Nie mam spokoju, choć wojować nie chcę, Lękam się, cieszę, marznę, to znów płonę, Latam w obłokach, pełzam po zagonie, Choć świat zagarniam, dłoń mam pustą przecie. Ona mnie trzyma w więzieniu, nędznego, Nie chce mnie, ale odejść nie pozwala, Nie zabija, a zkajdam nie wyzwala, Żywego mnie nie pragnie ni martwego. Widzę bez oczu, bez języka wołam, Pragnąłbym zginąć, a ratunku krzyczę, Nie cierpię siebie samego, ją kocham, Bólem się karmię, a śmieję się łzami, Po równo zbrzydły mi i śmierć, i życie, Takim się stałem z twojej winy, pani.Petrarca Francesco
Nie mam spokoju, choć wojować nie chcę, Lękam się, cieszę, marznę, to znów płonę, Latam w obłokach, pełzam po zagonie, Choć świat zagarniam, dłoń mam pustą przecie. Ona mnie trzyma w więzieniu, nędznego, Nie chce mnie, ale odejść nie pozwala, Nie zabija, a zkajdam nie wyzwala, Żywego mnie nie pragnie ni martwego. Widzę bez oczu, bez języka wołam, Pragnąłbym zginąć, a ratunku krzyczę, Nie cierpię siebie samego, ją kocham, Bólem się karmię, a śmieję się łzami, Po równo zbrzydły mi i śmierć, i życie, Takim się stałem z twojej winy, pani.Petrarca Francesco
bardzo lubie takie zdjecia, ten klimat, yes :)
z uczuciem
Dobre światło i kadr:)