Slawekol [2009-09-12 19:51:51] -> z tym zapisywaniem się to był żart. Może w przyszłym roku spróbuję się zmierzyć w końcu z tematem... Już przejadają mi się drzewka, łódki itp :D
michal_d [2009-09-12 19:17:38]: majowe za mną chodzi od wielu lat, to dobry temat na fotoreportaż o jednym z przejawów polskiej religijności - poczynając od umajania kapliczki, przygotowania, po samo nabożeństwo - najczęściej przy drodze - więc w tle można złapać uliczny ruch i często zabawne sytuacje. Z doskoku oczywiście ze tego nie zrobisz dobrze, bo to intymne sytuacja. Nie musisz się jednak zapisywać do kółka różańcowego. Może po prostu znajdź ładnie położona kapliczkę w dobrym miejscu (ze względu na ów ruch, albo tło). W wariancie maksymalnym, już wcześniej poznaj ludzi ze wsi. W minimalnym w dniu nabożeństwa zapytaj czy możesz, powiedz po co, obiecaj (i dotrzymaj), że dasz im na pamiątkę zrobione zdjęcia. I przez dwa tygodnie bywaj na majowym - wtedy coś z tego będzie :) A warto. Pozdrawiam
Slawekol [2009-09-12 17:24:00] "michal_d: no wiesz, fotoreporter ma wpojony szacunek do rzeczywistości takiej, jaka ona jest :)" - o to mi chodzi, ja nie zawsze umiem "pogodzić się" z tym co zastałem i często rezygnuję z robienia foty. A tu takie perełki wychodzą. Może nie mam duszy reportera?? :-) A propos nabożeństw majowych - już zastanawiałem się czy nie zapisać się do jakiegoś kółka różańcowego ale to chyba ponad moje siły :-)
michal_d: no wiesz, fotoreporter ma wpojony szacunek do rzeczywistości takiej, jaka ona jest :) Szczytem marzeń byłoby oczywiście trafić tam w czas majowego nabożeństwa i żeby jeszcze furgonetka Gaspolu przejeżdżała - ale nie co dzień jest niedziela i nie co dzień marzenia się spełniają. Pejzaż cywilizacyjny zaś - ten tworzony przez ludzi, bywa zaś obiektem zabawnych zestawień, których twórcy nie zawsze są świadomi. Pozdrawiam
jak zwykle Sławku, co do krzyża to faktycznie reklama może irytowac nie to zebym był wierzący aż nadto ale wszelakiej maści dewocjonalia ludowe robią ładny klimat polskiego krajobrazu
:D
Fajnie wypatrzone
Obserwacja - jak zwykle - cenna i celna. Jednak trzeba mnieć do ręki "przyrośnięty" aparat... :))
Reporter nie przeoczył :-)))
Slawekol [2009-09-12 19:51:51] -> z tym zapisywaniem się to był żart. Może w przyszłym roku spróbuję się zmierzyć w końcu z tematem... Już przejadają mi się drzewka, łódki itp :D
michal_d [2009-09-12 19:17:38]: majowe za mną chodzi od wielu lat, to dobry temat na fotoreportaż o jednym z przejawów polskiej religijności - poczynając od umajania kapliczki, przygotowania, po samo nabożeństwo - najczęściej przy drodze - więc w tle można złapać uliczny ruch i często zabawne sytuacje. Z doskoku oczywiście ze tego nie zrobisz dobrze, bo to intymne sytuacja. Nie musisz się jednak zapisywać do kółka różańcowego. Może po prostu znajdź ładnie położona kapliczkę w dobrym miejscu (ze względu na ów ruch, albo tło). W wariancie maksymalnym, już wcześniej poznaj ludzi ze wsi. W minimalnym w dniu nabożeństwa zapytaj czy możesz, powiedz po co, obiecaj (i dotrzymaj), że dasz im na pamiątkę zrobione zdjęcia. I przez dwa tygodnie bywaj na majowym - wtedy coś z tego będzie :) A warto. Pozdrawiam
Slawekol [2009-09-12 17:24:00] "michal_d: no wiesz, fotoreporter ma wpojony szacunek do rzeczywistości takiej, jaka ona jest :)" - o to mi chodzi, ja nie zawsze umiem "pogodzić się" z tym co zastałem i często rezygnuję z robienia foty. A tu takie perełki wychodzą. Może nie mam duszy reportera?? :-) A propos nabożeństw majowych - już zastanawiałem się czy nie zapisać się do jakiegoś kółka różańcowego ale to chyba ponad moje siły :-)
plusów dużo/
Włodzimierz Barchacz: no cuś w tem guście :) @Madame Bovary :D; @dadeusz; @łasic - :) - dzięki za odwiedziny, serdeczności
michal_d: no wiesz, fotoreporter ma wpojony szacunek do rzeczywistości takiej, jaka ona jest :) Szczytem marzeń byłoby oczywiście trafić tam w czas majowego nabożeństwa i żeby jeszcze furgonetka Gaspolu przejeżdżała - ale nie co dzień jest niedziela i nie co dzień marzenia się spełniają. Pejzaż cywilizacyjny zaś - ten tworzony przez ludzi, bywa zaś obiektem zabawnych zestawień, których twórcy nie zawsze są świadomi. Pozdrawiam
Pewnie jak zwykle, ktoś zawinił, a gaspol powiesili ;) Bardzo dobrze zauważone.
++++++
Tak dla wyjaśnienia - podoba mi się jak Sławek wykorzystał całą "sytuację" -)
jak zwykle Sławku, co do krzyża to faktycznie reklama może irytowac nie to zebym był wierzący aż nadto ale wszelakiej maści dewocjonalia ludowe robią ładny klimat polskiego krajobrazu
:-)
Swietny przyklad reporterskiej anegdoty. 9!
Ja bym pewnie strasznie się wkurzał, że tam stoi reklama :-)