Opis zdjęcia
Gdzieś na Podlasiu...
piękne
ciekawie pokazane
Tuberozo - nie tym razem...
Partizanie - nie może być inaczej. Wólka Terechowska to być musi. Chwil kilka potem była już Czeremcha i napotkane niewiasty na rowerach, w tym jedna z flakiem w tylnym kole i oczywiście nie miały ani łatek, ani pompki...
Madame - bo to jest ciepła kraina. Choć mroźna.
pasuje
i po mojemu to Wólka Terechowska..
W Twoich zdjęciach Podlasia jest dużo ciepła.... I nie myślę tu teraz tylko o barwach.
O wojnie? Tym razem (sorki Raals) to ja się wypaszczyłem - w blogu (własnym, nie Raalsowym) :)...
a opowieść będzie?
Listopadowe te rudości...
:)mnie się widzi tak odważnie z tą czerwienią
Wychodzi mi na to, że to Wólka Terechowska...
To gdzieś w okolicach Czeremchy było...
Pogrzebię w notatkach, to się ustali gdzie to było...
Szkoda... od siebie napiszę, że kadr ładnie skomponowany
Rzecz w tym, że nie pamiętam już gdzie to było...
Zatem zamieniam się w słuch.
Prosić można i owszem...
Na Podlasiu... a dokładniej można prosić.
Chociaż na Podlasiu to był ciekawy czas...
A mi odpowiedź przyszła do głowy dopiero po Twoim komentarzu :) Czysty przypadek...
Też mi tak zaświtało, ale nie chciałem podsycać i tak gorącej już atmosfery wokół tego dnia..
Dzisiaj to rocznicowo ;)
Poczerwieniały ostatnio Twoje zdjęcia..
ok
piękne
ciekawie pokazane
Tuberozo - nie tym razem...
Partizanie - nie może być inaczej. Wólka Terechowska to być musi. Chwil kilka potem była już Czeremcha i napotkane niewiasty na rowerach, w tym jedna z flakiem w tylnym kole i oczywiście nie miały ani łatek, ani pompki...
Madame - bo to jest ciepła kraina. Choć mroźna.
pasuje
i po mojemu to Wólka Terechowska..
W Twoich zdjęciach Podlasia jest dużo ciepła.... I nie myślę tu teraz tylko o barwach.
O wojnie? Tym razem (sorki Raals) to ja się wypaszczyłem - w blogu (własnym, nie Raalsowym) :)...
a opowieść będzie?
Listopadowe te rudości...
:)mnie się widzi tak odważnie z tą czerwienią
Wychodzi mi na to, że to Wólka Terechowska...
To gdzieś w okolicach Czeremchy było...
Pogrzebię w notatkach, to się ustali gdzie to było...
Szkoda... od siebie napiszę, że kadr ładnie skomponowany
Rzecz w tym, że nie pamiętam już gdzie to było...
Zatem zamieniam się w słuch.
Prosić można i owszem...
Na Podlasiu... a dokładniej można prosić.
Chociaż na Podlasiu to był ciekawy czas...
A mi odpowiedź przyszła do głowy dopiero po Twoim komentarzu :) Czysty przypadek...
Też mi tak zaświtało, ale nie chciałem podsycać i tak gorącej już atmosfery wokół tego dnia..
Dzisiaj to rocznicowo ;)
Poczerwieniały ostatnio Twoje zdjęcia..
ok