andy: to moj pierwszy aparat w ogole, wczesniej cykalem pozyczonym troczke (minolta d 7i). Tez jestem b. zadowolony (moze dlatego, ze zaczalem od robienia zdjec, a nie od testowania;-)))Teraz testuje i pojawiaja sie problemy:-), ale kazdy problem trzeba nauczyc sie rozwiazac, moim zdaniem sprzet jest swietny, chco wciaz sie go ucze i poznaje, to pierwsza lustrzanka jaka mam w rekach, ale nie zaluje wcale, ze sie zdecydowalem. swietna sprawa, tez ze mnie szczesliwy posiadacz tego sprzecicha:-). Pozdrawiam mocno. Ps. jak rozwiazales problem balansu bieli?
Przez 10 (!) lat miałem rozłąkę z lustrzankami. Tak się już stęskiłem, że jestem pewnie nieobiektywnie szczęśliwy. Miałem trochę wątpliwości co do auto-balansu bieli, ale doszedłem do wniosku, że może przesadzam, przestałem testować i zacząłem robić zdjęcia. Dla mnie - rewelacja. A jak u Ciebie?
nie przejmuj sie andy. Gratulujne nowego aparatu!!! Ja mam ten sam od parunastu dni, i taz jak mam czas (a mam go malo) to pstrykam ile wlezie:-). Co sadzisz o tym sprzecie, jake pierwsze wrazenia??
Dzięki za konkrety. Też czuję, że lepiej było wrzucić i koniec, niestety jestem dość otwarty i gadatliwy - jak widać :)
Mogłem troszkę przekomponować plan, ale się krępowałem, bo nie byłem u siebie. Ciekawe, bo mnie się wydaje, że gdyby nie to ucięcie dołu, to zdjęcie jeszcze bardziej wyglądałoby na reklamę stolika.
'Dla aparatu' zrobiłem przez kilka dni już ponad 1000 zdjęć testowych (a poza tym to nie jest przecież pierwszy aparat). To przedstawione, było raczej zrobione dla przekazania nastroju tego kącika. Wspomnienie? - dokładnie! Plus wrażenie. Ale nie ma chyba takiej kategorii...
Nie powinieneś podsuwać ludziom pomysłów na komentarz nadmiernym własnym komentarzem, bo na pochyłe drzewo każdy łabędź skacze. Jest się co prawda czego czepić, ale tak bardziej obiektywnie, to raczej kompozycji niż techniki. Ten obraz nie zamyka się, zwłaszcza chodzi mi o dół, który jest niemiłosiernie ścięty i chyba niełatwo by Ci to uzasadnić. Zresztą... tak naprawdę to jednak zrobiłeś to zdjęcie dla aparatu, a nie dla tematu, nieprawdaż? Klimat to jakiś ma, tylko tematów w nim kilka, w sumie bardziej jest to Twoje wspomnienie niż przemyślany still life, hm...? Chyba to chciał powiedzieć łabędzie.
Tak właśnie myślałem, że lepiej by było nie pisać, że to początki, aby nie wywoływać tendencyjnych opinii. Niestety teraz ustawiłem się na pozycji, przez pryzmat której najłatwiej będzie mnie postrzegać.
Jeśli zdjęcie jest takie złe, to liczę na konstruktywne uwagi. Chyba, że jest już tak beznadziejne, że już nawet obojętnym pozostć się nie da ;)
Kompozycji ustawić nie miałem możliwości, ale wydawała mi się sympatyczna. Wyciąłem tylko w PS trochę 'zbędników'. Pozdrawiam
porób najpierw troche zdjęć, obejrzyj te na serwisie , potem ybierz cos dobrego i wtedy wstaw...a ni ewrzucasz pierwsze lepsze... zdjęcie nic nie przekazuje, jest chaotyczne, balaganiarskie i nieprzemyslane..o technice juz nie wspomnę
bałagan, beznadziejne światło ... bez ładu i składu... bez sensu po prostu ...
