XXXIX
Jakże wytrzymasz ową zmianę znaczną,
Kiedy to Czas się dotknie twej urody;
Gładką dziś skórę zmarszczki sprzęgać zaczną,
Kiedy nie zerknie w twoją stronę młody…
Jak zali zniesiesz pierwszy krok w jesieni,
Gdzie chłodne ranki i wieczory chłodne;
Gdy wschodu rześkość zachód w ziąb przemieni,
A próżność z pychą pozostaną głodne…
Czymże nakarmisz je? Ile zostanie
Z twojej urody? Dzisiaj, gdyś w zieleni,
Nie sądź, że starczy – ć to na podziwianie
Twoim stronnikom, gdy rok pory zmieni….
Tedy łaskawszym wzrokiem spójrz na kartę
Z mymi wierszami. Może czegoś warte?
Marcus de Reocena
XXXIX Jakże wytrzymasz ową zmianę znaczną, Kiedy to Czas się dotknie twej urody; Gładką dziś skórę zmarszczki sprzęgać zaczną, Kiedy nie zerknie w twoją stronę młody… Jak zali zniesiesz pierwszy krok w jesieni, Gdzie chłodne ranki i wieczory chłodne; Gdy wschodu rześkość zachód w ziąb przemieni, A próżność z pychą pozostaną głodne… Czymże nakarmisz je? Ile zostanie Z twojej urody? Dzisiaj, gdyś w zieleni, Nie sądź, że starczy – ć to na podziwianie Twoim stronnikom, gdy rok pory zmieni…. Tedy łaskawszym wzrokiem spójrz na kartę Z mymi wierszami. Może czegoś warte? Marcus de Reocena
tu chyba modelka zbierze punkty :))
Ależ Ona jest cudowna. Przepiękna seria, zresztą jak każda z Nią.
Śliczny portret, bardzo zmysłowa modelka