić, siedząc już w domu i wywołując rawa, to chyba nie zawsze jest to cel przyświecający modyfikacjom kolorów. Dzięki za opinię w każdym razie i pozdrawiam.
hmmm, Provia... mi takie sporadycznie komórką wychodzą, ale pod warunkiem, że skopię balans bieli (zakładam, że część problemu wynika z jakości samego skanu); jeżeli chcesz rzeczywiście poważnie bawić się w kolor na analogu, to dla uniknięcia takich sytuacji wybierasz filtry korygujące temperaturę barwową, którą uprzednio mierzysz odpowiednim niedrogim gadżetem, np. takim: http://cgi.ebay.co.uk/KENKO-KCM-3100-Colour-Meter-Temperature-Meter-Minolta_W0QQitemZ200423270891QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item2eaa2869eb - oczywiście trochę sobie żartuję, ale skopane barwy w przypadku takiego zdjęcia nie dają się usprawiedliwić mantrą, że "taki materiał", bo jeżeli sobie nie radzisz z materiałem, to rób cyfrą
kompresja chyba zjadła szczegóły
Od siebie mogę jeszcze dodać, że niebieski kolor jaki dominuje na tym zdjęciu nie jest moim świadomym wyborem na suwaczku temperatury bieli, tylko wynika bezpośrednio z zastosowanego materiału, a skan i jego późniejsza obróbka miał na celu oddanie jak najbliższej się da kolorów oryginału. Było chłodno, powietrze miało taką a nie inną przejrzystość, do tego pora dnia już późna, ten slajd jak najbardziej mógł w ten sposób kolory zarejestrować, zgodnie ze swoją charakterystyką zresztą. Na małym obrazku robiłem na Sensii 200 i ona już zupełnie inaczej podobne warunki zarejestrowała, które zmieniały się do tego dość szybko. || sentenza -> my wiemy o co chodzi ;-) || pryc- > miło mi, dzięki :-) || iglasta -> no we wrześniu to jeszcze czasem można trafić parę osób, ale na początku grudnia to ja zawsze raczej pojedyncze osoby na szlakach spotykam :-) W tym roku wybitnie mało śniegu było i chyba nadal jak na tą porę roku jest, pozdrawiam || Andrzej-Ch -> miło mi, że są jednak osoby którym się podoba :-) pozdrawiam :-)
ładnie
:D Byłam tam rankiem wrześniową zimą 2008 - też żywego ducha nie było - cały Staw mój, wszystkie góry moje! Tylko śniegu więcej było. Miło się wspomina - Pozdrawiam :))
++++
;)
fruziai -> A mieszkam po środku niestety :) Pozdrawiam :) || iglasta -> No chłodek był, może nie lodowato jakoś strasznie, raptem jakieś -5 st.C., ale widokowo już lodowato faktycznie :) Bardzo przyjemnie przez to było i ani jednego człowieczka dookoła :) Pozdrawiam :) || maciek brzózka -> Ani slajd ani skan prześwietlone nie są, wystarczy na histogram spojrzeć. Fakt faktem, że połówka na górę by się przydała, ale bez cokina z pro się nie da, żeby winiety nie było. Co do kadru już wcześniej pisałem. Pozdrawiam :)
No niebardzo to wyszło. Góra zdjęcia jakby prześwietlona. I wszystko zaniebieszczone; kadr też taki sobie. Chociaż wierzę że na slajdzie wyglądało to super. Sam skanowałem slajdy i poźniej się łapałem za głowę
:D Lodowaty klimat!! :))
z nad jednej wody - nad drugą wodę....
ja-nusz -> Hej! :) No jest to na pewno koncepcja, też bym sam z pół centymetra niżej kadrował, ale za nisko też nie chciałem, żeby też nie zabrać zbyt wiele przestrzeni szczytom. Robiąc Psixem to o tyle jest upierdliwe, że matówka całkiem sporo z brzegów kadru ucina i tak naprawdę nigdy się do końca nie wie co dokładnie w kadr weszło. Tutaj patrząc w wizjer na pewno tyle nieba nie miałem, a nawet Koziego Wierchu praktycznie nie było widać.
A mi pododoba się.Ładny lodowaty,zimny klimat.
Malczer -> No żeby jeszcze tak rzutnik do tego dorwać :-) || mariusz woźniak -> Upierać się i próbować przekonywać na siłę nie zamierzam :-) Czy leci w lewo to osobiście ciężko mi powiedzieć, bo brzeg stawu nie był położony prostopadle do osi optycznej obiektywu, więc niejako musiał "opadać". A dlaczego miałoby nie być cięte na pół, skoro po pierwsze miałem na celu złapanie odbicia gór w tafli stawu, a po drugie jest to średnioformatowy kwadrat, w którym zasady są nieco odmienne niż w małym obrazku. Niekoniecznie zasada mocnych punktów i podziału na 3 ma tutaj zastosowanie ;) Na górze wszystkie szczegóły są, choć może i ostrością nie powala. Oczywiście na oryginale i tak więcej widać, bo skanowanie takiego slajdu to jest zupełnie osobny rozdział. Tutaj nie ma suwaczków rodem z rawa ;-) Na Flektogona nie da się założyć połówek Hitecha w rozmiarze Cokin P bez widocznej winiety, stąd też ich brak na tym zdjęciu. Osobistej urazy nie czuję, spokojnie i dzięki za opinię :-) || Michał Magdziak -> No ja też bardzo to miejsce lubię, zwyczajnie posiedzieć, kostkę czekolady zjeść, a jak jeszcze nikogo dookoła nie ma to jest dopiero pięknie. Malczer widział ten slajd naocznie :) Pozdrawiam.
Lubię to miejsce, lubię tam wracać. A o średnim slajdzie Malczer zwięźle powiedział wszystko :)
niestety nie wyszło i to bardzo. leci w lewo, cięte na pół, mdło i góra zupełnie popsuta. Czarny Staw Gąsienicowy na sie naprawdę nieźle pokazać. ty nam niestety tego nie uczyniłeś. Bez urazy oczywiście.
Średni slajd ma to do siebie, że można go wziąć w rękę i obejrzeć z bliska, nawet bez lupy :)...