skoro rozmawiamu o tej konkretnej fotografii - to - według mojej znajomości tegoż widoku - wieksze rozróżnienie "szczegółów" - nie wniosłob y nic ciekawszego czy efektowniejszego. Mam na myśli "szczegóły" dalekiego planu :)
..ale rozmawiamy o tym konkretnym zdjęciu? nie wynosimy pytania na wyższy poziom abstrakcji i ogólności? :) Jeśli chodzi o to zdjęcie - szczegóły i jakakolwiek tonalność by się przydały, mym zdaniem.
z filmem sprawa byłaby dość prosta, pomiar światła na śnieg, dodanie +2EV i wywołanie na N-1, i z cieni i ze świateł się powyciąga.. podejrzewam że i cyfrą by się dało.. taki kontrast tutaj jest kompletnie nieuzasadniony wobec zarejestrowanej sceny, moim zdaniem :)
:) nie mam zamiaru wdawać się w dyskusję, zwłaszcza, że mam zarówno cyfrowy jak i "zwykły" aparat. Według mnie kontrast - w tej fotografii, wykonanej w tym konkretnie miejscu, pokazującej ten konkretny widok - zupełnie nie przeszkadza, więcej - podkreśla wiele. Pozdrawiam
Plaster - może znaczą, może nie. moim zdaniem zdjęcie wiele by straciło, gdyby nie było tak kontrastowe. tzn spadło by do rangi poprawnego widoku, gdzie wszystko jest dobrze widoczne. jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to sztampowego kadru bardziej. z drugiej strony można by od razu psioczyć na ogół - że to w sumie standard, taka fotka z gór. ale nie o to chodzi. odbieram to zdjęcie raczej jako przyjemnie zwichniętą pamiątkę z wycieczki, coś subiektywnego, a nie jako pieczołowitą dokumentację do albumu o górach. kontrast made this.
nadal nie rozumiem co to ma do luzu. A odpowiadając: nie mam aparatu cyfrowego i nigdy nie miałam. Ponieważ taki kontrast rzuca się w oczy i robi nienaturalne wrażenie mówię, że technicznie nie dało rady. Poza tym wady techniczne jeśli są, muszą mieć swoje uzasadnienie. tu nie mają. więc po co to usprawiedliwiać? a "nasz" pozwoliłam sobie użyć bo o ile zrozumiałam nie tylko ja tak uważam (przynajmniej w tamtej kwestii)
"szarości na drugim planie???? jeśli się "czepiać" to według mnie bardziej podziału kadru... Dobrze, - według mnie - że Autor "kręcił" przy kontraście. Dzięki temu fotografia nawiązuje do "starej szkoły" fotografii górskich, zimowych... całkiem, całkiem - jak dla mnie. Bo to oczywiście jest wyłącznie mój komentarz - a nie "nasz" :)) pozdrawiam
to ma to do luzu, że od czasu boomu na cyfrówki, narodziło się w Polsce 39 milionów specjalistów od kontrastu, szarości i ostrości. i nikt im nie wyjaśni, że istnieje fotografia, gdzie te trzy rzeczy nic nie znaczą. i oni wchodzą na te fora, i pierwsze na co patrzą, to czy zdjęcie jest "poprawne technicznie". CO TO ZNACZY "POPRAWNE TECHNICZNIE"?
a co to ma do luzu? Tu się wystawia zdjęcia do oceny i komentarzy innych. Nasz komentarz jest taki że technicznie nie dało rady, i nie ma w tym żadnych emocji. Jestem ekstremalnie wyluzowana
ale jaaakie szarości, jaaaki kontrast. dopóki nie czuć plastiku, dopóty można dać wolną rękę autorowi. a że jakieś szczegóły giną - pal je licho, jeszcze żadna wybitna fotografia nie powstała przy podręcznikowych zaleceniach. tzn. ja nie twierdzę, że to zdjęcie jest wybitne. ale trochę luzu, kochani.
skoro rozmawiamu o tej konkretnej fotografii - to - według mojej znajomości tegoż widoku - wieksze rozróżnienie "szczegółów" - nie wniosłob y nic ciekawszego czy efektowniejszego. Mam na myśli "szczegóły" dalekiego planu :)
..ale rozmawiamy o tym konkretnym zdjęciu? nie wynosimy pytania na wyższy poziom abstrakcji i ogólności? :) Jeśli chodzi o to zdjęcie - szczegóły i jakakolwiek tonalność by się przydały, mym zdaniem.
