No w sumie, rzec by można, że nie sposób się nie zgodzić.
Koszty mniejsze niż leczenie szpitalne i późniejsze odwykowe. Więzienia zapełnione, a statystyczny podatnik też groszem nie śmierdzi.
im mniej takich, tym reszta może się czuć spokojniej (nie będzie miał szans, żeby komuś niewinnemu krzywdę zrobić), statystyka pójdzie w dół na korzyść tych niewinnych :)
Nie do końca się zgodzę, bo z tej "lekcji" wniosków na przyszłość nie wyciągnie.
Żadna śmierć nie jest potrzebna i niczego nie wnosi.
Przestrogą też jest wątpliwą, bo myślenie ludzi jest takie, że każdemu, ale jemu na pewno się nic nie stanie.
I możesz tłustą czcionką z wielkich liter pisać artykuły przestrzegające, a sytuacja nie zmienia się na naszych drogach.
Jeszcze jeden apel, bo akurat dzisiaj byłem na miejscu wypadku z udziałem rowerzysty tuż po zdarzeniu. I przeraziłem się - dwójka ludzi próbowała udzielić pierwszej pomocy, już zabierali się za ofiarę i chcieli mu podnieść głowę. Krzyknąłem na nich i odgoniłem. Jeśli nie wiemy, czy nie ma uszkodzenia kręgosłupa, nie wolno nam podnosić ofiary! Można, gdy zachodzi taka konieczność - pacjent jest nieprzytomny i jest zagrożenie życia poszkodowanego - ułożyć go w pozycji bocznej ustalonej. Pierwsza pomoc udzielona niefachowo może tylko zaszkodzić.
Ja tak jeszcze sobie myślę, że nic to - gębą i klawiaturą, to najwyżej sobie takie pisarczyki, jakich wspomniałem, tylko ekrany poplują i paznokcie zetrą, a foty nie zmienią. Natomiast, jak to mi ktoś na innym portalu napisał, fota, jeśli nawet by miała dotrzeć i zmienić, czy pobudzić tylko do refleksji jednego użytkownika dróg, to i tak warto.
Pozdrawiam. :)
Włodku, Sławku, bardzo dziękuję, w wielu miastach były organizowane wystawy zdjęć z wypadków przy okazji akcji "noga z gazu", od dzisiaj rusza społeczna akcja "Trzeźwy na drodze". To kropla w morzu, bo wciąż jeszcze są w naszym kraju tacy "@mindowi", którym brakuje nie tylko zrozumienia, ale kultury. To dzięki takim postawom wciąż jesteśmy najbardziej ciemną wsią Europy.
Pisali też niektórzy tutaj o hienach - zgadzam się, tak się pod tym zdjęciem zachowaliście - hieny atakują stadnie.
neojmx [2009-08-24 00:06:42]: Dlatego wlasnie trzeba pokazywac brutalna prawde - uwrazliwiac na nia, prowokujac do zastanowienia sie nad tym, co robic, by zmniejszyc liczbe wyoadkow! Nigdy zas przechodzic obok takich sytuacji OBOJETNIE, zwlaszcza jesli ma sie z soba narzedzie za pomoca ktorego mozna sytuacje zarejestrowac, a potem puscic obraz, czy cykl obrazow, w obieg spoleczny.
W 2008 roku rowerzyści uczestniczyli w 5150 wypadkach drogowych. Stanowi to ponad 10 % ogółu wypadków w Polsce. Śmierć poniosło 433 rowerzystów, a 4449 zostało rannych. Ogólnie na drogach w zeszłym roku zginęło 5437 ludzi. Oznacza to, że co 12 zabity to rowerzysta.
neojmx [2009-08-23 23:58:24] - Gratuluję Ci, że odważyłeś się tę serię wystawić i potrafisz swoje stanowisko obronić. To _jest_ reporterka. Prawdziwe życie. I taka reporterka powinna być. Nie unikająca trudnych tematów. Każdego weekendu ginie w Polsce na drogach kilkadziesiąt osób. To jest problem. Chowanie głowy w piasek nic tu nie pomoże.
Dzięki, Sławku. :)
Mnie zastanawia jeszcze taka zależność nasza narodowa - duchy przeszłości, ktore straszą i chyba straszyć będą w nieskończoność.
Bo mnie ciągle jeszcze wydaje się, że nic się nie zmieniło. Że ciągle jeszcze nie wierzymy tym "hienom", które pokazały na zdjęciach, że był Katyń, że w czasie wojny nie tylko Niemcy do nas strzelali, że ginęli strajkujący robotnicy. A teraz, gdy niby odkłamaliśmy już rzeczywistośc, to szukamy nowych kłamstw, tylko, że w tej otaczającej nas codzienności - to nie tylko tutaj - nazywanie hienami tych, którzy pokazują, że prawda leży gdzie indziej niż w reklamach superbezpiecznych samochodzików uszczęśliwiających megapięknych kierowców i ich damy.
Tak bardzo oburzamy się, gdy wiemy, że sąsiad katuje żonę i dziecko, ale też tak bardzo czuwamy, byśmy nie musieli zeznawać przeciwko niemu i tak wszystko robimy, by "pozostało" w rodzinie.
