Robert Pranagal [2009-09-17 00:34:44: w gruncie rzeczy jest więcej takich wątków, religia jest tylko jednym z nich. Wydaje mi się, że zakres stref niefotografowanych, stale się poszerza. Ciekawe, że w jakiejś mierze jest to skorelowane ze stopniem zamożności fotografowanych - bogatsi stwarzają wokół siebie więcej barier. Przeglądając plfoto tylko mogę odnieść wrażenie, że polskie dzieci bawią się tylko na odrapanych podwórkach z kałuża i trzepakiem. Ni widziałem zdjęć z eleganckich przedszkoli na przykład, ani z centrum zabaw w handlowych galeriach. Z galerii handlowych - gdzie luzie spędzają masę czasu i wydają masę pieniędzy - zdjęć obyczajowych nie ma w ogóle. Nie ma też zdjęć z prężnie rozwijających się pól golfowych. Obiektem fotograficznej penetracji pozostają najbiedniejsi, pijaczkowie śpiący na schodach, czy pijący alpagę w bramie. Bogatsi chronią się rożne sposoby. Często pod pozorem prawa do prywatności łamia przy tym prawo do informacji. Pozdrawiam
Slawekol [2009-09-16 23:44:21] Racja. A jeśli na dodatek te opowieści codzienne ocierają się o jakieś wątki okołoreligijne, to już wręcz popłoch wzbudzają...
Slawekol [2009-09-16 23:44:21] : Chzba nike, Slawek. Twoje zdjecia na przyklad oglada przeciez duzo ludzi, i masz bardzo dobre komentarze. Przerzucaja sie na pejzaz, na reklame, bo to daje piniundz. Ale na na przyklad do fotografii reklamowej nie mam kompletnie talentu, ani w ogole uwarunkowan, ze tak powiem.
Slawekol [2009-09-16 23:44:21] - bardzo mądrze Waćpan piszesz... trzepakowe zabawy podchodzą pod modne "street foto" (cokolwiek to nie oznacza), a jak jeszcze jest to trzepak na "blokowisku"... normalne - nie szare, biedne, siermiężne - ale normalne życie zwłaszcza poza wielkimi miastami, z róznych powodów nie cieszy się "popularnością"...
Bartosz Wojciechowski [2009-09-16 19:59:52; Włodzimierz Barchacz [2009-09-16 23:10:21: dzięki za miłe słowa; zobaczcie jednak, że nie tylko mało kto opowieści o codziennym życiu Polaków snuje (pod tym względem dokumentacja podwórkowych zabaw, ze szczególnym uwzględnieniem trzepaków jest na plf nieskończenie bogatasz) snuje, ale i mało kto ma ochotę je oglądać:). Może dlatego zresztą utalentowani reporterzy umykając do krajobrazu ;). Ściskam Panów
Bartosz Wojciechowski [2009-09-16 19:59:52]: O, wlasnie! Pewnie, ze brak, czy jest ich za malo. Fotografow zatrudnionych w prasie interesuje glownie oficjalny nurt zycia, amatorzy fotografuja jeszcze za malo. Uzylem slowa "jeszcze", bo jednak tworza sie grupy, regionalne, ktore dokumentuja zycie i wizerunek swoich regionow. Wiem, ze na przyklad we Francji, ktora bodaj w latach siedemdziesiatych zostala administracyjnie podzielona na regiony - w tym znaczeniu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Region_(geografia) , wiele amatorow fotografii dokonuje dokumentu tychze, przy czym modne sa grupy fotografow. ... U nas to jeszcze raczkuje, acykolwiek znam na przyklad nazwisko swietnego dokumentalisty-publicysty Gornego Slaska, Aleksandra Wasilewskiego, czy grupe mlodych wzksztalconzch osob, ktoa dokonuje dokumentu Zaglebia.