I po rak kolejny powstaje tu pytanie: czy najwazniejszą, podstawową wartością zdjęcia jest ilość szczegółów w cieniach???
z filmem sprawa byłaby dość prosta, pomiar światła na śnieg, dodanie +2EV i wywołanie na N-1, i z cieni i ze świateł się powyciąga.. podejrzewam że i cyfrą by się dało.. taki kontrast tutaj jest kompletnie nieuzasadniony wobec zarejestrowanej sceny, moim zdaniem :)
mi się podoba
Jak dla mnie to jest po prostu dobre czarno-białe zdjęcie i tyle ;) nie mówię że wybitne ale dobre...
:) nie mam zamiaru wdawać się w dyskusję, zwłaszcza, że mam zarówno cyfrowy jak i "zwykły" aparat. Według mnie kontrast - w tej fotografii, wykonanej w tym konkretnie miejscu, pokazującej ten konkretny widok - zupełnie nie przeszkadza, więcej - podkreśla wiele. Pozdrawiam
Plaster - może znaczą, może nie. moim zdaniem zdjęcie wiele by straciło, gdyby nie było tak kontrastowe. tzn spadło by do rangi poprawnego widoku, gdzie wszystko jest dobrze widoczne. jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to sztampowego kadru bardziej. z drugiej strony można by od razu psioczyć na ogół - że to w sumie standard, taka fotka z gór. ale nie o to chodzi. odbieram to zdjęcie raczej jako przyjemnie zwichniętą pamiątkę z wycieczki, coś subiektywnego, a nie jako pieczołowitą dokumentację do albumu o górach. kontrast made this.
nadal nie rozumiem co to ma do luzu. A odpowiadając: nie mam aparatu cyfrowego i nigdy nie miałam. Ponieważ taki kontrast rzuca się w oczy i robi nienaturalne wrażenie mówię, że technicznie nie dało rady. Poza tym wady techniczne jeśli są, muszą mieć swoje uzasadnienie. tu nie mają. więc po co to usprawiedliwiać? a "nasz" pozwoliłam sobie użyć bo o ile zrozumiałam nie tylko ja tak uważam (przynajmniej w tamtej kwestii)
"szarości na drugim planie???? jeśli się "czepiać" to według mnie bardziej podziału kadru... Dobrze, - według mnie - że Autor "kręcił" przy kontraście. Dzięki temu fotografia nawiązuje do "starej szkoły" fotografii górskich, zimowych... całkiem, całkiem - jak dla mnie. Bo to oczywiście jest wyłącznie mój komentarz - a nie "nasz" :)) pozdrawiam
a czy i w tym przypadku nic nie znaczą?
to ma to do luzu, że od czasu boomu na cyfrówki, narodziło się w Polsce 39 milionów specjalistów od kontrastu, szarości i ostrości. i nikt im nie wyjaśni, że istnieje fotografia, gdzie te trzy rzeczy nic nie znaczą. i oni wchodzą na te fora, i pierwsze na co patrzą, to czy zdjęcie jest "poprawne technicznie". CO TO ZNACZY "POPRAWNE TECHNICZNIE"?
dokladnie
a co to ma do luzu? Tu się wystawia zdjęcia do oceny i komentarzy innych. Nasz komentarz jest taki że technicznie nie dało rady, i nie ma w tym żadnych emocji. Jestem ekstremalnie wyluzowana
ale jaaakie szarości, jaaaki kontrast. dopóki nie czuć plastiku, dopóty można dać wolną rękę autorowi. a że jakieś szczegóły giną - pal je licho, jeszcze żadna wybitna fotografia nie powstała przy podręcznikowych zaleceniach. tzn. ja nie twierdzę, że to zdjęcie jest wybitne. ale trochę luzu, kochani.
szarosci nikna na drugim planie. Autor nieco krecil przy kontrascie.
e? jak to nie dało rady?
lubię stać przed takim wyborem. ale zdjęcie nie bardzo, technicznie nie dało rady