Tacy jesteśmy. na szczęście, nie wszyscy.
neojmx [2009-08-23 23:36:27]: to zdjęcie to dobra solidna robota; w kadrze jest to co trzeba - focone od dobrej strony, rzut oka na zdjęcie opowiada, co się zdarzyło. Moment dobrze wybrany - wygląda jakby mu jeszcze puls mierzyli. Co do opinii na temat zamieszczenia tego tutaj i reakcji - zerknij w galerię plfoto i wyodrębnij zdjęcia z kategorii "reporterskie" - zauważysz, że termin ten przez autorów i gości portalu jest dość specyficznie rozumiany, i znajdziesz tam różne zdjęcia ale prawdziwego reportażu najmniej. A co do dysusji - podobna już się odbywała prtzy podobnej okazji - http://plfoto.com/1526620/zdjecie.html i inne z tego katalogu
Human, misję to - jak widać - mają zbawiciele, a jest ich wśród komentujących pod tą fotą wielu.
Masz rację, tacy są najgorsi, ale to nie ja powiedziałem tylko Ty, a Twoja wypowiedź wczesniej przeczytałem.
Ja wykonuję swoją pracę. A skoro padło pytanie, czy pokazywać, czy nie i dlaczego ja to zrobiłem, wiec odpowiadałem.
Czy jeśli handlowiec wierzy, że jego produkt się sprzeda, to ma misję? Czy raczej misję jakąś chorą ma ten, kto ocenia produkt i uznaje go za wytwór szatana?
Właśnie, Wojciechu, to jest sedno sprawy, lepiej społeczeństwu dać gołe baby niż pokazać, że pijany Franek z klatki obok za kilka dni zabije po pijaku czyjeś dziecko. I tak zabije, ale w końcu okładka z gołą dupą to stonizuje.
Podziwiam Cię, naprawdę. :)))
Tak, macie rację, WPF to szatan wcielony w tym świętym i cudownym kraju, gdzie ludzie żyją szczęśliwi, mniej więcej od czasów zaraz po wojnie i gdzie nie wolno im tego zakłócać.
Na zachodzie sprawcy wypadków uczestniczą w sekcjach zwłok sowich ofiar, muszą oglądać zdjęcia operacyjne i widzieć, co zrobili, muszą się poddać leczeniu odwykowemu, gdy spowodowali wypadek pod wpływem alkoholu bądź innych substancji zmieniających świadomość, muszą spotkać się z rodzinami swoich ofiar.
U nas problemu nie ma, ale za to jest negacja społeczeństwa, gdy ktoś zaburzy tę cudowną świadomość.
ok. tak juz konczac: robienie pustych zdjec zwlokom, pijakom i ofiarom roznorakich nieszczesc, w celu pozniejszego ich upubliczniania to moim zdaniem proceder zly i moralnie szkodliwy. zdecydowanie wole golodupce lukarta.
wog nie porównuję newtona do WPF, tylko staram się pokazać idiotyzm tłumaczenia, że skoro na WPF są zdjęcia ociekające dramatyzmem i krwią i to jest to dobry powód wstawiania czegokolwiek gdziekolwiek.
Ale nikt nie zapytał mnie, dlaczego ta seria jest w b&w?
Widziałem natomiast zdjęcia nominowane do "Hieny roku" i - sorrki - mają się tak do tej foty jak "jak utożsamianie twórczości Lukarta ze zdjęciami Helmuta Newtona".
Co do tematyki, to ciężka sprawa. Wielu przeciwników i wielu zwolenników.... Ja zadam pytanie, dlaczego jeśli reporterka, to nie to ? A co do technicznej strony, to uważam, że nienajlepiej przekonwertowane na BW. Takie moje skromne zdanie jest.
przede wszystkim zacznijmy od tego, że porównywanie tegoż zdjęcia do WPF ma sie mniej więcej tak, jak utożsamianie twórczości Lukarta do zdjęć Helmuta Newtona. jeśli ktoś nie widzi różnicy, to bardzo przykre. a tutaj to cóż, motywy hieny chyba... mindzior rację ma, jak cholera.
"poprzeglądaj sobie portale fotograficzne" - no super rada, dzienks. "ile w nich kreowanych aktów przemocy, modelek stylizowanych krwią, przypominających obiekty pracy przy sekcji zwłok" - i co z tego? przyklad w stylu no i co, ze kradne - wszyscy tak robia", "... i innych fot, które określamy mianem artystycznych wizji" - my? a ktoz to taki ci "my"? asa tacy, ktorzy w tworczosci dody widza "artytyczne wizje", ale ci oni to wcale "my". "Takie foty wygrywają konkursy za oryginalność, dostają wysokie oceny w galeriach foto, cieszą się uznaniem" - pornografia tez swietnie sprzedaje, nie? "Moja fota nie pokazuje krwi, nie jest stylizacją na brukową sensacyjkę. Seria pokazuje kawałek rzeczywistości, tragicznej rzeczywistości, której nie dostrzegamy i minimalizujemy jej skalę. na naszych drogach codziennie giną tysiące ludzi, ludzi, którzy nie mają wyobrażenia o tym, że np. po pijanemu stają się mordercami dzieci. Podczas jednego wypadku była taka historia." - epatujecie, kolego. "Stało tam małżeństwo. Patrzyli ma zwłoki. W pewnym momencie kobieta wyciągnęła rękę i pokazując zwłoki rzekła do swojego męża "Popatrz, jak coś z sobą nie zrobisz, to będziesz następny". Nie wiem, czy przestał pić, ale widziałem jego twarz, on tam, na jezdni zobaczył siebie. Sądzisz, że jej tzw. babskie gadanie w domu, cokolwiek dawało? A tutaj miał przykład." - taaa....
@mindowy, zaspokoję Twoją ciekawość - kiedyś, podczas robienia interwencji dziennikarskiej, psychopatyczny właściciel jednej posesji, który gnębił lokatorów, gdy wszedłem rozmawiać z tymi ludźmi, rzucił się na mnie z kijem. Zdążyłem najpierw zrobić mu zdjęcie, a potem się broniłem.
