No wiec gdzies widziałem artykuł na ten temat, chyba w Foto Kurierze, ale nie doczytałem do końca. O ile dobrze pamiętam to możesz takie zdjecie bublikować o ile: dana osoba jest osoba publiczną, lub o ile stanowi tylko element całości, co znaczy mniej wiecej tyle, że to nie ją fotografujesz. Przykład: tłum ludzi, ktoś na ławce w parku jako element krajobrazu. tak to prawnie wygląda, ale prawda jest taka, że wszyscy je bezprawnie łamią... I ja też ;-)
Maciej Służenko: to jest wlasnie moj odwieczny problem. Czy jak zrobie zdjecie dorozki w Krakowie i rzecz jasna jakiegos faceta na niej, to czy moge tym zdjeciem prawnie sie poslugiwac: tj. czy moge wykorzystac go do np. okladki, glowki do kalendarza, internetu itd..? bez obawy, ze mnie dorozkarz o to oskarzy?
Przekadrowałbym tak aby nie było widać sciany z tyłu, tzn. dość opstry kadr. Wzgląednie wygląda też zbliżenie tylko tych dwóch delikwentów, których widać twarze (w poziomie ) - wychodzi coś w rodzaju "rodzinnego" portretu. A tak pozatym to... masz zgodę tych "gości" na publikacje w sieci ich wizerynków ??? ;-)
Maciej Służenko: w jakim sensie co "co to za sztuka"? a co to za sztuka w ogole pokazac kogos na zdjeciu? milczenie czasem jest bardziej wymowne niz slowa tak samo jest na tym zdjeciu... Kadru... gdybys napisal jak zrobic lepiej, to bym sie przynajmniej nauczyl. A czy ja jestem szczesliwy jesli chce sobie usiac na lawce kolo nich?.
Lipa! Co za sztuka pokazać nawalonych ludzi? Przecież tu się nic nie dzieje? Ani kadru, ani pomysłu. tak sobie tez myśle, czy byliby szczęśliwi jakby zobaczyli sie w sieci?
mieszkam w Krakowie i przykro mi to mówić, ale to rewelacyjny temat. mnóstwo tu takich ludzi. zdjęcie świetne- reportarz normalnie mógłbyś z takich zrobić.
Tramperek: masz racje z tym "o, ale fajnie zuliki sie.." ;)), ale chyba faktycznie nie zdalem sobie sprawy, ze raczej by sie nie ruszyli jak zajace. Natomiast kadr nie jest taki tragiczny. CZy na "gora" jest za duza... hm.. mnie sie podoba, ze widac ewidentnie, ze leza kolo drzewa, ale faktycznie moglbym nad tym popracowac i bede mial to na uwadze nastepnym razem
pozdrawiam
kadr jest prawdę mówiąc w stylu "o ja p.. ale żuliki się fajnie ułożyły" - świadczy o tym chociażby niepotrzebny kawał góry. Autorze - czy naprawdę nie mogłeś chwilę popracować nad tym? Przecież oni nie zające, nie uciekliby :)
Jak sie dorozkarz uprze to moze Cie oskarzyc
No wiec gdzies widziałem artykuł na ten temat, chyba w Foto Kurierze, ale nie doczytałem do końca. O ile dobrze pamiętam to możesz takie zdjecie bublikować o ile: dana osoba jest osoba publiczną, lub o ile stanowi tylko element całości, co znaczy mniej wiecej tyle, że to nie ją fotografujesz. Przykład: tłum ludzi, ktoś na ławce w parku jako element krajobrazu. tak to prawnie wygląda, ale prawda jest taka, że wszyscy je bezprawnie łamią... I ja też ;-)
Maciej Służenko: to jest wlasnie moj odwieczny problem. Czy jak zrobie zdjecie dorozki w Krakowie i rzecz jasna jakiegos faceta na niej, to czy moge tym zdjeciem prawnie sie poslugiwac: tj. czy moge wykorzystac go do np. okladki, glowki do kalendarza, internetu itd..? bez obawy, ze mnie dorozkarz o to oskarzy?
Przekadrowałbym tak aby nie było widać sciany z tyłu, tzn. dość opstry kadr. Wzgląednie wygląda też zbliżenie tylko tych dwóch delikwentów, których widać twarze (w poziomie ) - wychodzi coś w rodzaju "rodzinnego" portretu. A tak pozatym to... masz zgodę tych "gości" na publikacje w sieci ich wizerynków ??? ;-)
Maciej Służenko: w jakim sensie co "co to za sztuka"? a co to za sztuka w ogole pokazac kogos na zdjeciu? milczenie czasem jest bardziej wymowne niz slowa tak samo jest na tym zdjeciu... Kadru... gdybys napisal jak zrobic lepiej, to bym sie przynajmniej nauczyl. A czy ja jestem szczesliwy jesli chce sobie usiac na lawce kolo nich?.
Lipa! Co za sztuka pokazać nawalonych ludzi? Przecież tu się nic nie dzieje? Ani kadru, ani pomysłu. tak sobie tez myśle, czy byliby szczęśliwi jakby zobaczyli sie w sieci?
mieszkam w Krakowie i przykro mi to mówić, ale to rewelacyjny temat. mnóstwo tu takich ludzi. zdjęcie świetne- reportarz normalnie mógłbyś z takich zrobić.
ERRATA: mialo byc "czy gora jest za duza" p.s. dzieki wszystkm za komentarze
Tramperek: masz racje z tym "o, ale fajnie zuliki sie.." ;)), ale chyba faktycznie nie zdalem sobie sprawy, ze raczej by sie nie ruszyli jak zajace. Natomiast kadr nie jest taki tragiczny. CZy na "gora" jest za duza... hm.. mnie sie podoba, ze widac ewidentnie, ze leza kolo drzewa, ale faktycznie moglbym nad tym popracowac i bede mial to na uwadze nastepnym razem pozdrawiam
kadr jest prawdę mówiąc w stylu "o ja p.. ale żuliki się fajnie ułożyły" - świadczy o tym chociażby niepotrzebny kawał góry. Autorze - czy naprawdę nie mogłeś chwilę popracować nad tym? Przecież oni nie zające, nie uciekliby :)
Dlaczego fatalne?? Kadr jest ok. A pomidor - rzeczywiscie lezy w niebiezpiecznym miejscu... :)
:))
taaaaa jesien przygnebia, czlowiek taki slaby...
Super foteczka, bardzo mi się podoba, oddaje klimacik no i ten pomidorek :D
W tym kraju widać, że nikt się nie nudzi...
ciezki dzien mili u siedli Chelmonski tez o takich obrazy malowal ;-P
"Śniadanie na trawie" :))))
coż...Andzejki...;)
no obrazek niezły, zdjecie fatalne niestety, nie dalo sie jakos lepiej tego skadrować?
Pełen luzik, tylko, żeby cholera tego pomidora nie rozgnietli.
Kolejni BEZSTRESOWCY :)))
Czasem absurdalnie wyglądają fotografie w formie i jakości jakby wyjętej z rodzinnego albumu, a pokazujące temat "ostrzejszy".
wyptrzone dobrze bardzo, ale przykre