Opis zdjęcia
Z wczorajszego (2009-09-06) koncertu Sabatonu na Górze Strękowej, poświęconego kapitanowi Raginisowi i jego żołnierzom. \" To wielki zaszczyt dla nas grać w miejscu, w którym walczył kapitan Raginis\" - krzyczał do wielotysięcznej publiczności ogromnie poruszony Joakim Boden, wokalista Sabatonu. Atmosfera koncertu, który dział się niemal dokładnie w 70 lat po historycznej bitwie, była niesamowita. Kto nie był, ma czego żałować. Tytuł zdjęcia nawiązuje oczywiście do sławnego utworu Sabatonu 40:1 oraz frekwencji na Górze Strękowej. http://www.youtube.com/watch?v=epeQwq-aYV0
Eeeech....
taaaaaaa!
Dziewiatka :).
Sławku, pokonawszy trudności nie do przezwyciężenia dotarłem :-) Slawekol [2009-09-07 13:24:58] ==> święta racja :-)))
:)
Nie byłam...Żałuje, bo widzę, za atmosfera była wyjątkowa.
a wprawne oko reportera z boku:)
michal_d [2009-09-07 13:42:16]; no szkoda, Panie, wielka szkoda w takim razie. Do Osowca to stamtąd jeszcze kawałek drogi
tuberoza [2009-09-07 12:54:17 - właśnie zapodałem. C.d.n. http://plfoto.com/1945305/zdjecie.html
Dobre!
Sabat+baton=Sabaton
łasic [2009-09-07 13:36:33]: dlatego Sabaton zdecydowania wygrał ten występ - w każdym sensie tego tego słowa, mimo naszej miażdżącej przewagi liczebnej :)
Bart coś o Osowcu wspominał ale nijak mi nie pasowało to do 40:1 ;-)
Teraz jeszcze bardziej żałuję :( Ale następnym razem pojadę choćby sama...
te Polaki - same jakieś suche okularniki, nooo :DDDD
Choszczman [2009-09-07 13:27:56: nie wykluczam, że z inscenizacji samej bitwy też coś pokaże. Po rżysku jeździł nawet prawdziwy niemiecki czołg, ale najlepszy był polowy lazaret z kompletem narzędzi z epoki i stołem operacyjnym, na którym pacjenci na widok chirurga z lancetem w dłoni, mieli w oczach lekki strach. Udało mi się przeniknąć, więc z bliska widziałem :)
Andres42: no powiedziałem Ci przecież, że pójdę jak czołg. W tej transzei nad Narwią, kiedy tak leżałem, patrząc w niebo, właśnie zbierałem siły :) Jak widać, akredytacja nie zawsze jest niezbędna. Bardzo się cieszę, że wpadłeś i ze była okazja się spotkać. Teraz czekam na wykorzystanie potencjału miejsca na Twoich zdjęciach, ludzie wyjechali, ja swoje zrobiłem. Pora na Ciebie. Pozdrawiam
...nie dręcz powiadam..no dobra na 75 rocznicę też może przyjadą....:)
Choszczman [2009-09-07 13:05:43]: no,Panie, ja dopiero zaczynam. Na początek pokazałem atmosferę i kontakt z publicznością. Nie za często się zdarza, by na takich wielotysięcznych koncertach można było podejść i uścisnąć dłoń idolowi. tam wszyscy czuli, że to koncert wyjątkowy, nie do powtórzenia, że drugiego takiego nie będzie. @tuberoza - postaram się jeszcze coś pokazać @yasbet: naprawdę jest czego żałować. @wierzchowski: :)
Byłeś blisko :)
..już mnie nie dręcz..:(
Ech... a ja nie byłam... :(
poproszę więcej zdjęć :)
:)
byłeś na koncercie? super :)