Resztę odpowiedz sobie sam.
Pozdrawiam.
@mindowy, gdy przyjechałem na miejsce wypadku, ten człowiek już nie żył. Nie próbowałem go wskrzeszać, bo nawet nie wiem, czy umiem, a poza, aż tak blisko nie dopuściłby mnie będący na miejscu prokurator.
Akurat to nie ja podsumowałem Ciebie, tylko Ty, nie znając mnie, bawisz się w sędziego i starasz się mnie oceniać. Ale też dużo mi mówi o Twoim podejściu do życia i ludzi to, że oceniasz człowieka po obrazie.
Zastanów się, czy masz do tego prawo?
Kiedyś akurat byłem na miejscu wypadku, gdy do niego doszło, pisałem o tym gdzie indziej - byłem pierwszą i jedyną osobą, która wezwała pomoc. Potem wykonałem moją pracę.
już sie zamykam - bo jeszcze mnie zgłoszą do moderacji ;) chciałbym tylko wiedzieć - czy jak twoj bliski będzie leżał na jezdni - czy tez wyjmiesz aparat ? ( czy czy bliski-martwy to murzyn z dalekiej afryki i WPF - czy tez nadal bliski- rodzina uczucia szacunek dla zmarłych iptiptipt ? ;) pozdrawiam ;)
drogi autorze ;) dziekuje za podsumowanie na temat mojej osoby ;) ja wole zostac jednak przy focie ( chyba mi sie nie uda) i motywach jakie kierują osobami które jak np. autor powyższej - zamiast ochoczo ruszać z pierwsza pomocą - siegasz po aparat ;) dla ciebie to własnie taki murzyn z dalekiej afryki lezy w czarnym worku - dlatego nie czujesz problemu ;) ale za to czytasz ze zrozumieniem ;)
@Wojciechu - poprzeglądaj sobie portale fotograficzne, ile w nich kreowanych aktów przemocy, modelek stylizowanych krwią, przypominających obiekty pracy przy sekcji zwłok i innych fot, które określamy mianem artystycznych wizji, które pokazują brutalne sceny. Takie foty wygrywają konkursy za oryginalność, dostają wysokie oceny w galeriach foto, cieszą się uznaniem.
Moja fota nie pokazuje krwi, nie jest stylizacją na brukową sensacyjkę. Seria pokazuje kawałek rzeczywistości, tragicznej rzeczywistości, której nie dostrzegamy i minimalizujemy jej skalę. na naszych drogach codziennie giną tysiące ludzi, ludzi, którzy nie mają wyobrażenia o tym, że np. po pijanemu stają się mordercami dzieci.
Podczas jednego wypadku była taka historia. Stało tam małżeństwo. Patrzyli ma zwłoki. W pewnym momencie kobieta wyciągnęła rękę i pokazując zwłoki rzekła do swojego męża "Popatrz, jak coś z sobą nie zrobisz, to będziesz następny". Nie wiem, czy przestał pić, ale widziałem jego twarz, on tam, na jezdni zobaczył siebie. Sądzisz, że jej tzw. babskie gadanie w domu, cokolwiek dawało?
A tutaj miał przykład.
@mindowy - jeśli nie jesteś w stanie sobie poradzić z emocjami, proponuję, nie rób sobie więcej krzywdy, bo mam wrażenie, że jeszcze kilka razy tutaj wejdziesz i jakiś fotoreporter będzie musiał Ciebie sfocić, bo nie wytrzymasz, biedaku.
Mam jednak nadzieję, że spotkanie z tą moją serią przeżyjesz i jakoś się pozbierasz.
mysle, ze zaslanianie sie misja walki z wypadkami drogowymi jako usprawiedliwieniem robienia (i co gorsza - niestety - publikowania) takich zdjec to dosc cyniczny zart. a proba zrobienia czegos w rodzaju wzorca, relikwi albo autorytetu najwyzszego z najbardziej komercyjnego wykwitu ludzkiej slabosci emocjonalnej (i czesto intelektualnej) jakim jest wpf to juz po prostu nie powiem nawet co. echhhh....
stary zajebiscie ze masz - ja przyznam ci sie - raz widziałem jak na środku jedzdni siedziała kobieta..... była noc - swiatła policji i samochody jadące z jednej i drugiej strony. a ona siedziała na samym srodku kiwała sie w przód i na zad - trzymając wsparty na kolanach czarny worek ze zwłokami. worek nie był zamknięty bo chciała być blisko tego kogoś kto w nim był, z worka ciekła krew - a może to był płyn czaszkowy ? nie wiem - ale genelranie żałuj ze cie tam nie było -bys nasadził zajebistych WPFotowych fotek i mógłbyś żone przy objedzie pokazywac ;) ps. jeżeli masz problem ze zorumieniem - polecam moj pierwszy koment pod ta fota ;)
Poza tym czytaj uważnie i nie zapowietrzaj się tak. Mojej matki nie sfocisz, bo Ci już pisałem, że oboje rodziców straciłem w wypadku samochodowym.
Proszę także, abyś stonował swoje wypowiedzi.
@mindowy, a sądzisz, że nie mam zdjęć z tego wypadku, gdzie ta upragniona przez Ciebie krew jest na jezdni, a człowiek leży w niej bez życia?
Czy sądzisz, że takie zdjęcia bym pokazał?
Ochłoń trochę i nie oceniaj ludzi swoją miarą.
