tu forograf widać było profesjonalista nawet asystentkę miał z blendą, ale nie przeszkadzali mu "gapowicze", zresztą Młodzi też mieli ubaw ze zbiegowiska i uśmiechali sie do każdego obiektywu :) więc czemu nie korzystać :)
Ja z kolegą Marium raz w Orłowie trafiliśmy o 5:30 na młodą parę. Oni mieli o tyle pecha, że tuż po wschodzie słońca lampa z nieba była już niemiłosierna. Nie zmarzli, nie byli przemoknięci, ale dla ich zdjęć taka pogoda nic dobrego nie wróżyła. Ciężko to ogarnąć było można, ale próbowaliśmy niezbyt natrętnie podejść do tematu, bo my niejako na doczepkę byliśmy. Natomiast ich właściwy fotograf był generalnie dość beztroski. Ani blendy, ani nic. Lampę założył, skierował na wprost i żeby chociaż dyfuzor jakiś doczepił, a gdzie tam. Trzaskamy i nawalamy migawką ile baterii albo karty wystarczy, a jak to powiedział na widok naszej blendy "Ja mam matrycę Fuji, to z jej rawa dużo wycisnę". No ok, skoro tak :-) Takie w stonowanym świetle, a wręcz prawie jego braku, bardziej mi się podoba niż w ostrej lampie. Tego materiału jeszcze nie próbowałem, ale i na niego przyjdzie czas. Narazie Portrę 400 NC ostatnio skończyłem :-)
Loughter - wiesz - są jeszcze inne nośniki obrazu poza elektronicznymi zabawkami :) To co Ty nazwałes szumem, jest zwyklym ziarnem na kliszy. Lubisz "wylizane" zdjęcia?
tu forograf widać było profesjonalista nawet asystentkę miał z blendą, ale nie przeszkadzali mu "gapowicze", zresztą Młodzi też mieli ubaw ze zbiegowiska i uśmiechali sie do każdego obiektywu :) więc czemu nie korzystać :)
Ja z kolegą Marium raz w Orłowie trafiliśmy o 5:30 na młodą parę. Oni mieli o tyle pecha, że tuż po wschodzie słońca lampa z nieba była już niemiłosierna. Nie zmarzli, nie byli przemoknięci, ale dla ich zdjęć taka pogoda nic dobrego nie wróżyła. Ciężko to ogarnąć było można, ale próbowaliśmy niezbyt natrętnie podejść do tematu, bo my niejako na doczepkę byliśmy. Natomiast ich właściwy fotograf był generalnie dość beztroski. Ani blendy, ani nic. Lampę założył, skierował na wprost i żeby chociaż dyfuzor jakiś doczepił, a gdzie tam. Trzaskamy i nawalamy migawką ile baterii albo karty wystarczy, a jak to powiedział na widok naszej blendy "Ja mam matrycę Fuji, to z jej rawa dużo wycisnę". No ok, skoro tak :-) Takie w stonowanym świetle, a wręcz prawie jego braku, bardziej mi się podoba niż w ostrej lampie. Tego materiału jeszcze nie próbowałem, ale i na niego przyjdzie czas. Narazie Portrę 400 NC ostatnio skończyłem :-)
Loughter [2009-10-09 12:14:23] -> zostawcie chłopaka w spokoju, ma 19 lat, ma prawo nie pamiętać "tych" czasów :->
No i tak sobie lepszą pogodę wybrali na zdjęcia niż lampa z nieba ;-)
z tym szumem to dobre jest ... ;)
noo i deszcz jeszcze i wiatr :)
Loughter - wiesz - są jeszcze inne nośniki obrazu poza elektronicznymi zabawkami :) To co Ty nazwałes szumem, jest zwyklym ziarnem na kliszy. Lubisz "wylizane" zdjęcia?
:) a jednak śreni format jest super :)
:)
ultra szumy i ciemno