A dawno byłeś w Zamościu? Jak byłem ostatnio, pijąc piwko na Starówce widziałem gościa, który przyjmował dość dziwne pozy. Myślałem, że go po prostu brzuch boli ;))) Moje wspominki z Z. mają n-rki 167836 i 166690
Tomku – następną zdjęcie jakie wstawię będzie przedstawiało właśnie karmienie tych gołębi ziarnem przez człowieka który to robi codziennie ... to było szaleństwo ;-)))))
Dzięki Filip za dokładny uwagi z Twojej strony. Jeśli chodzi o kadr to oczywiście masz rekcje że leci na prawo (poprawię to) ;-) ... jeśli chodzi o GO to było wyzwanie ponieważ nie widziałem kadru (nie chciało mi się czołgać) i fotografie wykonałem trzymając aparat przy ziemi. Po za tym gołębie przyleciały tam gdzie chciałem dopiero wówczas gdy dostały jedzenie (widać taka ich gaża za pozowanie ;-))))) ).
+ za pomysl, + za uchwycony moment wykrzywiania sie golebi, kapitalnie to wyglada ;), - za kadr, - za GO, bo trzeba bylo ustawic GO na tego golebia, ktory sie tak wykrzywia, ktory jest nienaturalny w stosunku do tych innych, caly kadr jest przechylony na prawo, jakies takie dziwne kolorki tej wiezy w oddali, no i biale niebo, ktorego nie cierpie wrecz ;( Poza tym wszystkim, to dosc przyjemne odczucie oddaje Twoja fotka, bo wszak jest bardzo malo spotykana, a wrecz w ogole, ja osobiscie widze pierwszy raz takie ujecie golebi, za co wielki + ;)
Czasem należy zmienić prespektywe ;-)
ładna gołębia perspektywa
W Zamościu byłem 11/11
A dawno byłeś w Zamościu? Jak byłem ostatnio, pijąc piwko na Starówce widziałem gościa, który przyjmował dość dziwne pozy. Myślałem, że go po prostu brzuch boli ;))) Moje wspominki z Z. mają n-rki 167836 i 166690
Tomku – następną zdjęcie jakie wstawię będzie przedstawiało właśnie karmienie tych gołębi ziarnem przez człowieka który to robi codziennie ... to było szaleństwo ;-)))))
Oj to chyba nie widziałeś gołębi w Wenecji na pl. św. Marka. I co to znaczy dostać jedzenie :)))
Dzięki Filip za dokładny uwagi z Twojej strony. Jeśli chodzi o kadr to oczywiście masz rekcje że leci na prawo (poprawię to) ;-) ... jeśli chodzi o GO to było wyzwanie ponieważ nie widziałem kadru (nie chciało mi się czołgać) i fotografie wykonałem trzymając aparat przy ziemi. Po za tym gołębie przyleciały tam gdzie chciałem dopiero wówczas gdy dostały jedzenie (widać taka ich gaża za pozowanie ;-))))) ).
+ za pomysl, + za uchwycony moment wykrzywiania sie golebi, kapitalnie to wyglada ;), - za kadr, - za GO, bo trzeba bylo ustawic GO na tego golebia, ktory sie tak wykrzywia, ktory jest nienaturalny w stosunku do tych innych, caly kadr jest przechylony na prawo, jakies takie dziwne kolorki tej wiezy w oddali, no i biale niebo, ktorego nie cierpie wrecz ;( Poza tym wszystkim, to dosc przyjemne odczucie oddaje Twoja fotka, bo wszak jest bardzo malo spotykana, a wrecz w ogole, ja osobiscie widze pierwszy raz takie ujecie golebi, za co wielki + ;)
Marcin – z tego co piszesz to wynika że doświadczyłeś zanieczyszczenia sprzętu przez ptaszyska ;-)))))
Dobrze, że nienarobiły ci na obiektyw. One to potrafią ;)
czolganiem przez pelzanie do golebi marsz!!! fajna perspektywa...
W PS jedynie kadrowane ;-))))
ojojoj, Zamość. Juz zaczynam tęsknić ;) Ciekawa perspektywa. drugi plan oryginalny czy, hmmm, "poprawiany" w PS?