Pozdrawiam.
neomjx - zadna agresja - na jedzni lezy sasiad mojej ciotki - ciotka codziennie rozmawiam z wdowa po nim. ja sie ciesze ze mogłes strzelić taką fotę i szczerze ci zazdroszcze i załuje ze nie mogłes wiecej krwi złapać albo chociaż momentu jak zbieraja jego roztrzaskaną czaszkę :) ale luz - nastepnym razem ci sie uda:)
Mindowy .. powtorze raz jeszcze .. chcrzanisz jak potluczony.. id na WPF i oblej farba wszystkie zdjecia bo przedstawiaja trupy po powodzi lub okaleczone ciala w Czeczeni czy na Balkanach .. nie myl reporterki z rozterkami i problemami uczuciowymi ludzi ktorym sie robi zdjecie ..
wg mnie przy tego typu zdjęciach zawsze będą zdania podzielone. osobiście bardziej wole oglądać fote w takim wydaniu niż to co publikują takie brukowce jak fakt czy superekspres... :((( a tematyka ? cóż ? ciężka jest. a co do tego ma WPF ? nie qmam. czyżby plfoto "promowało" foty na world press ? nie wiedziałem nawet ... pozdro
masz racje stary - w porównaniu z worldpress ma jedna wade - szkoda ze jest w worku i szkoda ze to u nas na jezdni a nie w afryce czy na bliskim wschodzie ;) dobra reporterka to by była jak aparat a lampa wsadzić w worek ;) no i world press ;) tu nie ma zadnej reporterki - tylko żałosny chwyt fotografa :)
mindowy chrzanisz jak potluczony (wybacz te okreslenie) .. ale chyba nigdy nie widziales World Press Foto bo w takim razie bys inaczej mowil .. reporterka to nie laska z cyckami na slabym zdjeciu na plfoto .. tylko obraz tragedii, a im wiecej niesie ze soba uczuc i doznan tym lepiej .. pozdro i bez urazy
to ja ci wytłumacze -- wyobraź sobie ze to twoj ociec leży tam w czarnym worku albo matka albo najlepiej któreś z twoich dzieci - własnie wróciłeś z pogrzebu a twoje drugie dziecko woła cie - tato tato - zobacz - jasiek z internecie z tym panem co go ciągnał po asfalcie !!!!
neojmx [2009-08-22 16:25:57] - Wybacz, ale ten artykuł jest o pijanych kierowcach siejących śmierć na drogach... To co widzę na Twoich zdjęciach sugeruje, że facet na składaku wyjechał z podporządkowanej prosto pod tira... Więc, artykuł bez związku. Tym niemniej, uważam, że takie zdjęcia powinny być pokazywane, ponieważ niektórym brak wyobraźni i tylko w ten sposób można im uzmysłowić czym powinna być droga...
Dokładnie tak samo myślę, jak Adrian. Zresztą też dlatego dałem pod fotą link do mojego artykułu nie, żeby się pochwalić, ale po to, by opowiedzieć tym, że prowadzimy medialną wojnę z wiatrakami.
Ja akurat zajmuję się takimi zdjęciami na co dzień. I powiem tylko, że przerabiałem temat upubliczniania fotek. Skoro nie widać kto to ale widać, że zwłoki leżą to dużo bardziej działa na wyobraźnię oglądających - jako przestroga niż dla bliskich. Bliskich jest kilkanaście osób a oglądających mogą być tysiące. Niech zadziała na wyobraźnie kilku, którzy zwolnią na drodze to warto robić takie fotki.
nie jestem przekonany co do upubliczniania takich fot, nie wiem co bym zrobił gdyby to mój bliski lezał w tym worku, ale na pewno nie dałbym 10 ogladając tą fotę - co najwyżej doniósłbym do prokuratury.
No w sumie, rzec by można, że nie sposób się nie zgodzić. Koszty mniejsze niż leczenie szpitalne i późniejsze odwykowe. Więzienia zapełnione, a statystyczny podatnik też groszem nie śmierdzi.
im mniej takich, tym reszta może się czuć spokojniej (nie będzie miał szans, żeby komuś niewinnemu krzywdę zrobić), statystyka pójdzie w dół na korzyść tych niewinnych :)
Nie do końca się zgodzę, bo z tej "lekcji" wniosków na przyszłość nie wyciągnie. Żadna śmierć nie jest potrzebna i niczego nie wnosi. Przestrogą też jest wątpliwą, bo myślenie ludzi jest takie, że każdemu, ale jemu na pewno się nic nie stanie. I możesz tłustą czcionką z wielkich liter pisać artykuły przestrzegające, a sytuacja nie zmienia się na naszych drogach.
jeśli szarżował po pijaku czy ze słuchawkami, to ma za swoje, im mniej takich tym lepiej, ale jeśli nie, to tragedia :)
Deli, smutno to stwierdzić, ale ten pan skutecznie wyleczył się tym właśnie ostatnim w jego życiu zdarzeniem z choroby alkoholowej.
Delicious13 to ten do który czai się za tym światełkiem :)
Delicious13: skad to wiesz?!
Rowerowa kraksa ....a całe życie, przed oczami przelatuje najpierw....a później gaśnie światełko i już nie ma chorób zmartwień etc
Podziwiam nerwy...Pozdrawiam.
qrcze, ja żyję ze słuchawkami na uszach. Jak tylko wsiadam na rower, to pierwsze, co robię, to zapodaję muzę. :)
Ostatnio bym tak samo wyglądał...ach ta jazda rowerem w słuchawkach....ale co robić jak muzyke ubóstwiam?Zwłaszcza tę szybką ruską xd
Bardzo dziękuję. :)
warto pokazywać takie fotki
Jeszcze jeden apel, bo akurat dzisiaj byłem na miejscu wypadku z udziałem rowerzysty tuż po zdarzeniu. I przeraziłem się - dwójka ludzi próbowała udzielić pierwszej pomocy, już zabierali się za ofiarę i chcieli mu podnieść głowę. Krzyknąłem na nich i odgoniłem. Jeśli nie wiemy, czy nie ma uszkodzenia kręgosłupa, nie wolno nam podnosić ofiary! Można, gdy zachodzi taka konieczność - pacjent jest nieprzytomny i jest zagrożenie życia poszkodowanego - ułożyć go w pozycji bocznej ustalonej. Pierwsza pomoc udzielona niefachowo może tylko zaszkodzić.
