Szyszko, strasznie mi milo. Tez mam Twoje zdjecie w ulubionych, wlasnie wdepnalem i sprawdzilem - konkretnie: "Blue". Swietne, najbardziej mi sie podobaja gory po lewej na ostatnim planie (barwy!).
Ładne, ładne. U mnie na analizę i rozkład nie licz. Po prostu mi się podoba. Te "zjechane" kółka w buku pod syrenką też mają coś w sobie, chyba rozumiem, dlaczego je prezentujesz ;-).
A wracając do naszej ekscentrycznej korespondencji plfotowej, to faktycznie od stycznia oddaję się fotografowaniu. Żona fachowiec, więc mam od kogo się uczyć, a cyfrak zmienia wcześniejsze zahamowania. Pan administrator to może mieć czas na chemię ;-). A ja od 15 01 2002 cykam tak statystycznie z 50 ujęć dziennie :-) i od razu widzę co skopałem. Fakt, że brak namaszczenia jakiego wymaga analogowość pewnie cos zabiera z uroku fotografii, ale mnie strasznie kręci.
Zdrowie
Szyszka, Kampinos jest fajny, ale powiem Ci, ze Puszcza Swietokrzyska to jest dopiero czad. Jak tylko przyjdzie wiosna to tam pojade - kiedys duzo buszowalem po tamtych lasach, ale wtedy nie robilem fotek.
Niestety zdjecie w rzeczywistosci jest znacznie lepsze. Nie mam pojecia jak poskromic moj skaner. Las na pagorku po lewej jest na papierze jasniejszy i widac w nim ladnie zarysy drzew, swiatla etc.
poranki powinny zaczynać się w południe, bo ja o poranku śpię... i własnie widzę ile tracę...
Szyszko, strasznie mi milo. Tez mam Twoje zdjecie w ulubionych, wlasnie wdepnalem i sprawdzilem - konkretnie: "Blue". Swietne, najbardziej mi sie podobaja gory po lewej na ostatnim planie (barwy!).
Magic...nowy mistrz fotografii ;-)
Ładne, ładne. U mnie na analizę i rozkład nie licz. Po prostu mi się podoba. Te "zjechane" kółka w buku pod syrenką też mają coś w sobie, chyba rozumiem, dlaczego je prezentujesz ;-). A wracając do naszej ekscentrycznej korespondencji plfotowej, to faktycznie od stycznia oddaję się fotografowaniu. Żona fachowiec, więc mam od kogo się uczyć, a cyfrak zmienia wcześniejsze zahamowania. Pan administrator to może mieć czas na chemię ;-). A ja od 15 01 2002 cykam tak statystycznie z 50 ujęć dziennie :-) i od razu widzę co skopałem. Fakt, że brak namaszczenia jakiego wymaga analogowość pewnie cos zabiera z uroku fotografii, ale mnie strasznie kręci. Zdrowie
Szyszka, Kampinos jest fajny, ale powiem Ci, ze Puszcza Swietokrzyska to jest dopiero czad. Jak tylko przyjdzie wiosna to tam pojade - kiedys duzo buszowalem po tamtych lasach, ale wtedy nie robilem fotek.
Bajka, tylko zgubic sie w tym lesie :)
No nie jest tragicznie ,ech...pobiegać po takim lasq i potarzać po trawce (czy czasem nie przesadzam:)
Niestety zdjecie w rzeczywistosci jest znacznie lepsze. Nie mam pojecia jak poskromic moj skaner. Las na pagorku po lewej jest na papierze jasniejszy i widac w nim ladnie zarysy drzew, swiatla etc.