też muszę z umiarem.. jutro będzie do mnie dzwonić 100 osób i pytać o towar, więc nie może mi się język plątać..:) a tak na marginesie - jutro wysyłam m.in. do Połańca i Korczyny.. daleko od Ciebie? :)
No zobacz, jaki zbieg okoliczności. również podnoszę czerwoną warkę! za Tvoje zdorovie! i też mam jeszcze jedną czerwoną warkę, tyle że 1,5 litra w plastiku..:)
W inny sposób to sobie poprawiałem humor z rana.. znaczy szwendałem się z aparatem po pas w rosie i nawet jakieś zdjątko pstrykłem.. a potem to mi ze szczętem humora popsuli i teraz Warkom czerwonom siem ratujem.. jeszcze mi jedna w lodówce została.. :)
krzyzacy :)
dobra dobra..:)
nie żebym się śmiała ze zdjęcia,poprawiam z komentarzy:)) a tu to ten pomarańczowy nie potrzebnie w kadr wszedł,hehe
zdrówko,haha
oj ne buw....robota :((( a tak chotiełos....
lubię Twoje zdjęcia!! a od polityki najlepiej trzymać się z daleka!
partizan [2009-08-16 20:49:57] - ja tam polityką się nie zajmuję.. życia mi na to szkoda. :)
Świetny kadr...
budesz?
nu -w seredu swiato...fajno..puzdrawlaju!:)
:))))))
Ja się jeszcze wstrzymam z komentowaniem, żeby nie zniechęcać potencjalnych pochlebców no i żeby Romkowi dać szansę na Twoją wdzięczność ;-)))
Uśmiech dla Was jako puenta rozmowy o.. odurzaniu się :) A zdjęcie dobre :)
a zresztą, po cholerę niby zajmować się owym bałaganem.. cofam pytanie..:)
jest pewna polityczna różnica pomiędzy wsiami podkarpackimi a podlaskimi.. potrafisz ją stwierdzić? :)
To tak jak i u nas.. wieś ciągle wierna tradycji.. czasem może nazbyt wierna.. ;)
u nas na szczęście najwięcej jest zwolenników tradycyjnego odurzania się..:)
Aaa.. ale nie prochy..? bo u nas jest prochybicja.. :)
napiszę Ci na priva, żeby nie było kryptoreklamy..;)
Połaniec to dość daleko - za Wisłą.. a do Korczyny to ma ok. 25 km przez Krosno.. a co to za towar..?
też muszę z umiarem.. jutro będzie do mnie dzwonić 100 osób i pytać o towar, więc nie może mi się język plątać..:) a tak na marginesie - jutro wysyłam m.in. do Połańca i Korczyny.. daleko od Ciebie? :)
To żeś się lepiej ustawił.. no cóż, i tak rano się muszę zerwać i do Giraltoviec pomykać, więc umiar wskazany.. Twoje zdravicko! :)
No zobacz, jaki zbieg okoliczności. również podnoszę czerwoną warkę! za Tvoje zdorovie! i też mam jeszcze jedną czerwoną warkę, tyle że 1,5 litra w plastiku..:)
W inny sposób to sobie poprawiałem humor z rana.. znaczy szwendałem się z aparatem po pas w rosie i nawet jakieś zdjątko pstrykłem.. a potem to mi ze szczętem humora popsuli i teraz Warkom czerwonom siem ratujem.. jeszcze mi jedna w lodówce została.. :)
ja tak sobie pomyślał, że Ty może w zupełnie inny sposób poprawiał se humor, a ja tu z tym, co zawsze wyjechał..
ja piję czwarte (nie licząc tego, żem popróbował nalewki, którą to produkuję - będzie gotowa dopiero za 3 tyg.)..
Poprawił se to i ma.. :)
a cóż to taki humor dobry ma Antek z wieczora..? :)
:)))
zgadza się..
Sierpień to czas piegrzymek... na Grabarkę wyruszają?