Właściwie to i trollom powinienem podziękować, bo w tym przypadku ich gorliwość podnosi oglądalność foty :)
neojmx [2009-08-24 22:35:12]: Pewnie: WARTO.
Ja tak jeszcze sobie myślę, że nic to - gębą i klawiaturą, to najwyżej sobie takie pisarczyki, jakich wspomniałem, tylko ekrany poplują i paznokcie zetrą, a foty nie zmienią. Natomiast, jak to mi ktoś na innym portalu napisał, fota, jeśli nawet by miała dotrzeć i zmienić, czy pobudzić tylko do refleksji jednego użytkownika dróg, to i tak warto. Pozdrawiam. :)
...sklerozis...stawiam "9"
...i zareagował jak przysłowiowe nożyce, bo w komentarzu Autora nie padł Jego nick; przyznał w ten sposób, że działał w spółce z @mindowy-m
neojmx [2009-08-24 09:31:28] ==> brawo! :-))) A mój przedpisiec zachował się w sposób dla Niego charakterystyczny...
i łojdiridi dana!
Włodku, Sławku, bardzo dziękuję, w wielu miastach były organizowane wystawy zdjęć z wypadków przy okazji akcji "noga z gazu", od dzisiaj rusza społeczna akcja "Trzeźwy na drodze". To kropla w morzu, bo wciąż jeszcze są w naszym kraju tacy "@mindowi", którym brakuje nie tylko zrozumienia, ale kultury. To dzięki takim postawom wciąż jesteśmy najbardziej ciemną wsią Europy. Pisali też niektórzy tutaj o hienach - zgadzam się, tak się pod tym zdjęciem zachowaliście - hieny atakują stadnie.
neojmx [2009-08-24 00:06:42]: Dlatego wlasnie trzeba pokazywac brutalna prawde - uwrazliwiac na nia, prowokujac do zastanowienia sie nad tym, co robic, by zmniejszyc liczbe wyoadkow! Nigdy zas przechodzic obok takich sytuacji OBOJETNIE, zwlaszcza jesli ma sie z soba narzedzie za pomoca ktorego mozna sytuacje zarejestrowac, a potem puscic obraz, czy cykl obrazow, w obieg spoleczny.
W 2008 roku rowerzyści uczestniczyli w 5150 wypadkach drogowych. Stanowi to ponad 10 % ogółu wypadków w Polsce. Śmierć poniosło 433 rowerzystów, a 4449 zostało rannych. Ogólnie na drogach w zeszłym roku zginęło 5437 ludzi. Oznacza to, że co 12 zabity to rowerzysta.
neojmx [2009-08-23 23:58:24] - Gratuluję Ci, że odważyłeś się tę serię wystawić i potrafisz swoje stanowisko obronić. To _jest_ reporterka. Prawdziwe życie. I taka reporterka powinna być. Nie unikająca trudnych tematów. Każdego weekendu ginie w Polsce na drogach kilkadziesiąt osób. To jest problem. Chowanie głowy w piasek nic tu nie pomoże.
Slawekol [2009-08-23 23:48:00] - mądrego człowieka to i miło posłuchać...
Dzięki, Sławku. :) Mnie zastanawia jeszcze taka zależność nasza narodowa - duchy przeszłości, ktore straszą i chyba straszyć będą w nieskończoność. Bo mnie ciągle jeszcze wydaje się, że nic się nie zmieniło. Że ciągle jeszcze nie wierzymy tym "hienom", które pokazały na zdjęciach, że był Katyń, że w czasie wojny nie tylko Niemcy do nas strzelali, że ginęli strajkujący robotnicy. A teraz, gdy niby odkłamaliśmy już rzeczywistośc, to szukamy nowych kłamstw, tylko, że w tej otaczającej nas codzienności - to nie tylko tutaj - nazywanie hienami tych, którzy pokazują, że prawda leży gdzie indziej niż w reklamach superbezpiecznych samochodzików uszczęśliwiających megapięknych kierowców i ich damy. Tak bardzo oburzamy się, gdy wiemy, że sąsiad katuje żonę i dziecko, ale też tak bardzo czuwamy, byśmy nie musieli zeznawać przeciwko niemu i tak wszystko robimy, by "pozostało" w rodzinie. Tacy jesteśmy. na szczęście, nie wszyscy.
Acha - stawiam 9!
Amen.
drastyczne ale wymowne
neojmx [2009-08-23 23:36:27]: to zdjęcie to dobra solidna robota; w kadrze jest to co trzeba - focone od dobrej strony, rzut oka na zdjęcie opowiada, co się zdarzyło. Moment dobrze wybrany - wygląda jakby mu jeszcze puls mierzyli. Co do opinii na temat zamieszczenia tego tutaj i reakcji - zerknij w galerię plfoto i wyodrębnij zdjęcia z kategorii "reporterskie" - zauważysz, że termin ten przez autorów i gości portalu jest dość specyficznie rozumiany, i znajdziesz tam różne zdjęcia ale prawdziwego reportażu najmniej. A co do dysusji - podobna już się odbywała prtzy podobnej okazji - http://plfoto.com/1526620/zdjecie.html i inne z tego katalogu
Human, misję to - jak widać - mają zbawiciele, a jest ich wśród komentujących pod tą fotą wielu. Masz rację, tacy są najgorsi, ale to nie ja powiedziałem tylko Ty, a Twoja wypowiedź wczesniej przeczytałem. Ja wykonuję swoją pracę. A skoro padło pytanie, czy pokazywać, czy nie i dlaczego ja to zrobiłem, wiec odpowiadałem. Czy jeśli handlowiec wierzy, że jego produkt się sprzeda, to ma misję? Czy raczej misję jakąś chorą ma ten, kto ocenia produkt i uznaje go za wytwór szatana?
