Opis zdjęcia
Vinum et musica
Pan Witek! W dniu wczorajszym grał w Warszawie! Niezły z niego gość. Gra i śpiewa straszny kicz i tandetę i doskonale bawi się wyrazem zażenowania na twarzach przechodniów.
Na bank mu przy...dolił)) ..bo to nie jego klimat był
Pan Witek wrócil do Sopotu..? czyli jednak nasi wracają z Wysp ;))
Sluchy chodzily..ze Pan Witek za granice wybyl za chlebem ale widze..ze powrocil
oo pan Witek :) jechałem z nim kiedyś w pociągu :) z przystanku W wracał :)
w Dublinie go widziałem! śpiewał "daleka jest droga do rio" ha ha
O! Ledzendary pan Witek Gosc z Atlantydy-wrocil juz z emigracji na sopockie pielesze?:)
"Rzuciłżem zeta i bede tak stał do wieczora.... a ty jedzieeeeeesz !!! "
zaraz mu j....nie ,chyba nie w ta nute zagral:-)))
ok jest
Martini club, a tubylca wygląda jakby mu chciał wyrwać tą gitarę.
Pan Witek! W dniu wczorajszym grał w Warszawie! Niezły z niego gość. Gra i śpiewa straszny kicz i tandetę i doskonale bawi się wyrazem zażenowania na twarzach przechodniów.
Na bank mu przy...dolił)) ..bo to nie jego klimat był
Pan Witek wrócil do Sopotu..? czyli jednak nasi wracają z Wysp ;))
Sluchy chodzily..ze Pan Witek za granice wybyl za chlebem ale widze..ze powrocil
oo pan Witek :) jechałem z nim kiedyś w pociągu :) z przystanku W wracał :)
w Dublinie go widziałem! śpiewał "daleka jest droga do rio" ha ha
O! Ledzendary pan Witek Gosc z Atlantydy-wrocil juz z emigracji na sopockie pielesze?:)
"Rzuciłżem zeta i bede tak stał do wieczora.... a ty jedzieeeeeesz !!! "
zaraz mu j....nie ,chyba nie w ta nute zagral:-)))
ok jest
Martini club, a tubylca wygląda jakby mu chciał wyrwać tą gitarę.