Nie wiem czy zawsze jest potrzeba interpretacji i zrozumienia fotografii. Ciekawy kadr czasem na chwilę przykuje uwagę estetyką, czasem spowoduje, że dorobimy sobie do niego jakąś historię. Historia opowiedziana przez autora nie musi być jednak jedyną właściwą. Ta fotka zwróciła moją uwagę, jest ciekawa, poświęciłem jej dobrą chwilę mojego cennego czasu;P.
Nie jest to wiekopomne dzieło, które przetrwa kolejną epokę lodowcową jednak jest to jakiś wycinek życia, który w danej chwili mi się spodobał. Gratki:).
Odbiór jest indywidualny, chyba że mówimy o reportarzu. Zdjęcie nie musi (moim zdaniem) posiadać sensu, żeby je wykonać. Może się podobać lub nie. Nie widzę potrzeby dopatrywania się logiki w każdym ujęciu. A odpowiadając na Twoje pytanie, ja robię zdjęcia dla przyjemności.
Jeśli nie ma nic do rozumienia, to po co to w ogóle jest, po się robi zdjęcia? Poza tym odbiorca ma chyba prawo do swojego odbioru(?). Mój odbiór mówi, że widzę tu b. fajne zdjęcie, które nie rozumiem czemu (drażni mnie to -> wywołuje emocje) jest sfotografowane wyświetlone na ekranie komputera, do tego pod kątem.
Święte słowa Lordzie. Dziękuję za komentarz i za poświęcenie swojego cennego czasu :)
Nie wiem czy zawsze jest potrzeba interpretacji i zrozumienia fotografii. Ciekawy kadr czasem na chwilę przykuje uwagę estetyką, czasem spowoduje, że dorobimy sobie do niego jakąś historię. Historia opowiedziana przez autora nie musi być jednak jedyną właściwą. Ta fotka zwróciła moją uwagę, jest ciekawa, poświęciłem jej dobrą chwilę mojego cennego czasu;P. Nie jest to wiekopomne dzieło, które przetrwa kolejną epokę lodowcową jednak jest to jakiś wycinek życia, który w danej chwili mi się spodobał. Gratki:).
Odbiór jest indywidualny, chyba że mówimy o reportarzu. Zdjęcie nie musi (moim zdaniem) posiadać sensu, żeby je wykonać. Może się podobać lub nie. Nie widzę potrzeby dopatrywania się logiki w każdym ujęciu. A odpowiadając na Twoje pytanie, ja robię zdjęcia dla przyjemności.
Jeśli nie ma nic do rozumienia, to po co to w ogóle jest, po się robi zdjęcia? Poza tym odbiorca ma chyba prawo do swojego odbioru(?). Mój odbiór mówi, że widzę tu b. fajne zdjęcie, które nie rozumiem czemu (drażni mnie to -> wywołuje emocje) jest sfotografowane wyświetlone na ekranie komputera, do tego pod kątem.
bo tu nie ma nic do rozumienia...
zupełnie nie rozumiem zabiegu z komputerem i przekrzywieniem/kątem widzenia
klimat, przemawia