A imię jego czterdzieści i cztery. :)))
neojmx ale nie rozumiem, uważasz, że masz misję ;)? dżizas tacy są najgorsi...
i spadnie na to bomba atomowa i przyjdzie gertych i wessie to razem z rydzykiem i czarna dziura, ktora pojawi sie na sam koniec. tak bedzie.
Właśnie, Wojciechu, to jest sedno sprawy, lepiej społeczeństwu dać gołe baby niż pokazać, że pijany Franek z klatki obok za kilka dni zabije po pijaku czyjeś dziecko. I tak zabije, ale w końcu okładka z gołą dupą to stonizuje. Podziwiam Cię, naprawdę. :)))
taaaa....
@mindowy, teraz to już nie ma znaczenia, dlaczego b&w. Inkwizycyjnie zostałem już spalony. Pozdrawiam. :)
Tak, macie rację, WPF to szatan wcielony w tym świętym i cudownym kraju, gdzie ludzie żyją szczęśliwi, mniej więcej od czasów zaraz po wojnie i gdzie nie wolno im tego zakłócać. Na zachodzie sprawcy wypadków uczestniczą w sekcjach zwłok sowich ofiar, muszą oglądać zdjęcia operacyjne i widzieć, co zrobili, muszą się poddać leczeniu odwykowemu, gdy spowodowali wypadek pod wpływem alkoholu bądź innych substancji zmieniających świadomość, muszą spotkać się z rodzinami swoich ofiar. U nas problemu nie ma, ale za to jest negacja społeczeństwa, gdy ktoś zaburzy tę cudowną świadomość.
to ja zapytam - skoro dla autora to wazne - CZEMU TA SERIA JEST B&W ?
ok. tak juz konczac: robienie pustych zdjec zwlokom, pijakom i ofiarom roznorakich nieszczesc, w celu pozniejszego ich upubliczniania to moim zdaniem proceder zly i moralnie szkodliwy. zdecydowanie wole golodupce lukarta.
przy czym w roli twarogu wystepuje pan helmut, zeby nie bylo niejasnosci.
wog nie porównuję newtona do WPF, tylko staram się pokazać idiotyzm tłumaczenia, że skoro na WPF są zdjęcia ociekające dramatyzmem i krwią i to jest to dobry powód wstawiania czegokolwiek gdziekolwiek.
Ale nikt nie zapytał mnie, dlaczego ta seria jest w b&w? Widziałem natomiast zdjęcia nominowane do "Hieny roku" i - sorrki - mają się tak do tej foty jak "jak utożsamianie twórczości Lukarta ze zdjęciami Helmuta Newtona".
no bez przesady, hum. zestawianie newtona z wpf niestosowne jes msz bardzo. wydaje mi sie nawet, ze to klasyczne porownanie gowna do twarogu.
Co do tematyki, to ciężka sprawa. Wielu przeciwników i wielu zwolenników.... Ja zadam pytanie, dlaczego jeśli reporterka, to nie to ? A co do technicznej strony, to uważam, że nienajlepiej przekonwertowane na BW. Takie moje skromne zdanie jest.
*ze zdjęciami miało być ;)
przede wszystkim zacznijmy od tego, że porównywanie tegoż zdjęcia do WPF ma sie mniej więcej tak, jak utożsamianie twórczości Lukarta do zdjęć Helmuta Newtona. jeśli ktoś nie widzi różnicy, to bardzo przykre. a tutaj to cóż, motywy hieny chyba... mindzior rację ma, jak cholera.
"poprzeglądaj sobie portale fotograficzne" - no super rada, dzienks. "ile w nich kreowanych aktów przemocy, modelek stylizowanych krwią, przypominających obiekty pracy przy sekcji zwłok" - i co z tego? przyklad w stylu no i co, ze kradne - wszyscy tak robia", "... i innych fot, które określamy mianem artystycznych wizji" - my? a ktoz to taki ci "my"? asa tacy, ktorzy w tworczosci dody widza "artytyczne wizje", ale ci oni to wcale "my". "Takie foty wygrywają konkursy za oryginalność, dostają wysokie oceny w galeriach foto, cieszą się uznaniem" - pornografia tez swietnie sprzedaje, nie? "Moja fota nie pokazuje krwi, nie jest stylizacją na brukową sensacyjkę. Seria pokazuje kawałek rzeczywistości, tragicznej rzeczywistości, której nie dostrzegamy i minimalizujemy jej skalę. na naszych drogach codziennie giną tysiące ludzi, ludzi, którzy nie mają wyobrażenia o tym, że np. po pijanemu stają się mordercami dzieci. Podczas jednego wypadku była taka historia." - epatujecie, kolego. "Stało tam małżeństwo. Patrzyli ma zwłoki. W pewnym momencie kobieta wyciągnęła rękę i pokazując zwłoki rzekła do swojego męża "Popatrz, jak coś z sobą nie zrobisz, to będziesz następny". Nie wiem, czy przestał pić, ale widziałem jego twarz, on tam, na jezdni zobaczył siebie. Sądzisz, że jej tzw. babskie gadanie w domu, cokolwiek dawało? A tutaj miał przykład." - taaa....
