W jednym ze stołecznych przedszkoli. Z fotoreportazu o emocjach dzieci w trakcie zajec, opublikowanego w tygodniku spoleczno-kulturalnym "Kobieta i Zycie" w l. 80.
może przez brak zżółknięcia już nie jest tak urokliwe, ale te półeczki przypominają mi czasy, kiedy na jednej z nich miałem się nauczyć podpisywać. Wspomnienia - bezcenne!
takimi klockami w l 80-tych czy 70-tych to większość dzieci mogła pobawić się tylko w przedszkolu lub szkole,nie było takich słodkości jak teraz ; ) w socjaliżmie były pokolenia dzieci budowniczych natomiast terażniejszość to pokolenie kilerów PlayStation ..; )
po_prostu_Ania[ 2011-11-01 00:24:20 ]::)
Wracam do czasów dzieciństwa :)
ankiersztejnaga[ 2009-08-06 16:37:22 ]: Dziuekuje. Liść Błękitny[ 2009-11-14 03:38:35 ]: :)
może przez brak zżółknięcia już nie jest tak urokliwe, ale te półeczki przypominają mi czasy, kiedy na jednej z nich miałem się nauczyć podpisywać. Wspomnienia - bezcenne!
piękne
embarrassed [2009-07-28 20:53:35]:Ł Nie da sie ukryc ;).
:)
o! fartuszek :)) wspomnienia...
takimi klockami w l 80-tych czy 70-tych to większość dzieci mogła pobawić się tylko w przedszkolu lub szkole,nie było takich słodkości jak teraz ; ) w socjaliżmie były pokolenia dzieci budowniczych natomiast terażniejszość to pokolenie kilerów PlayStation ..; )
bardzo mi się podoba
9!
A ja gdy patrze na to zdjecie, to marze sobie, by ow wrodzony imperatyw budowania sluzyl nam dluuugie lata :).
to taka wieża babel w kazdym z nas - wyrazajaca rdzenna potrzebe zglebienia sensu ;)
"ile klocków da się położyc, zanim wieża sama runie" - to pytanie nękało i nęka do dziś kolejne pokolenia ;-))
Pełne zaangażowanie... Nie tak jak przy klockach Lego.
+++++++++++++++++