:D Dziękuję! Miło mi.... Jak wszystkie górskie wyprawy i tą cudownie wspominam, choć pogodowo była jedną z najtrudniejszych i pewnie najniebezpieczniejszych moich wycieczek (burza na Rysach). A w Chacie był taki zaduch od suszących się różnych części garderoby, że w pierwszej chwili wypchnęło mnie na zewnątrz... potem jednak również grzecznie się suszyłam i nawet coś tam zjadłam :)) Ale miło się wspomina... Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam (górolubnie!) :))
:D Dziękuję! Miło mi.... Jak wszystkie górskie wyprawy i tą cudownie wspominam, choć pogodowo była jedną z najtrudniejszych i pewnie najniebezpieczniejszych moich wycieczek (burza na Rysach). A w Chacie był taki zaduch od suszących się różnych części garderoby, że w pierwszej chwili wypchnęło mnie na zewnątrz... potem jednak również grzecznie się suszyłam i nawet coś tam zjadłam :)) Ale miło się wspomina... Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam (górolubnie!) :))