na ten portal to sie za bardzo nie nadaje mz.ma wyłącznie wartość emocjonalną dla rodziny dziecka.obcy widz nawet nie wie o co chodzi czy dziecko ma zwichniętą nóżkę czy coś poważniejszego.jakość fatalna.dzieciak piękny.
:) Mam nadzieję, że już wszystkow porządku? Serdecznie pozdrawiam... Wróciłem ze "świątecznych" perygrynacji, chciałem przeglądnąć "co mię minęło" - a tu "z grubej rury"... Obejrzałem wszystkie trzy - od tego, do pierwszego. Prawdziwa, dobra, zaangażowana reporterka. Być może właśnie z tego punktu widzenia (zaangażowanie) - trochę "niewłaściwie" oceniana. Bo przypuszczam, że nie wszyscy mieli/mają świadomość relacji pomiędzy bohaterami "akcji", a reporterem. Głupimi (bo nawet nie złośliwymi...) komentarzami, mam nadzieję, że się nie przejąłeś - cóż,niektóre "typy" tak mają... Jeszcze raz pozdrawiam :)) A tak w ogóle - z racji "świąt" porobiłem trochę "rodzinnych portretów". Aż się boję zaprezentować :)) - głównie z racji żenujący niskich komentarzy niektórych oglądaczy... pozdro :))
Otworzyłem dwa pierwsze zdjęcia i muszę powiedzieć, że z wielką obawą o los dziecka otwierałem trzecie i niech to będzie moją rekomendacją za tym reportażem. Odnośnie strony technicznej przytoczę pewną dykteryjkę. Autor pewnej książki nie mógł się nadziwić, dlaczego w konkursie fotograficznym dotyczącym pustyni nagrodę dostała praca, gdzie jakość i kompozycja były na przekór wszystkim zasadom. Dopiero przy wyjściu zrozumiał, że autor fotografii w ten sposób chciał pokazać beznadzieję pustynnego klimatu i zrobił to tak skutecznie, że obrzydził wspomnianemu autorowi swoją fotografię. Po prostu jeżeli w fotografii jest treść to środki powinny być tylko jej funkcją i tylko tak trzeba na to patrzeć (niezależnie od szerości geograficznej w tym równiez opiniujących :)
..z tej serii..to mi się najbardziej podoba..wczesniejsze wpisy pod tym i poprzednimi zdjęciami to cała kwintesencja plfoto...nic dodać nic ująć ..wystarczy poczytać..nie wystarczy napisać swojej opinii o zdjęciu ? ..czy trzeba całymi godzinami ,,zaciągać służbę wartowniczą,, pod fotą i próbować dykredytować każdego kto się śmie pod fotą wpisać..jakie to dziecinne i żałosne zarazem...pozdro..
dla mnie najważniejszym przesłaniem tych trzech zdjęć jest spokój i ciepło płynące od Mamy dziecka, tak często rodzice tracą głowę w szpitalu, a to oni muszą dać dziecku poczucie bezpieczeństwa i tak tutaj było --- i oby jak najszybciej Mały wrócił do zdrowia, Bartoszu :) --- przeczytałam też dyskusje pod wszystkimi zdjęciami i konkluzja rewika spod poprzedniego jest najbliższa moim odczuciom
bonoo [2009-11-01 22:55:37] - Dziekanów jest depresyjny przez długie korytarze i łączniki, a akurat las jest sympatyczny, można na spacer wyskoczyć :-)
Ruud, ale nikt nie robi z tego dziela, zaleta tych zdjec jest to, ze sa bardzo prawdziwe, przez brud, nieostrosc, no i jedne mocniejsze, drugie slabsze. Jednak widze w nich pewna ulotnosc chwili i emocje, moje, matki dziecka. Czasem trzeba chciec cos zobaczyc, a nie patrzec przez pryzmat kontrastu, ostrosci itp. Smiejemy sie z Ciebie Ruud, bo gdyby potraktowac Twoje komenty jako krzywa Gaussa, to na szczycie jest ostrosc i kontrast, a to dowodzi Twoich ograniczen w postrzeganiu i rozumieniu fotografii, buziak dla Drwala
na ten portal to sie za bardzo nie nadaje mz.ma wyłącznie wartość emocjonalną dla rodziny dziecka.obcy widz nawet nie wie o co chodzi czy dziecko ma zwichniętą nóżkę czy coś poważniejszego.jakość fatalna.dzieciak piękny.
Jako reporterska seria całość bdb, ale jakość zdjęć mogła być nieco lepsza. To zdecydowanie najsłabsze.
...się działo ...z maluszkiem mam nadzieję, że już lepiej...
Życzę dziecku powrotu do dobrego zdrowia, pozdrawiam.
