hmm cieszę się, że komuś się ta metoda podoba, bo mi szczerze mówiąc nie za bardzo:)

Z technicznego punktu widzenia to zdjęcie było robione metodą budżetową. Nie dysponuję sprzętem do makro więc do mojego Pentaxa k10d doczepiam obiektyw tamrona 135 mm f2,5 a do tego tamrona dosłownie przykładam obiektyw REVUENON 50 mm z przesłoną f22 (tylko, że przyłożony odwrotnie). Pozwala to uzyskać przyzwoite odwzorowanie ale niestety bardzo traci się na świetle. Miałem szczęście bo motylki przeniosły się na ziemię (stąd brązowe tło) i dzięki temu część światła z flesza odbiła się "miekko" oświetlając obiekt. Fotografia praktycznie nie była obrabiana (kwestia wykadrowania do kwadratu i zmniejszenia). Pozdrawiam

Zbiech to jest odnóże:) moim zdaniem jest na właściwym miejscu:)

no taki prawie pluszak:)