o right, ja bywszy w South Caroline & Virginie w czasie kanikuly , znam ten bol :))))))))) MSF chyba nie bedzie do Ciebie mial pretensji (MSF = organizacja lekarze bez granic)
nie wiem, moze rzeczywiscie tracil przytomnosc, jak podjechalem do wlasnie sie kladl, zdjecie zrobilem z samochodu, odsuniecie szyby niemal zabijalo goracem
Znajdź dla serii jakiś wspólny mianownik, motyw, temat, formę etc. W przeciwnym wypadku często jest o wszystkim i o niczym, tzw. "tu byłem" , ale to też można potraktować z jajem :)
Muszę już spadac na zakupy, wrócę później, pzdr
Czyli to byl probny alarm, ja przezylem prawdziwy w Cedrowych Kataraktach. Tornado jednak przeszlo pare mil dalej i rozwalilo pol jakiegos malego miasteczka. Ci meteorolodzy nie sa zbyt dokladni :-)
Dominik, przeciwko niedzwiedziom w Big Bend NP zarcie trzyma sie w kasie pancernej wmurowanej kolo namiotu, my na szczescie nie mielismy przyjemnosci zaznakomitsa z bestiami
Dominik, masz racje, raz znalezlismy kawalek cienia, takie male drzewko, podeszlismy a na nas morde wydarl taki minidinozaur - 30 cm dlugosci, 100 decybeli w gardle, za wyglad dozywocie bez sadu!!!
Reda, wolny kraj bez kompleksow :))
oto ameryka ... ciekawe co by u nas powiedziano na taki widok
o right, ja bywszy w South Caroline & Virginie w czasie kanikuly , znam ten bol :))))))))) MSF chyba nie bedzie do Ciebie mial pretensji (MSF = organizacja lekarze bez granic)
zeby podac poduszke musialbym do niego podejsc, przy tej temperaturtze to za duzy wysilek :))
dlaczego nie podales mu poduszki!!!!!!! ehhhhhhh taki samarytanin z ciebie :))))))) nic jeno ta pazernosc reporterska........
wybaczy jak wroci z poczty
no i masz babo placek - nie wybaczy :(
Keri, wybacz jej, prosze...
hej, nie mialam na mysli vi end zdjecia, tylko ogolnie listy milosne :) wybacza mi?
szyszka co to za aluzja? bardzo mi sie nie spodobala.... >:|
nowe do palenia?
listy wysłac :)))))
idziesz na poczte zadzwonic?
idem sobie na pocztę...pokustykam hahahaha
nie wiem, moze rzeczywiscie tracil przytomnosc, jak podjechalem do wlasnie sie kladl, zdjecie zrobilem z samochodu, odsuniecie szyby niemal zabijalo goracem
od tego co uslyszal:)
a może ten pan tyle rozmawiał, że w końcu zasłabl?
tez :))
Mowisz o bucikach, mala?
wygoda ponad wszytko :))))
hehe, tak sobie mysle ze to moglaby byc wielce ciekawa, nowa galez przemyslu ochroniarskiego - "ochrona psychologiczna" hehe :)
zalezy od dlugosci gada, w przypadku aligatora ochrona moze byc czysto psychologiczna
domyslilem sie :) a co z gadami? czy to od gadow tez chroni? ;)
plazom, chcialem powiedziec
ah - o ja leniwy :))
Przemek, o spodniach i butach pisalismy wczesniej - to przeciwko gadom i plasom kasajacym po kostkach :))
goracoooo, a dlugie spodnie to sie ma :)))
naprawde?
Dobre!
Kto to jest Rysiu?
Na Rysia można liczyć, zawsze POD telefonem:-))
, hi hi rzeczywiscie juz macha lapami jakgdyby sie topil...
Wytnij go razem z telefonem to bedzie wygladal jak ofiara powodzi :-)
Graham, jak dla mnie to "tu bylem" na razie wystarcza, nie mam wiekszych ambicji :(
Ani.. nie wiem czy dobrze bedzie wygladal na srodku Rio Grande, ale moge sprowac...
Znajdź dla serii jakiś wspólny mianownik, motyw, temat, formę etc. W przeciwnym wypadku często jest o wszystkim i o niczym, tzw. "tu byłem" , ale to też można potraktować z jajem :) Muszę już spadac na zakupy, wrócę później, pzdr
Tego pana mozna wyciac w shopie, wmontowywac na kazdym zdjeciu i bedzie seria :-)
Graham, seria z Texasu moze byc rzeczywiscie dluga, ale innych pozycji juz niestety nie mam...