:) Mam nadzieję, że już wszystkow porządku? Serdecznie pozdrawiam... Wróciłem ze "świątecznych" perygrynacji, chciałem przeglądnąć "co mię minęło" - a tu "z grubej rury"... Obejrzałem wszystkie trzy - od tego, do pierwszego. Prawdziwa, dobra, zaangażowana reporterka. Być może właśnie z tego punktu widzenia (zaangażowanie) - trochę "niewłaściwie" oceniana. Bo przypuszczam, że nie wszyscy mieli/mają świadomość relacji pomiędzy bohaterami "akcji", a reporterem. Głupimi (bo nawet nie złośliwymi...) komentarzami, mam nadzieję, że się nie przejąłeś - cóż,niektóre "typy" tak mają... Jeszcze raz pozdrawiam :)) A tak w ogóle - z racji "świąt" porobiłem trochę "rodzinnych portretów". Aż się boję zaprezentować :)) - głównie z racji żenujący niskich komentarzy niektórych oglądaczy... pozdro :))
Oczekiwania są najgorsze... Pozdrawiam i zdrówka życzę :)
Otworzyłem dwa pierwsze zdjęcia i muszę powiedzieć, że z wielką obawą o los dziecka otwierałem trzecie i niech to będzie moją rekomendacją za tym reportażem. Odnośnie strony technicznej przytoczę pewną dykteryjkę. Autor pewnej książki nie mógł się nadziwić, dlaczego w konkursie fotograficznym dotyczącym pustyni nagrodę dostała praca, gdzie jakość i kompozycja były na przekór wszystkim zasadom. Dopiero przy wyjściu zrozumiał, że autor fotografii w ten sposób chciał pokazać beznadzieję pustynnego klimatu i zrobił to tak skutecznie, że obrzydził wspomnianemu autorowi swoją fotografię. Po prostu jeżeli w fotografii jest treść to środki powinny być tylko jej funkcją i tylko tak trzeba na to patrzeć (niezależnie od szerości geograficznej w tym równiez opiniujących :)
Choszczman [2009-11-02 09:33:29] ==> Brawo!!!
zachowałeś zimną krew.. mam nadzieję że nic poważnego, choć foty przejmujące.
..z tej serii..to mi się najbardziej podoba..wczesniejsze wpisy pod tym i poprzednimi zdjęciami to cała kwintesencja plfoto...nic dodać nic ująć ..wystarczy poczytać..nie wystarczy napisać swojej opinii o zdjęciu ? ..czy trzeba całymi godzinami ,,zaciągać służbę wartowniczą,, pod fotą i próbować dykredytować każdego kto się śmie pod fotą wpisać..jakie to dziecinne i żałosne zarazem...pozdro..
dla mnie najważniejszym przesłaniem tych trzech zdjęć jest spokój i ciepło płynące od Mamy dziecka, tak często rodzice tracą głowę w szpitalu, a to oni muszą dać dziecku poczucie bezpieczeństwa i tak tutaj było --- i oby jak najszybciej Mały wrócił do zdrowia, Bartoszu :) --- przeczytałam też dyskusje pod wszystkimi zdjęciami i konkluzja rewika spod poprzedniego jest najbliższa moim odczuciom
ale ja go zamierzam jest na twardym gruncie, nigdzie nie plyne, bo kuter zatonie (wypornosc) :>
rybka lubi plywac ;>
i to bucznie starterow od jarzeniowek
na dorsza chętnie wpadnę ;P
bonoo [2009-11-01 22:55:37] - Dziekanów jest depresyjny przez długie korytarze i łączniki, a akurat las jest sympatyczny, można na spacer wyskoczyć :-)
kiepska fotka, powaznie
Ruud, spadówa kaszubie :DDD
Ruud [2009-11-01 22:41:48] -> właśnie udowodniłeś jak jesteś beznadziejnie głupi.
z tą zaletą (prawdziwością) przez brud i nieostrość to się chyba trochę zagalopowałeś ... :)
to ja dziekuje
dziekanow jest bardziej depresyjny, bo w lesie
Litewska
jaki to szpital? dziekanow?
Bartku, luzik...Szkoda nerw i walenia głową o MuuR! :-)))
Ruud, ale nikt nie robi z tego dziela, zaleta tych zdjec jest to, ze sa bardzo prawdziwe, przez brud, nieostrosc, no i jedne mocniejsze, drugie slabsze. Jednak widze w nich pewna ulotnosc chwili i emocje, moje, matki dziecka. Czasem trzeba chciec cos zobaczyc, a nie patrzec przez pryzmat kontrastu, ostrosci itp. Smiejemy sie z Ciebie Ruud, bo gdyby potraktowac Twoje komenty jako krzywa Gaussa, to na szczycie jest ostrosc i kontrast, a to dowodzi Twoich ograniczen w postrzeganiu i rozumieniu fotografii, buziak dla Drwala
tym razem niezbyt... co nie zmienia faktu, ze znow jestem zazenowany poziomem komentarzy... chociaz to ich autor byc powinien...
8,5. Ruud, Ty w ogole nie widzisz fotografii reportazowej, albo pleciesz bez sensu (polaczenie znaczen), bo ot taki masz nastroj. Po co. b/o
dziekuje, zaskoczyles mnie, bo ja tak nie uwazam :)
zastanawiam sie po co Ty pod moje foty przylazisz, chcesz mi cos udowodnic?
zal mi Ci Ruud, kolejny raz zal mi Cie