Opis zdjęcia
plac Narutowicza - Bratniak. Według niektórych relacji w tym miejscu - przed drzwiami Domu Akademickiego - po raz ostatni widziano nosze z Jeremim (Jerzy Zborowski). Najprawdopodobniej towarzyszyła mu żona i jeszcze jedna - nieznana - kobieta (sanitariuszka?). Zastępca dowódcy batalionu Parasol, ciężko ranny (po raz kolejny- czwarty) 14 IX w gmachu PKO (róg Ludnej i Okrąg) pod opieką żony (Janina Trojanowska-Zborowska, ps. Nina) "przebył" wraz z oddziałem prawie cały szlak walk "Parasola" i "Zośki" na Czerniakowie. Staraniem przyjaciół i żony przeżył ewakuacje kolejnych redut - Wilanowska 18, Wilanowska 5, Wilanowska 1. Na Wilanowskiej 1 - w czasie krótkiego zawieszenia broni (najprawdopodobniej 23 IX) - został wyniesiony wraz z innymi rannymi z terenu walk i opuścił ten rejon wraz z cywilną ludnością. Konwój został doprowadzony do Alei Szucha - gdzie odłączono rannych i powstańców od cywilów. Według innych relacji - Nina jak i Jeremi zostali rozstrzelani już w Alei Szucha. Zarówno Jeremii jak i Nina są oficjalnie uznani za "zaginionych"..., lipiec 2009; Canon EOS 300D, obiektyw 10-24 mm (Tamron), polar, z ręki, Av 6.3, Tv 1/500, ISO 100, ogniskowa 10 mm, obróbka w pełni świadoma, nawet przeostrzenie :))