Może jestem zbyt zasadniczy, poza tym nie wiem jak tam jest w realu ale ja widzę takie wytłumaczenie: niebieski znak pokazuje gdzie wjechać aby nie pojechać pod prąd po drugiej stronie czarnożóltych cętków, bo tam jest wyjazd. Może jednak jestem w tragicznym błędzie...
Janek - jak chcesz ;) Co się zakazów tyczy - czasami taki jeden czy drugi ochroniarz to albo ma głęboko w kieszeni co człowiek robi, albo jak trafi się na zły dzień to i do komórki się czepnie. Sam widziałem taką scenkę. Paranoja :/
Zakaz fotografowania dotyczy obiektów istotnych dla obronności państwa. Fotografować można wszystko (i wszystkich też). Inna rzecz, że nie wszystko (i wszystkich) można publikować. Natomiast ochrona nie ma prawa żądać skasowania zdjęć.
Jak się ochronie coś nie podoba, to należy zapytać, czy sami zadzwonią po policję, czy ich w tym wyręczyć. W 99 przypadkach na 100 działa, a ten jeden przypadek, no cóż... nie wolno śmiać się z ułomnych ;)...
ok, te strzałki super.
Magic Arrows Market!
"proste i czytelne"... mów mi więcej. Ps. dzięki za odgrzebanie :)
uch dobre
hehehe
faktycznie: kontestator :))
:)
dobrze wypatrzone...
a może - "Panie na prawo a Panowie na lewo", nam podobno wszystko trzeba dwa razy tłumaczyć ;):)))
... i w ten sposób może będzie kilka karamboli, ale za to nikt mandatu nie zapłaci ;)))
samo sedno Joginie, samo sedno :) Pozdrawiam :)
Może jestem zbyt zasadniczy, poza tym nie wiem jak tam jest w realu ale ja widzę takie wytłumaczenie: niebieski znak pokazuje gdzie wjechać aby nie pojechać pod prąd po drugiej stronie czarnożóltych cętków, bo tam jest wyjazd. Może jednak jestem w tragicznym błędzie...
Janek - jak chcesz ;) Co się zakazów tyczy - czasami taki jeden czy drugi ochroniarz to albo ma głęboko w kieszeni co człowiek robi, albo jak trafi się na zły dzień to i do komórki się czepnie. Sam widziałem taką scenkę. Paranoja :/
To wreszcie w która stronę ?? :)
profesjonalny strzał
to prawda a propozycja wyjaśnienia tematu z psami zmiękcza panów nadgorliwych
Zakaz fotografowania dotyczy obiektów istotnych dla obronności państwa. Fotografować można wszystko (i wszystkich też). Inna rzecz, że nie wszystko (i wszystkich) można publikować. Natomiast ochrona nie ma prawa żądać skasowania zdjęć.
ale maja do tego pelne prawo jesli jest zakaz fotografowania w danym obiekcie
Jak się ochronie coś nie podoba, to należy zapytać, czy sami zadzwonią po policję, czy ich w tym wyręczyć. W 99 przypadkach na 100 działa, a ten jeden przypadek, no cóż... nie wolno śmiać się z ułomnych ;)...
przydało by mi się to zdjęcie :)
dobre jest :)
staram się, staram ;)
jesteś dobrym obserwatorem Jarek
jest dobrze :)
:)
no tu akurat problemu nie było, tam na parkingach bez problemu można focić, tylko w środku nie pozwalają ... ale juz niedługo i z tym sobie poradzę ;)
dobrze ze cie ochrona nie capnela :P ja kiedys musialem usunac chyba z 20 zdjec bo sie ochronie moje poczynania nie spodobaly