byłem ...lubię :)
Bardzo dobre foto
Robert Pranagal [2009-09-17 00:34:44: w gruncie rzeczy jest więcej takich wątków, religia jest tylko jednym z nich. Wydaje mi się, że zakres stref niefotografowanych, stale się poszerza. Ciekawe, że w jakiejś mierze jest to skorelowane ze stopniem zamożności fotografowanych - bogatsi stwarzają wokół siebie więcej barier. Przeglądając plfoto tylko mogę odnieść wrażenie, że polskie dzieci bawią się tylko na odrapanych podwórkach z kałuża i trzepakiem. Ni widziałem zdjęć z eleganckich przedszkoli na przykład, ani z centrum zabaw w handlowych galeriach. Z galerii handlowych - gdzie luzie spędzają masę czasu i wydają masę pieniędzy - zdjęć obyczajowych nie ma w ogóle. Nie ma też zdjęć z prężnie rozwijających się pól golfowych. Obiektem fotograficznej penetracji pozostają najbiedniejsi, pijaczkowie śpiący na schodach, czy pijący alpagę w bramie. Bogatsi chronią się rożne sposoby. Często pod pozorem prawa do prywatności łamia przy tym prawo do informacji. Pozdrawiam
silna grupa pod wezwaniem...:)
Slawekol [2009-09-16 23:44:21] Racja. A jeśli na dodatek te opowieści codzienne ocierają się o jakieś wątki okołoreligijne, to już wręcz popłoch wzbudzają...
Dzieci, co Poeta mial na mysli piszac dwa pierwsze slowa? Ano mial na mzsli: _Chyba nie_. ;)
Slawekol [2009-09-16 23:44:21] : Chzba nike, Slawek. Twoje zdjecia na przyklad oglada przeciez duzo ludzi, i masz bardzo dobre komentarze. Przerzucaja sie na pejzaz, na reklame, bo to daje piniundz. Ale na na przyklad do fotografii reklamowej nie mam kompletnie talentu, ani w ogole uwarunkowan, ze tak powiem.
Madame Bovary [2009-09-16 23:11:42]: prawda, widziałaś na własne oczy - mam nadzieję zobaczyć także twoje zdjęcia z tego wydarzenia. Serdeczności :)
barszczon [2009-09-16 23:52:46]: trudniej fotografować :)
Slawekol [2009-09-16 23:44:21] - bardzo mądrze Waćpan piszesz... trzepakowe zabawy podchodzą pod modne "street foto" (cokolwiek to nie oznacza), a jak jeszcze jest to trzepak na "blokowisku"... normalne - nie szare, biedne, siermiężne - ale normalne życie zwłaszcza poza wielkimi miastami, z róznych powodów nie cieszy się "popularnością"...
Bartosz Wojciechowski [2009-09-16 19:59:52; Włodzimierz Barchacz [2009-09-16 23:10:21: dzięki za miłe słowa; zobaczcie jednak, że nie tylko mało kto opowieści o codziennym życiu Polaków snuje (pod tym względem dokumentacja podwórkowych zabaw, ze szczególnym uwzględnieniem trzepaków jest na plf nieskończenie bogatasz) snuje, ale i mało kto ma ochotę je oglądać:). Może dlatego zresztą utalentowani reporterzy umykając do krajobrazu ;). Ściskam Panów
A tu Slawek pokazuje wielka i wspaniala robote, i chwala Mu za to!
Mała grupa, silna duchem...
Bartosz Wojciechowski [2009-09-16 19:59:52]: O, wlasnie! Pewnie, ze brak, czy jest ich za malo. Fotografow zatrudnionych w prasie interesuje glownie oficjalny nurt zycia, amatorzy fotografuja jeszcze za malo. Uzylem slowa "jeszcze", bo jednak tworza sie grupy, regionalne, ktore dokumentuja zycie i wizerunek swoich regionow. Wiem, ze na przyklad we Francji, ktora bodaj w latach siedemdziesiatych zostala administracyjnie podzielona na regiony - w tym znaczeniu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Region_(geografia) , wiele amatorow fotografii dokonuje dokumentu tychze, przy czym modne sa grupy fotografow. ... U nas to jeszcze raczkuje, acykolwiek znam na przyklad nazwisko swietnego dokumentalisty-publicysty Gornego Slaska, Aleksandra Wasilewskiego, czy grupe mlodych wzksztalconzch osob, ktoa dokonuje dokumentu Zaglebia.
dobry spoleczny fot, Rolke kiedys opowiadal, ze brak takich zdjec, co Polacy robia, na codzien i od swieta :)
nauczycielka czy nie ładnie skarpetki dobrała..:)
A ta Pani z zolta flaga to chzba nauczycielka..:).
Nie ma złej drogi...