andy: to moj pierwszy aparat w ogole, wczesniej cykalem pozyczonym troczke (minolta d 7i). Tez jestem b. zadowolony (moze dlatego, ze zaczalem od robienia zdjec, a nie od testowania;-)))Teraz testuje i pojawiaja sie problemy:-), ale kazdy problem trzeba nauczyc sie rozwiazac, moim zdaniem sprzet jest swietny, chco wciaz sie go ucze i poznaje, to pierwsza lustrzanka jaka mam w rekach, ale nie zaluje wcale, ze sie zdecydowalem. swietna sprawa, tez ze mnie szczesliwy posiadacz tego sprzecicha:-). Pozdrawiam mocno. Ps. jak rozwiazales problem balansu bieli?
Przez 10 (!) lat miałem rozłąkę z lustrzankami. Tak się już stęskiłem, że jestem pewnie nieobiektywnie szczęśliwy. Miałem trochę wątpliwości co do auto-balansu bieli, ale doszedłem do wniosku, że może przesadzam, przestałem testować i zacząłem robić zdjęcia. Dla mnie - rewelacja. A jak u Ciebie?
nie przejmuj sie andy. Gratulujne nowego aparatu!!! Ja mam ten sam od parunastu dni, i taz jak mam czas (a mam go malo) to pstrykam ile wlezie:-). Co sadzisz o tym sprzecie, jake pierwsze wrazenia??
Dzięki za konkrety. Też czuję, że lepiej było wrzucić i koniec, niestety jestem dość otwarty i gadatliwy - jak widać :) Mogłem troszkę przekomponować plan, ale się krępowałem, bo nie byłem u siebie. Ciekawe, bo mnie się wydaje, że gdyby nie to ucięcie dołu, to zdjęcie jeszcze bardziej wyglądałoby na reklamę stolika. 'Dla aparatu' zrobiłem przez kilka dni już ponad 1000 zdjęć testowych (a poza tym to nie jest przecież pierwszy aparat). To przedstawione, było raczej zrobione dla przekazania nastroju tego kącika. Wspomnienie? - dokładnie! Plus wrażenie. Ale nie ma chyba takiej kategorii...
Nie powinieneś podsuwać ludziom pomysłów na komentarz nadmiernym własnym komentarzem, bo na pochyłe drzewo każdy łabędź skacze. Jest się co prawda czego czepić, ale tak bardziej obiektywnie, to raczej kompozycji niż techniki. Ten obraz nie zamyka się, zwłaszcza chodzi mi o dół, który jest niemiłosiernie ścięty i chyba niełatwo by Ci to uzasadnić. Zresztą... tak naprawdę to jednak zrobiłeś to zdjęcie dla aparatu, a nie dla tematu, nieprawdaż? Klimat to jakiś ma, tylko tematów w nim kilka, w sumie bardziej jest to Twoje wspomnienie niż przemyślany still life, hm...? Chyba to chciał powiedzieć łabędzie.
Tak właśnie myślałem, że lepiej by było nie pisać, że to początki, aby nie wywoływać tendencyjnych opinii. Niestety teraz ustawiłem się na pozycji, przez pryzmat której najłatwiej będzie mnie postrzegać. Jeśli zdjęcie jest takie złe, to liczę na konstruktywne uwagi. Chyba, że jest już tak beznadziejne, że już nawet obojętnym pozostć się nie da ;) Kompozycji ustawić nie miałem możliwości, ale wydawała mi się sympatyczna. Wyciąłem tylko w PS trochę 'zbędników'. Pozdrawiam
podoba mi sie:))
porób najpierw troche zdjęć, obejrzyj te na serwisie , potem ybierz cos dobrego i wtedy wstaw...a ni ewrzucasz pierwsze lepsze... zdjęcie nic nie przekazuje, jest chaotyczne, balaganiarskie i nieprzemyslane..o technice juz nie wspomnę