Norgan [2009-08-23 00:05:40]: do roku 1989 wojna bolszewicka była wojną niesłuszną, więc odznaczenia za nią nie przysługiwały. Podobno w 1990 wybity został pamiątkowy medal, nie wprowadzony do obiegu, bo komuś poniewczasie źle się skojarzyły wybite na rewersie słowa "Stanął w potrzebie". W 1991 roku żyjących weteranów było już bardzo niewielu. Dostawali medal i awans na podporucznika rezerwy (jeśli nie byli oficerami wcześniej). Nie wszyscy byli w stanie pojechać do sztabu i odebrać te honory. W tym przypadku szef wojewódzkiego sztabu osobiście pojechał do weterana. Był magnetofon, z którego odegrano Mazurka Dąbrowskiego, uroczyste odczytanie rozkazu - w imieniu prezydenta RP, sporo wzruszeń. Dziewczynka w głębi to prawnuczka weterana. Były wojenne wspomnienia. Podporucznik zmarł w dwa lata później w rodzinnym domu. Tym samym, w którym się urodził, z którego wyruszał na wojnę, i w którym przyszły na świat jego dzieci - dwóch synów i trzy córki.

Madame Bovary [2009-08-22 23:59:22: to stare zdjecie - zrobione w 1991 roku; podporucznik byl z rocznika 1900

large [2009-08-22 23:28:56]: prawda, ciasnawe; salony, czyli białe izby w kurpsioskich chałupach nie są wielkie.Pozdrawiam