Biały jest polerowny alabastr z Karary,
Białe mleko przysłane w sitowiu z koszary,
Biały łabęć i białym okrywa się piorem,
Biała perła nie częstym zażywana sznurem,
Biały śnieg świeżo padły, nogą nie deptany,
Biały kwiat lilijowy za świeża zerwany;
Ale bielsza twa, panno, płeć twarzy i szyje
Niż marmor, mleko, łabęć, perła, śnieg, lilije.
Oczy twe nie są oczy, ale słońca jaśnie
Świecące, w ktorych blasku każdy rozum gaśnie;
Usta twe nie są usta, lecz koral rumiany,
Ktorych farbą każdy zmysł zostaje związany;
Piersi twe nie są piersi, lecz nieba surowy
Kształt, ktorych wolą — naszę zabiera w okowy;
Tak oczy, usta, piersi, rozum, zmysł i wolą
Blaskiem, farbą i kształtem ćmią, wiążą, niewolą.
Jan Andrzej morsztyn
delikatności
delikatnie-romantyczne
+
Bardzo mi się widzi...
bdb
Biały jest polerowny alabastr z Karary, Białe mleko przysłane w sitowiu z koszary, Biały łabęć i białym okrywa się piorem, Biała perła nie częstym zażywana sznurem, Biały śnieg świeżo padły, nogą nie deptany, Biały kwiat lilijowy za świeża zerwany; Ale bielsza twa, panno, płeć twarzy i szyje Niż marmor, mleko, łabęć, perła, śnieg, lilije. Oczy twe nie są oczy, ale słońca jaśnie Świecące, w ktorych blasku każdy rozum gaśnie; Usta twe nie są usta, lecz koral rumiany, Ktorych farbą każdy zmysł zostaje związany; Piersi twe nie są piersi, lecz nieba surowy Kształt, ktorych wolą — naszę zabiera w okowy; Tak oczy, usta, piersi, rozum, zmysł i wolą Blaskiem, farbą i kształtem ćmią, wiążą, niewolą. Jan Andrzej morsztyn
pieknie