@mindowy, zaspokoję Twoją ciekawość - kiedyś, podczas robienia interwencji dziennikarskiej, psychopatyczny właściciel jednej posesji, który gnębił lokatorów, gdy wszedłem rozmawiać z tymi ludźmi, rzucił się na mnie z kijem. Zdążyłem najpierw zrobić mu zdjęcie, a potem się broniłem. Resztę odpowiedz sobie sam. Pozdrawiam.
@mindowy, gdy przyjechałem na miejsce wypadku, ten człowiek już nie żył. Nie próbowałem go wskrzeszać, bo nawet nie wiem, czy umiem, a poza, aż tak blisko nie dopuściłby mnie będący na miejscu prokurator. Akurat to nie ja podsumowałem Ciebie, tylko Ty, nie znając mnie, bawisz się w sędziego i starasz się mnie oceniać. Ale też dużo mi mówi o Twoim podejściu do życia i ludzi to, że oceniasz człowieka po obrazie. Zastanów się, czy masz do tego prawo? Kiedyś akurat byłem na miejscu wypadku, gdy do niego doszło, pisałem o tym gdzie indziej - byłem pierwszą i jedyną osobą, która wezwała pomoc. Potem wykonałem moją pracę.
już sie zamykam - bo jeszcze mnie zgłoszą do moderacji ;) chciałbym tylko wiedzieć - czy jak twoj bliski będzie leżał na jezdni - czy tez wyjmiesz aparat ? ( czy czy bliski-martwy to murzyn z dalekiej afryki i WPF - czy tez nadal bliski- rodzina uczucia szacunek dla zmarłych iptiptipt ? ;) pozdrawiam ;)
drogi autorze ;) dziekuje za podsumowanie na temat mojej osoby ;) ja wole zostac jednak przy focie ( chyba mi sie nie uda) i motywach jakie kierują osobami które jak np. autor powyższej - zamiast ochoczo ruszać z pierwsza pomocą - siegasz po aparat ;) dla ciebie to własnie taki murzyn z dalekiej afryki lezy w czarnym worku - dlatego nie czujesz problemu ;) ale za to czytasz ze zrozumieniem ;)
@Wojciechu - poprzeglądaj sobie portale fotograficzne, ile w nich kreowanych aktów przemocy, modelek stylizowanych krwią, przypominających obiekty pracy przy sekcji zwłok i innych fot, które określamy mianem artystycznych wizji, które pokazują brutalne sceny. Takie foty wygrywają konkursy za oryginalność, dostają wysokie oceny w galeriach foto, cieszą się uznaniem. Moja fota nie pokazuje krwi, nie jest stylizacją na brukową sensacyjkę. Seria pokazuje kawałek rzeczywistości, tragicznej rzeczywistości, której nie dostrzegamy i minimalizujemy jej skalę. na naszych drogach codziennie giną tysiące ludzi, ludzi, którzy nie mają wyobrażenia o tym, że np. po pijanemu stają się mordercami dzieci. Podczas jednego wypadku była taka historia. Stało tam małżeństwo. Patrzyli ma zwłoki. W pewnym momencie kobieta wyciągnęła rękę i pokazując zwłoki rzekła do swojego męża "Popatrz, jak coś z sobą nie zrobisz, to będziesz następny". Nie wiem, czy przestał pić, ale widziałem jego twarz, on tam, na jezdni zobaczył siebie. Sądzisz, że jej tzw. babskie gadanie w domu, cokolwiek dawało? A tutaj miał przykład.
@mindowy - jeśli nie jesteś w stanie sobie poradzić z emocjami, proponuję, nie rób sobie więcej krzywdy, bo mam wrażenie, że jeszcze kilka razy tutaj wejdziesz i jakiś fotoreporter będzie musiał Ciebie sfocić, bo nie wytrzymasz, biedaku. Mam jednak nadzieję, że spotkanie z tą moją serią przeżyjesz i jakoś się pozbierasz.
mysle, ze zaslanianie sie misja walki z wypadkami drogowymi jako usprawiedliwieniem robienia (i co gorsza - niestety - publikowania) takich zdjec to dosc cyniczny zart. a proba zrobienia czegos w rodzaju wzorca, relikwi albo autorytetu najwyzszego z najbardziej komercyjnego wykwitu ludzkiej slabosci emocjonalnej (i czesto intelektualnej) jakim jest wpf to juz po prostu nie powiem nawet co. echhhh....
stary zajebiscie ze masz - ja przyznam ci sie - raz widziałem jak na środku jedzdni siedziała kobieta..... była noc - swiatła policji i samochody jadące z jednej i drugiej strony. a ona siedziała na samym srodku kiwała sie w przód i na zad - trzymając wsparty na kolanach czarny worek ze zwłokami. worek nie był zamknięty bo chciała być blisko tego kogoś kto w nim był, z worka ciekła krew - a może to był płyn czaszkowy ? nie wiem - ale genelranie żałuj ze cie tam nie było -bys nasadził zajebistych WPFotowych fotek i mógłbyś żone przy objedzie pokazywac ;) ps. jeżeli masz problem ze zorumieniem - polecam moj pierwszy koment pod ta fota ;)
Poza tym czytaj uważnie i nie zapowietrzaj się tak. Mojej matki nie sfocisz, bo Ci już pisałem, że oboje rodziców straciłem w wypadku samochodowym. Proszę także, abyś stonował swoje wypowiedzi.
