- Mam zmienić sąsiada. Dlaczego ktoś chce nas ze sobą skłócić? - zastanawiają się mieszkańcy Rzeszowa, spoglądając na kontrowersyjne billboardy, jakie pojawiły się na terenie miasta.
"Zmień sąsiada", "Zmień dzielnicowego", "Nie wkręcaj bliźniego", "Nie zamykaj się w sobie" - takie hasła w ostatnich dniach pojawiły się na billboardach na terenie Rzeszowa. Na "Zmień sąsiada" spoglądają mieszkańcy ul. Krakowskiej. - Kto to wywiesił? Przecież na naszym osiedlu mieszkają normalni ludzie. Zmieniać sąsiada nie zamierzam. Czyżby spółdzielnia mieszkaniowa szukała sobie wrogów? - zamyśla się pan Kazimierz. - To jest przegięcie. Billboardy mają przedstawiać nas jako oszołomów, ludzi, z którymi nie da się żyć obok siebie. Może i mieszkają tutaj jakieś konfliktowe osoby, ale żeby tak uogólniać. Że też ktoś nie wstydził się tego wywiesić - dodaje pani Anna.
Policjanci zaś do billboardów "Zmień dzielnicowego" podchodzą z dystansem. - To nie są hasła obraźliwe. W przeciwnym razie sprawą byśmy się zajęli. Podejrzewam, że to kampania reklamowa jakiejś firmy - mówi Zbigniew Kocój z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. BONOO uchyl rąbka tajemnicy , nietrzymajże nas w takiej niepewności!!!! zlituj się. ja tu na emigracji nic nie ogarniam
zmieniłabym.ale się nie da :]
...zanim on zmieni Ciebie...fajnie wypatrzone!
Szlifowanie wałów, cylindrów to uszczegółowienie usługi podstawowej z bilbordu, tak?:)
fajne auto.
- Mam zmienić sąsiada. Dlaczego ktoś chce nas ze sobą skłócić? - zastanawiają się mieszkańcy Rzeszowa, spoglądając na kontrowersyjne billboardy, jakie pojawiły się na terenie miasta. "Zmień sąsiada", "Zmień dzielnicowego", "Nie wkręcaj bliźniego", "Nie zamykaj się w sobie" - takie hasła w ostatnich dniach pojawiły się na billboardach na terenie Rzeszowa. Na "Zmień sąsiada" spoglądają mieszkańcy ul. Krakowskiej. - Kto to wywiesił? Przecież na naszym osiedlu mieszkają normalni ludzie. Zmieniać sąsiada nie zamierzam. Czyżby spółdzielnia mieszkaniowa szukała sobie wrogów? - zamyśla się pan Kazimierz. - To jest przegięcie. Billboardy mają przedstawiać nas jako oszołomów, ludzi, z którymi nie da się żyć obok siebie. Może i mieszkają tutaj jakieś konfliktowe osoby, ale żeby tak uogólniać. Że też ktoś nie wstydził się tego wywiesić - dodaje pani Anna. Policjanci zaś do billboardów "Zmień dzielnicowego" podchodzą z dystansem. - To nie są hasła obraźliwe. W przeciwnym razie sprawą byśmy się zajęli. Podejrzewam, że to kampania reklamowa jakiejś firmy - mówi Zbigniew Kocój z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. BONOO uchyl rąbka tajemnicy , nietrzymajże nas w takiej niepewności!!!! zlituj się. ja tu na emigracji nic nie ogarniam
WoooW marzę o takiej tablicy przed moim home ;-)))))
dobre