Pozdrawiam żonkę i Bartka :) Malczer - Ami? To był chyba pierwszy aparat, jaki miałem w ręku, ale jako paroletnie dziecko. Lubiłem się nim "bawić w fotografa" :P
No z mieszkiem to problem. Można łatać, albo wymieniać, ale to chyba niewarte zachodu, bo to już nie będzie ten (konkretnie) sam aparat. Ja czekam na Flexareta, po serwisie powinien mi posłużyć jeszcze trochę... A czego do szczęścia potrzeba? Ciemni, z prawdziwego zdarzenia, bo już by mi się nie chciało tego składać i rozkładać co chwilę :(...
Mam jakąś Agfę sprzed wojny (dziad pół wsi musiał sprzedać ;) tak rysuje: http://www.aparaty.tradycyjne.net/konkurs/1258572237.jpg - ale nowych już nie robią ;)...
Ami jest wporzo, osobiście lubię Agfę Clack, raz, że 6x9, dwa, że jest soczewka do ujęć "portretowych", trzy - wbudowany opcjonalny filterek żółtozielony, to już całkiem skomplikowany gear jest :-D
No właśnie, bo i Zowod Arsenal upadł, czyli z Araxów (Kijewów) też już nic nie będzie nowego. No chyba, że ktoś przejmie tę niszę stosunkowo niedrogich aparatów, z całkiem przyzwoitą optyką...
hmm... może być to replika Voigtlandera Bessa II (by Cosina), może być to wciąż produkowany Hasselblad 503CW, hmm.. co jeszcze jest produkowane no może Voigtlanderowskie (też Cosina) Bessy R (2,3,4)..moja R2 jest w pełni mechaniczna i metalowa, bateryjki trza jej tylko do pomiaru światła. Myślę, że radochę sprawia posługiwanie się takimi "artefaktami", które budzą skojarzenia z historią z róznymi wydarzeniami i tym co przychodzi do łba.. stąd się te "klimaty" pewnie biorą.. ale nie po to żeby niby walić innych po głowie, tylko by się nimi cieszyć. :)
[Hobbes], staram się nazistowskie padło od czasu do czasu resocjalizować... współpracuje tylko na 1/100 i 1/200 sek. :D z tym, że tutaj - tak na poważnie - rodzi się pytanie, który dzisiejszy aparat po pierwsze przeżyje 70 lat, po drugie fundując wiele błędów (mydło, zwłaszcza w rogach, winieta, zdechle słaby kontrast, matówka ciemna jak samiwiecieco, rysy przez cały negatyw) wzbudzi tyle sympatii i da tyle frajdy w użyciu
ah, to ten z tych aparatów, które przy zwolnieniu migawki, kradnie Ci część Twojego jestestwa i usidla go między pierwszym a drugim elementem w obiektywie! :D @Agnieszka.. no co co.. ;)) P
Komentarze
Pamiątkowe, ale fajne.
Wołodytjowski [2009-11-26 17:26:30] czem prędzej! :))) Mateusz Maciejuk [2009-11-26 17:31:05] przekażę!
Pozdrawiam żonkę i Bartka :) Malczer - Ami? To był chyba pierwszy aparat, jaki miałem w ręku, ale jako paroletnie dziecko. Lubiłem się nim "bawić w fotografa" :P
Gratuluję Polecanego Autora - i do zobaczenia w plenerze. pozdrawiam(y)
:)
no i rozczuliło mnię to kurdę
bardzo dobre...
cudo ot
:))
:) - pozdrowienia.
:)
No z mieszkiem to problem. Można łatać, albo wymieniać, ale to chyba niewarte zachodu, bo to już nie będzie ten (konkretnie) sam aparat. Ja czekam na Flexareta, po serwisie powinien mi posłużyć jeszcze trochę... A czego do szczęścia potrzeba? Ciemni, z prawdziwego zdarzenia, bo już by mi się nie chciało tego składać i rozkładać co chwilę :(...
Malczer, i czego trzeba więcej ;-) chciałem kiedyś wypróbować Weltę dziadka, ale mieszek dziurawy jak rzeszoto :-]
Mam jakąś Agfę sprzed wojny (dziad pół wsi musiał sprzedać ;) tak rysuje: http://www.aparaty.tradycyjne.net/konkurs/1258572237.jpg - ale nowych już nie robią ;)...
Ami jest wporzo, osobiście lubię Agfę Clack, raz, że 6x9, dwa, że jest soczewka do ujęć "portretowych", trzy - wbudowany opcjonalny filterek żółtozielony, to już całkiem skomplikowany gear jest :-D
Właśnie obejrzałem portret sprzedawcy kapeluszy (nie żart) zrobiony AMI. Mucha nie siada :)...
czyli Holga zostaje dla miastowych art-szpanerów
No właśnie, bo i Zowod Arsenal upadł, czyli z Araxów (Kijewów) też już nic nie będzie nowego. No chyba, że ktoś przejmie tę niszę stosunkowo niedrogich aparatów, z całkiem przyzwoitą optyką...
nic innego sie chyba juz nie robi z "analoga" (Shen Hao i innych Sinarów nie liczę nawet..) :)
[Hobbes] [2009-11-20 14:53:36] i Bessa, i 503CW to zawodowe sprzęty z doskonałą optyką, nie podpadają pod paragraf ;-)
podoba mi się
świetne :))
+++
Kami11o [2009-11-20 14:15:05]: właśnie..bdb
hmm... może być to replika Voigtlandera Bessa II (by Cosina), może być to wciąż produkowany Hasselblad 503CW, hmm.. co jeszcze jest produkowane no może Voigtlanderowskie (też Cosina) Bessy R (2,3,4)..moja R2 jest w pełni mechaniczna i metalowa, bateryjki trza jej tylko do pomiaru światła. Myślę, że radochę sprawia posługiwanie się takimi "artefaktami", które budzą skojarzenia z historią z róznymi wydarzeniami i tym co przychodzi do łba.. stąd się te "klimaty" pewnie biorą.. ale nie po to żeby niby walić innych po głowie, tylko by się nimi cieszyć. :)
[Hobbes], staram się nazistowskie padło od czasu do czasu resocjalizować... współpracuje tylko na 1/100 i 1/200 sek. :D z tym, że tutaj - tak na poważnie - rodzi się pytanie, który dzisiejszy aparat po pierwsze przeżyje 70 lat, po drugie fundując wiele błędów (mydło, zwłaszcza w rogach, winieta, zdechle słaby kontrast, matówka ciemna jak samiwiecieco, rysy przez cały negatyw) wzbudzi tyle sympatii i da tyle frajdy w użyciu
miłe
Kradnie duszę i czyści konto? :D
ładne, takie rodzinne ;)
no jak był w NSDAP to na bank kradł duszę! czy chciał czy nie chciał! ;D
dobre jest...
[Hobbes] - to raczej tata Psixa, który był w NSDAP ;-D
ah, to ten z tych aparatów, które przy zwolnieniu migawki, kradnie Ci część Twojego jestestwa i usidla go między pierwszym a drugim elementem w obiektywie! :D @Agnieszka.. no co co.. ;)) P
[Hobbes] ;-) trixowo-rodinalowo-winietny :-D http://www.ukcamera.com/classic_cameras/cameras/Pilotsup.jpg
:}
[Hobbes] [2009-11-20 14:17:52] ..ale klimat! :) Dominik :)
ciepłe... takie pamiątki uwielbiam!!!!!!!!
..ale klimat! :)
pamiątka z charakterem