Natomiast ten przykład o murzynie, to wybacz, ale powiedział mi wiele o Twoim morale i - przez grzecznośc tylko - nie skomentuję tego.
@mindowy, a sądzisz, że nie mam zdjęć z tego wypadku, gdzie ta upragniona przez Ciebie krew jest na jezdni, a człowiek leży w niej bez życia? Czy sądzisz, że takie zdjęcia bym pokazał? Ochłoń trochę i nie oceniaj ludzi swoją miarą. Pozdrawiam.
neomjx - zadna agresja - na jedzni lezy sasiad mojej ciotki - ciotka codziennie rozmawiam z wdowa po nim. ja sie ciesze ze mogłes strzelić taką fotę i szczerze ci zazdroszcze i załuje ze nie mogłes wiecej krwi złapać albo chociaż momentu jak zbieraja jego roztrzaskaną czaszkę :) ale luz - nastepnym razem ci sie uda:)
@mindowy, skąd w Tobie tyle nieuzasadnionej agresji?
Mindowy .. powtorze raz jeszcze .. chcrzanisz jak potluczony.. id na WPF i oblej farba wszystkie zdjecia bo przedstawiaja trupy po powodzi lub okaleczone ciala w Czeczeni czy na Balkanach .. nie myl reporterki z rozterkami i problemami uczuciowymi ludzi ktorym sie robi zdjecie ..
fantomas - jak ci rozjadą matkę - dzwoń po mnie - zrobie ci pamiatkowy reportaż - na stypę będziesz miał jak znalazł - i projektor tez ci pożyczę :)
@mindowy - oboje moich rodziców zginęło w wypadku samochodowym, a ja jestem fotoreporterem. Pozdrawiam.
wg mnie przy tego typu zdjęciach zawsze będą zdania podzielone. osobiście bardziej wole oglądać fote w takim wydaniu niż to co publikują takie brukowce jak fakt czy superekspres... :((( a tematyka ? cóż ? ciężka jest. a co do tego ma WPF ? nie qmam. czyżby plfoto "promowało" foty na world press ? nie wiedziałem nawet ... pozdro
mindowy .. zobacz na pierwsze zdjecie z serii .. te pierwsze jest jak dla mnie swietne .. te nastepne to zapis sytuacji
daleko tym zdjęciom do tego: http://www.channel4.com/news/watchlisten/gallery/gallery.jsp?id=2292972&image=2
masz racje stary - w porównaniu z worldpress ma jedna wade - szkoda ze jest w worku i szkoda ze to u nas na jezdni a nie w afryce czy na bliskim wschodzie ;) dobra reporterka to by była jak aparat a lampa wsadzić w worek ;) no i world press ;) tu nie ma zadnej reporterki - tylko żałosny chwyt fotografa :)
mindowy chrzanisz jak potluczony (wybacz te okreslenie) .. ale chyba nigdy nie widziales World Press Foto bo w takim razie bys inaczej mowil .. reporterka to nie laska z cyckami na slabym zdjeciu na plfoto .. tylko obraz tragedii, a im wiecej niesie ze soba uczuc i doznan tym lepiej .. pozdro i bez urazy
fajna reporterka .. ciut gorsze wykonanie !! pozdrawiajac w wolnym czasie zaprawszam do moich ..
to ja ci wytłumacze -- wyobraź sobie ze to twoj ociec leży tam w czarnym worku albo matka albo najlepiej któreś z twoich dzieci - własnie wróciłeś z pogrzebu a twoje drugie dziecko woła cie - tato tato - zobacz - jasiek z internecie z tym panem co go ciągnał po asfalcie !!!!
Tak, zgadza się, natomiast chciałem zwrócić uwagę na problem.
neojmx [2009-08-22 16:25:57] - Wybacz, ale ten artykuł jest o pijanych kierowcach siejących śmierć na drogach... To co widzę na Twoich zdjęciach sugeruje, że facet na składaku wyjechał z podporządkowanej prosto pod tira... Więc, artykuł bez związku. Tym niemniej, uważam, że takie zdjęcia powinny być pokazywane, ponieważ niektórym brak wyobraźni i tylko w ten sposób można im uzmysłowić czym powinna być droga...
Dokładnie tak samo myślę, jak Adrian. Zresztą też dlatego dałem pod fotą link do mojego artykułu nie, żeby się pochwalić, ale po to, by opowiedzieć tym, że prowadzimy medialną wojnę z wiatrakami.
Smutne
Ja akurat zajmuję się takimi zdjęciami na co dzień. I powiem tylko, że przerabiałem temat upubliczniania fotek. Skoro nie widać kto to ale widać, że zwłoki leżą to dużo bardziej działa na wyobraźnię oglądających - jako przestroga niż dla bliskich. Bliskich jest kilkanaście osób a oglądających mogą być tysiące. Niech zadziała na wyobraźnie kilku, którzy zwolnią na drodze to warto robić takie fotki.
@mindowy - nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi? @TYGRYSAIATKO - możesz rozwinąć swoją wypowiedź?
temat jak temat, ale wykonanie słabiutkie.....
mindowy [2009-08-22 13:02:37] - ale doniósłbyś, że co?
mindowy [2009-08-22 13:02:37] - odwieczne dylematy reporterki... Dyskusja już gorzała pod podobnym tematem u Slawekol'a
nie jestem przekonany co do upubliczniania takich fot, nie wiem co bym zrobił gdyby to mój bliski lezał w tym worku, ale na pewno nie dałbym 10 ogladając tą fotę - co najwyżej doniósłbym do prokuratury.
smutna ta historia!
był sobie rowerzysta :(