Towarzysz moich rowerowych eskapad, wyłączony ostatnio na kilka miesięcy z racji na operację kolana, odgraża się, że na listopad będzie gotów, więc zachowuję jeszcze szansę na Podlasie w tym roku. Trzymam kciuki, żeby się wykurował.
no proszę... w swoim zabieganiu nie zauważyłam, że bywasz... dobrze żeś jest i mam nadzieję, że na dłużej! Widzę, że zaległości mam.... ale musowo nadrobię :-) A Małgoś... to chyba myslami przywołałam ;P
Ale jest ryzyko, że to może być na przykład potomek pewnego drzewa o niezwykłych właściwościach, które kiedyś w okolicy rosło, a o którym mówi miejscowa legenda...
Nie mam podzielnej uwagi, zresztą to był wyjazd po pracy, także czasu dużo nie było... ten ktoś na poparcie swojej tezy wskazywał na pęknięcia w podmurówce, ale oczywiście to jest tylko hipoteza... a jeśli usypane to bardzo dawno, jeszcze pewnie w książęcych czasach... a może mierzyłeś się fotograficznie z kościołem?
Nie słyszałem, żeby to było sypane. Zresztą okolica tam taka, że pagórków nie braknie. I kościół na wzniesieniu i cerkiew i ruiny zamku - kto by to wszystko miał usypywać? A góra Uszeście? Też sypana? A Rowska? A Pieszczańska? Taka już uroda okolicy i tyle. A i w legendach o Mielniku nawet się z tym nie spotkałem. A na drugi raz, jak Ci ktoś coś plecie, to myślami nie uciekaj, tylko za język ciągnij. Teraz się będziemy głowić nad niepełną legendą...
Raals [2009-09-21 17:04:49]=> nie twierdzę, że mam rację, ale rozmawiałem z kimś o tym i sprawiał wrażenie osoby, która wie co mówi, był w cywilnym ubraniu, słuchałem pobieżnie, bo myślami byłem w Koterce, myślałem, że wiesz coś więcej.
eee... no zaraz tam cudne...
cudne
Towarzysz moich rowerowych eskapad, wyłączony ostatnio na kilka miesięcy z racji na operację kolana, odgraża się, że na listopad będzie gotów, więc zachowuję jeszcze szansę na Podlasie w tym roku. Trzymam kciuki, żeby się wykurował.
I aż się chce tam wybrać :) Oj nieprędko to będzie :)
A cóż tak czytasz?
czytam i czytam :))
no proszę... w swoim zabieganiu nie zauważyłam, że bywasz... dobrze żeś jest i mam nadzieję, że na dłużej! Widzę, że zaległości mam.... ale musowo nadrobię :-) A Małgoś... to chyba myslami przywołałam ;P
Znaczy ktoś inny opowiadał, bo chyba nie ja? Czy już tak daleko skleroza posunięta?
Cytowana już? O kobiecie wilkołaku?
legenda już cytowana pod którymś obrazkiem... czy kawę mam szykować....;-)
(a tak na poważnie, to chętnie bym je ciachnął...)
Ale jest ryzyko, że to może być na przykład potomek pewnego drzewa o niezwykłych właściwościach, które kiedyś w okolicy rosło, a o którym mówi miejscowa legenda...
to czy nie To jeszcze parę lat i zasłoni całą cerkiew z tej strony, nie wspominając nawet o krzyżach - jak się w ogóle ostaną
A jeżeli to jest właśnie To drzewo?
żywe drzewo na pomosty przerabiać?
nic tylko zamienić to żywe drzewo na jakis pomost dla lepszej perspektywy :-)
Ciekawy jest też ten kamienny szereg pomników - tu akurat nieco przysłonięty. W ogóle bardzo interesujące miejsce i przepiękna okolica...
zgadzam się..
A najpiękniejsze to te drewniane krzyże na pierwszym planie.. :)
Mierzyłem i owszem. Nocą. Ale tu pokazywać raczej nie będę.
Nie mam podzielnej uwagi, zresztą to był wyjazd po pracy, także czasu dużo nie było... ten ktoś na poparcie swojej tezy wskazywał na pęknięcia w podmurówce, ale oczywiście to jest tylko hipoteza... a jeśli usypane to bardzo dawno, jeszcze pewnie w książęcych czasach... a może mierzyłeś się fotograficznie z kościołem?
Nie słyszałem, żeby to było sypane. Zresztą okolica tam taka, że pagórków nie braknie. I kościół na wzniesieniu i cerkiew i ruiny zamku - kto by to wszystko miał usypywać? A góra Uszeście? Też sypana? A Rowska? A Pieszczańska? Taka już uroda okolicy i tyle. A i w legendach o Mielniku nawet się z tym nie spotkałem. A na drugi raz, jak Ci ktoś coś plecie, to myślami nie uciekaj, tylko za język ciągnij. Teraz się będziemy głowić nad niepełną legendą...
Raals [2009-09-21 17:04:49]=> nie twierdzę, że mam rację, ale rozmawiałem z kimś o tym i sprawiał wrażenie osoby, która wie co mówi, był w cywilnym ubraniu, słuchałem pobieżnie, bo myślami byłem w Koterce, myślałem, że wiesz coś więcej.
Heniu - od 92 to szmat czasu. Warto pewnie byłoby powrócić...
Jaka tam niespodzianka - było kiedy przywyknąć, że pojawiam się i znikam :)
Wracam z wakacji, a tu niespodzianka - Raals się pojawił - bardzo mnie to ucieszyło. Pozdrawiam ciepło.
pięknie...w 92 tam byłem
...:)
żywe i żywe inaczej...
super
żywe i martwe , drzewo ....
Sztuczne? Nie wydaje mi się - ogrom pracy byłby do wykonania...
Niewątpliwie ładnie położona na wzniesieniu, choć zdaje mi się sztucznie usypanym.
Malczer - to wal do Mielnika - jak widzisz drutów nie ma :)
ślicznie
Krajobrazy bez drutów mi się śnią :)...
Dość trudna do fotografowania. Nie ma gdzie się cofnąć bo na stromym pagórku leży...
Znam ten kosciolek... cerkiewke, znaczy ;-)
pięknie i z klimatem
Ano Mielnik. Cudne strony...
Mielnik jako żywo..
Albo nawet tik-tak ;)
Tak, tak...
Taaak :)
Kto był, ten nie może nie poznać :)
Mielnik..:)