Żywiec - miasto powiatowe w województwie śląskim, położone u zbiegu rzek Soły i Koszarawy w Kotlinie Żywieckiej, nad Jeziorem Żywieckim... a może o piwo Ci chodzi? :D
Dobra, to teraz sie zdecydujcie, czy doimy o świcie w Orłowie, czy o zmierzchu pod Fremantle? Tu jest teraz "poważna" zaleta - czasem w dzień około 40 stopni na plusie, jak się piaskiem przykryjemy na noc, to do świtu będzie grzał ;-) No i ten Freud ;-)
Mario, wygrałeś główną nagrodę - trzymanie blendy w sobotę na plaży w Cottesloe - odnośny link pod poprzednim zdjęciem gdzie żadna mewa nie chciała piór zdjąć ;D
sTuF, ależ wszystko co falliczne nie jest nudne! Czyż pół ludzkości nie jest z tego powodu zachwycona? Ba, może nawet więcej niż pół :D
+
ładniutkie, pozdrawiam
:D Ależ kolorki!! Zazdraszczam ciepełka...u mnie -9st.... Pozdrawiam! :))
Powiało ciepełkiem...
Mario, dostałeś powołanie do wojska??? :O
W sumie to wystarczy. Nawet do dwóch: „eins-zwei”, „eins-zwei”, „eins-zwei” :)...
Ale ja za to umiem liczyć do trzech ... 1...2...3... Ale nie dalej ! ;-P
"Prosiemy" o instrukcję obsługi zatem ! Ja to nie wiem co to jest "na żywca" :P
ja tu grzecznie bardziej doświadczonego kolegi pytam, a on mi od "niewiniątek" ubliża ;)))
Za ciepłe piwo powinni zamykać w więzieniu! Ba, we Fremantle nie brak tych obiektów :-D
Agnieszka - następne się „niewiniątko” znalazło. Pewnie do trzech też nie umiesz zliczyć? :P
"na żywca" = dla przykładu,można nabyć kilka butelek i siąść na tym ciepłym piachu..
a jak to jest "na żywca"? ;)
Żywiec - miasto powiatowe w województwie śląskim, położone u zbiegu rzek Soły i Koszarawy w Kotlinie Żywieckiej, nad Jeziorem Żywieckim... a może o piwo Ci chodzi? :D
Ja tam lubię na żywca :D
To już Brailem wydają te pisemka? :D
Przy latarce? No co Ty? Na macanego :P
Mario, TY??? Chcesz pod kocykiem przy latarce oglądać świerszczyki ???? ":D
To co? Kocyk i te sprawy? :D
Yhmh...Ekhm... w międzyczasie... W międzyczasie wszystkie knajpy zamknięte... wrrr.... :-(
I nie tylko wzrok :P
Mariusz - teraz szybko mrozi ;) Grażka a co w tak zwanym międzyczasie...? od zmierzchu do świtu wiele godzin :))
A co Mariuszek, wzrok masz piorunujący? ;-)
Poza tym proponuję pierwszą połówkę opróżnić wieczorkiem druga o świcie - kolejność odwrotna nie jest tu zalecana ;-)
Agnieszka? Schłodzony? To ile czasu będziemy na niego patrzeć? :P
zaletą picia o świcie w Orłowie jest to, że trunek będzie odpowiednio schłodzony ;P
Dydo???? A przystojny chociaż Ón jest?
Chlebuś? Do jednego Freuda? Jak mi nie przywieziesz choć jednego piwa XXXX to możesz się nie pokazywać w Orłowie, bo Cię tam dydo pod molo wciągnie :P
Co do filtrów proponuję razowy chlebuś ;D
Dobra, to teraz sie zdecydujcie, czy doimy o świcie w Orłowie, czy o zmierzchu pod Fremantle? Tu jest teraz "poważna" zaleta - czasem w dzień około 40 stopni na plusie, jak się piaskiem przykryjemy na noc, to do świtu będzie grzał ;-) No i ten Freud ;-)
Dobra, to mamy ustalone, jedna połówka rano, druga wieczorem. Kolor ustali się organoleptycznie :)...
Zgoda, obalimy zatem tego Freuda o świcie w Orłowie :-)
Malczer [2009-12-16 14:38:01]: wierzę, tylko jak tu zrobić zdjęcie z zieloną połówką? Hmm...zawsze można spróbować...:{)
o zmierzchu też nieźle smakuje ;) chociaż. nie.. o zmierzchu to wisniuffka lepsza ;)
ładnie na niebie się dzieje. pozdrawiam :)
Mnientófka to jest dobra na plaży o świcie :)...
Mario, Freud, to odmiana miętówki ;-) Paweł, ja to bym wolała, coby z Orłowa do Freo cóś przytargało ;-)
Ależ to był sztorm... Wszystko co leżało u Ciebie na plaży wylądowało w Orłowie :)
Freud? To jakieś nowe piwo? :P
Mario, wygrałeś główną nagrodę - trzymanie blendy w sobotę na plaży w Cottesloe - odnośny link pod poprzednim zdjęciem gdzie żadna mewa nie chciała piór zdjąć ;D sTuF, ależ wszystko co falliczne nie jest nudne! Czyż pół ludzkości nie jest z tego powodu zachwycona? Ba, może nawet więcej niż pół :D
Malczer [2009-12-16 13:55:07] : ech ten Freud:{P
Słupy są falliczne :P
bueheheh.. ach te słupy...