słuchajcie...ja widzę, że moje łabędzie wyglądają kretyńsko...i zdaję sobie z tego sprawę. Choć z drugiej strony zawsze uważałam, że właśnie tak wyglądać powinny...i nic na to nie poradzę;) ...ale spoko...jeszcze tylko jedna fotka z łabędziami nastąpi...i chyba wreszcie mi przejdzie;)
Oj - czemu tak przecudowalas? Bez cudaczenia byloby calkiem fajnie, bo tak prosto i minimalistycznie.
cukrowy :)))
no cóż...porcelanowe łabędzie mi sie kiedyś śniły, właśnie takie...Widocznie nie umiem tego pokazać. Albo nie wiem co. W sumie przeżyję raczej;)
No nie da się ukryć, że kiepsko to wygląda - beza z nóżkami i dziobem na pasiastym tle.
słuchajcie...ja widzę, że moje łabędzie wyglądają kretyńsko...i zdaję sobie z tego sprawę. Choć z drugiej strony zawsze uważałam, że właśnie tak wyglądać powinny...i nic na to nie poradzę;) ...ale spoko...jeszcze tylko jedna fotka z łabędziami nastąpi...i chyba wreszcie mi przejdzie;)
Zibi miej litość ...
sławomir...bo to jest cukrowy łabądek właśnie;))
wygląda jak ulepiony z cukru... :-)
;))))
Pienkne futro ma kotek...