Opis zdjęcia
..czyli kanionowych opowieści ciąg dalszy :) Pierwsi Europejczycy w okolice obecnego parku przybyli w drugiej połowie XIX wieku. W 1874 roku grupa rodzin założyła miasteczko Clifton, do którego rok później przybył osadnik Ebenezer Bryce wraz z rodziną. Wkrótce jednak przeprowadził się w górę rzeki, gdzie wybudował kilkukilometrowy kanał irygacyjny oraz drogę, która umożliwiała mu lepszy dostęp do drewna w okolicznych lasach i kończyła się na krawędzi kanionu. Lokalna ludność zaczęła nazywać ją kanionem Bryce'a. Mimo że Ebenezer Bryce wraz z rodziną przeprowadził się do Arizony w 1880 roku, to jednak ta nazwa przylgnęła do kanionu na dobre. W 1877 roku mieszkańcy opuścili Clifton, i założyli dwie nowe osady, Cannonville i Henrieville. Z kolei w 1891 roku założono pobliskie miasteczko Tropic (polecam PE)
ah piękne to.
wow
)))
Świetne, ciekawe kolory.
świetne foto,super opis
piękne miejsce ....
:)
też dobre - kwiatki na pierwszym planie odrobinę w lewo bym tylko dał
super
Andrzej-Ch -> tak apropos tej czerwieni, to chyba największą zasługę w tej materii mają same skały. Jak już podałem w opisie do pierwszej odsłony kaniony Bryce, indianie z plemienia Pajutów wyobrażali je sobie jako skamieniałem sylwetki "legendarnych ludzi" o pomalowanych na czerwono twarzach. Skały w kanionie zmieniają barwę zależnie od pory dnia. Kiedy zajechałem tam późnym popołudniem, miały kolor żółty, jakiś czas potem pomarańczowy a o zachodzie słońca czerwony jak na powyższym zdjęciu. To miejsce ma olbrzymi potencjał, jestem przekonany, że te same miejscówki w zależności od pory dnia, pory roku można pokazać na dziesiątki różnych sposobów. Marzy mi się zeby tam trafic zimą i sfotografować ośnieżone skały w blasku zachodzącego słońca.. to by dopiero było :)
Chrisl -> o ile mnie pamięć nie myli to miejsce określane jest mianem Bryce Point. Nie bez powodu zwany jest też przez niektórych Amfiteatrem. Póżnym popołudniem odwiedziłem kilka miejscówek w kanionie ale szybko stało się dla mnie jasne że ta właśnie najlepiej "sprawdzi się" o zachadzie słońca. Co filtra to była filoetowa połówka, resztę zrobiła matka natura :)
robi wrażenie
jakoś nie mogę dojść z którego miejsca to zrobiłeś...a co do kolorów to był filtr jakiś?
przeciekawe to czerwone światło
ładnie wyrzeźbione ;-)
super
Artur / cwietnik -> zgadzam się z Wami w 100% ..kiedy tak stałem wpatrzony w panoramaę kanionu chwilami naprawdę czułem się jak bym się przeniósł do innego wymiaru.. coś niesamowitego..
jestem za Arturem S...nie ten świat
jak nie z tego świata ... piekne ujęcie !
ano.. warunki też były niczego sobie :)) eh.. za krótko tam bylem :]
piękny widok.
ania dudek -> eh tam, nie przesadzaj :)) tym razem wyjątkowo nie przesadziłem ;)
piękne, opis daruje se;-)
cukiereczek.. :]
bdb
bdb
miejscówka pierwsza klasa...
super
pieknie ,ciekawe kolorki dobrales :)