Ciekawe pozycje wymyślają ludziska w tej hameryce. Rozumiem, że to początek serii :)
Graham ???
:))
fajne ujecie ...
zawsze sa zady i walety...
W Kalifornii jest swietny klimat, fajne widoczki tylko siedzi sie na bombie :-)
Kaliforna, hmm..
Juz tam nie mieszkam, teraz mnie razcej obchodza trzesienia ziemi :-)
Ani..., tornado tez ma prawo sie pomylic, zreszta ono nie zawsze oglada prognoze pogody
Czyli to byl probny alarm, ja przezylem prawdziwy w Cedrowych Kataraktach. Tornado jednak przeszlo pare mil dalej i rozwalilo pol jakiegos malego miasteczka. Ci meteorolodzy nie sa zbyt dokladni :-)
lanolina, jestem po kolacji, - trzy piwa, w tym jedno polskie!!
zurawiny, bardzo bardzo, chyba nie trzeba ich psuc klonami...
Andrzeju: to sa takie pysznosci, ze az dech zapiera i podniebienie mowi "chce jeszcze, chce jeszcze..." hihi zrobilam smaka? :)
Takie amerykanskie wynalazki kulinarne, do tego jeszcze zurawiny :-)
syropu klonowego niestety nie mialem okazji :-( a bardzo bym chcial ...
kurna, co to jest guma cynamonowa i syropik klonowy?
no syropik klonowy to dopiero jest delicja :)))
Tak, tak niektorzy nawet twierdza ze nalesniki z syropem klonowym sa OK :-)
gumy cynamonowe sa ok :-)
no i gumy cynamonowe... :)
Lanolina dodaj jeszcze trzesienia ziemi :-)
Dominik wlasnie slyszalem od twojego roommate'a ze mielisc znow jakis alarmik. Czy tornado znow zmiotlo jakas miescine?
eeeee Domino, to ja juz nie wiem czy lubie te kojoty, weze, i cala te reszte wesolej gromadki :) Ty to potrafisz czlowieka zniechecic :)))
Dlatego gostek w srodku lata w wysokich butach zeby go jakies scierwo nie ugryzlo :-)
No tak ale sa tez skorpiony i grzechotniki :-)
kurcze, jak ja wam zazdroszcze tych kojotow i pancernikow... toz to takie milusie zwierzatka jak... jak... kotki :)
A co z grzechotnikami?
Andrzej: Armadillo is Spanish for "little armored one"
Ani.. Armenillo tez z hiszpanskiego - mala opancerzona rzecz...
Hihi przy wjezdzie do Yosemite ranger daje ci plik papierkow. Na pierwszym miejscu zdjecie samochodu po odwiedzinach czarnego niedzwiadka :-)
Dominik, przeciwko niedzwiedziom w Big Bend NP zarcie trzyma sie w kasie pancernej wmurowanej kolo namiotu, my na szczescie nie mielismy przyjemnosci zaznakomitsa z bestiami
kojoty gora:)))
Czyli jednak amerykanski kojot :-)
Pseudo-hiszpanski, nie pamietam czy tak to sie dokladnie pisze.
a mowil ze glodny i dostal ciastko:)
ani.. to po hiszpanskiemu?
Moze "no hablo ingles" ??? :-)
kojoty i takie male swinie co sie nazywaja armenillo, czy jakos tak, systematycznie wyzeraly nam zapasy z namiotu, skunksy tez.
kurcze, a ja w tamtych okolicach tylko kojota spotkalem:)
Dominik, masz racje, raz znalezlismy kawalek cienia, takie male drzewko, podeszlismy a na nas morde wydarl taki minidinozaur - 30 cm dlugosci, 100 decybeli w gardle, za wyglad dozywocie bez sadu!!!
moze sobie marzyl, ale bylo naprawde wsciekle goraco!!
moze takie buty izoluja od goraca, jak turban?
a moze sobie marzyl
eh...a na zdjeciu widnieje masochista... w dzinsach i bucikach, oj... jak na 10 C ;) heheh...
buhahahaha :))) Może zasięgu nie miał ? :))
pewnie. wygoda ponad wszystko :)