Jagnięta Na twej dziewczęcej piersi skocznych zboczach Usta me są jagnięta młode, co się pasą W słońcu, a ty je sycisz niepożytą krasą, Mając ich głód skwapliwy na miłosnych oczach. Jagnięta niecierpliwe, chciwe, niespokojne Coraz to nowych ścieżek szukają, niesyte, I, uszczknąwszy miłosnych ziół czary wyśnite, O wraz wyrosłe nową zaczynają wojnę, Jagnięta niecierpliwe, chciwe... a twe oczy, Słodkie, pasterskie oczy śmieją się radośnie I wodzą się za nimi jako blask przeźroczy. O pełny, lity, wonny śnie o szczęsnej wiośnie! Rozkoszy ponad wszystkie słodka, niepojęta! O, zbocza wonnych piersi!... o chciwe jagnięta!... Józef Ruffer
urocze
:-) prosto, a nie prostacko
!!!
9.
:)
Jagnięta Na twej dziewczęcej piersi skocznych zboczach Usta me są jagnięta młode, co się pasą W słońcu, a ty je sycisz niepożytą krasą, Mając ich głód skwapliwy na miłosnych oczach. Jagnięta niecierpliwe, chciwe, niespokojne Coraz to nowych ścieżek szukają, niesyte, I, uszczknąwszy miłosnych ziół czary wyśnite, O wraz wyrosłe nową zaczynają wojnę, Jagnięta niecierpliwe, chciwe... a twe oczy, Słodkie, pasterskie oczy śmieją się radośnie I wodzą się za nimi jako blask przeźroczy. O pełny, lity, wonny śnie o szczęsnej wiośnie! Rozkoszy ponad wszystkie słodka, niepojęta! O, zbocza wonnych piersi!... o chciwe jagnięta!... Józef Ruffer
tym razem mnie nie porwało;( chyba za mało przestrzeni.pozdrawiam;)
Śliczna fotografia, +++
.
bdb
cudo!!