Leszekk, uważasz że kornlander zabił osę po czym umocował ją super glue do liścia? Tak się składa że mamy z tej sesji z osą co najmniej 30 zdjęć, każde w innej pozie. Osa była zmulona jak przystało na owada w epicentrum jesieni, co chyba nie oznacza że skoro się obudziła nie mieliśmy jej prawa robić zdjęć? Po sesji gdzieś przepadła, pewnie zaszyła się w zasłonach albo innym wygodnym na zimowanie miejscu. Krzywdy jej nikt nie robił.
Drodzy fotografowie jak by to ująć,
1- Osa jak je, to odwłokiem się nie kręci na wszystkie strony miałem farta i chwile była spokojna a nie sztywna.
2- Nie siedzi na kartce papieru tylko na parapecie i upodobała sobie listek kwiatka po tym jak wleciała przez okno.
3- Jeśli parapet, liść kwiatka i szczęście że miałem aparat pod ręką nie jest naturalne to przepraszam.
I najwarzniejsze - jestem początkujący ale wypraszam sobie ocenianie mnie i moich zdjęć robiny w jakikolwiek sposób krzywdzący cokolwiek z otaczającej nas przyrody. Jeśli bym tak robił byłbym myśliwym.
Tak, czy tak dzięki za wszystkie rady i opinie. POZDRAWIAM.
terz uwazam że jest żywy ,inaczej miałby złozone odnóża,co nie znaczy ze leszek nie ma racji,że jest lekko oszołomiony,autorze jeżeli tak jest to zapomnij o mojej ocenie
napisami juz sie nie przejmuje,choć uważam ze są niepotrzebne,no co do kadru to widać że pozorowany,myśle że jest żywy,widziałem zdjecia z martwymi i ten tego nie przypomina,ale jeżeli autor cos mu zrobił to niech zapomni o mojej aprobacie.
leszku to kwestia gustu,biorąc pod uwagę że jest to światło lampy błyskowej mi sie podoba,jedyne co mi przeszkadza to paproch na matrycy widoczny na liściu,kadr jak najbardziej.
Leszekk, uważasz że kornlander zabił osę po czym umocował ją super glue do liścia? Tak się składa że mamy z tej sesji z osą co najmniej 30 zdjęć, każde w innej pozie. Osa była zmulona jak przystało na owada w epicentrum jesieni, co chyba nie oznacza że skoro się obudziła nie mieliśmy jej prawa robić zdjęć? Po sesji gdzieś przepadła, pewnie zaszyła się w zasłonach albo innym wygodnym na zimowanie miejscu. Krzywdy jej nikt nie robił.
Drodzy fotografowie jak by to ująć, 1- Osa jak je, to odwłokiem się nie kręci na wszystkie strony miałem farta i chwile była spokojna a nie sztywna. 2- Nie siedzi na kartce papieru tylko na parapecie i upodobała sobie listek kwiatka po tym jak wleciała przez okno. 3- Jeśli parapet, liść kwiatka i szczęście że miałem aparat pod ręką nie jest naturalne to przepraszam. I najwarzniejsze - jestem początkujący ale wypraszam sobie ocenianie mnie i moich zdjęć robiny w jakikolwiek sposób krzywdzący cokolwiek z otaczającej nas przyrody. Jeśli bym tak robił byłbym myśliwym. Tak, czy tak dzięki za wszystkie rady i opinie. POZDRAWIAM.
terz uwazam że jest żywy ,inaczej miałby złozone odnóża,co nie znaczy ze leszek nie ma racji,że jest lekko oszołomiony,autorze jeżeli tak jest to zapomnij o mojej ocenie
włosy mu stoją więc musi być żywy... choć gdy widzę napisy to już mi się nie chce patrzeć na zdjęcie...
wg mnie mała szanse że on jest żywy. skrzydła i czułki wygladają fatalnie
nie słuchaj pochlebców .................
napisami juz sie nie przejmuje,choć uważam ze są niepotrzebne,no co do kadru to widać że pozorowany,myśle że jest żywy,widziałem zdjecia z martwymi i ten tego nie przypomina,ale jeżeli autor cos mu zrobił to niech zapomni o mojej aprobacie.
technicznie super
leszku to kwestia gustu,biorąc pod uwagę że jest to światło lampy błyskowej mi sie podoba,jedyne co mi przeszkadza to paproch na matrycy widoczny na liściu,kadr jak najbardziej.
ładny kadr i światło