No nie łap mnie za słowa... ej Ty.. ja tu porównywałem nagą architekturę z nagą elektroniką... o kobietach nic nie wspominałem ale to chyba jasne, że nad nagą elektronikę przedkładam nagie khm khm... Yea! Jasne?! No...!
Taaa... siwis ma racje.. ja cholera nie rozumiem na pierwszy rzut oka, ale zdjęcie chodzi za mną.. i wracam tu i patrzę jeszcze raz... no i faktycznie.. cuś w tym jest. AAAaaa ja też jestem technokrata... tzw. mgr inż. elektroniki (tfu na psa urok). Ale na mnie ogromne wrażenie (dużo większe niż architektura) wywiera widok nagiej płyty głównej ;) HiTech to jest to!
Nie wiem czemu te twoje foty chodzą za mną w ciągu dnia. Może dlatego, że nie od razu wiem o co chodzi. To albo dobrze swiadczy o fotach, albo źle o mnie. A o tym zdjęciu powiedziałeś wszystko sam. Podobnie przemyśliwałem, więc nie będę powtarzał za Tobą. Nie potrafię ocenić obiektywnie, stawiam więc ocenę za to, że mnie tak długo intrygowało...
hahah - ukolny tak glebokie, ze gdyby nie szelki to bym wyplacil czolkiem w parkiecik na podlodze polozony ;-) Chociaz i ja jestem technokrata, ale jak ktos mnie fizoloficznie zaskoczy, wtedym rozjezdzam sie jak zaba na ulicy ;-) Zdroffki serdeczne
Sory crnimo. Trafiłeś w sedno. Jestem matematykiem (a jeszcze niecałe dwieście lat temu to był dział filozofii). Tzn. byłem. No, z wykształcenia jestem. Nie mogę się wysłowić :-). Pewnie się jescze odezwę normalnie... Pozdrawiam izometrycznie. Tfu, milcz już gębo niemyta...
Piotrze - mimo wszystko jest to architektura, skosnawa "letko" i z tym dosc intrygujacym swiatelkiem - dosc, mowie, bo nie kazdego musi intrygowac. To jest zwykla sciana w muzeum, obok ktorej pzechodza setki ludzi co dziennie, ale tak nikt tego nie zarejestrowal :-) poniewaz sam tam bylem ;-) nikt nie focil tej chwili. Najwazniejszym w fotografi, moim zdaniem jest kadr i swiatko, reszta to tylko tresc. A jak wiadomo tersci sa rozne, no i nie kazdemu musza wszystkie tresci pasowac. Pozdroffki i zycze milego dnia. Siwis - za fizofolicznie jak na mnie ;-)
nio faktycznie z_goła ściana nie pogadasz ;)
;-) heheh poitrze - heheh, w tym kraju sie jedynie liczy poczucie, poczucie humorzaste :-) i oby go najwiecej bylo u nas!! Zdroffki
No nie łap mnie za słowa... ej Ty.. ja tu porównywałem nagą architekturę z nagą elektroniką... o kobietach nic nie wspominałem ale to chyba jasne, że nad nagą elektronikę przedkładam nagie khm khm... Yea! Jasne?! No...!
Macku - ukłonek. Piotrze ;-) ja tam wole nagie, - ekhmm, dobra przejdzmy od moich wolów do rzeczy - dzieki raz jeszcze za zagladniecie :-) Zdroffki
Taaa... siwis ma racje.. ja cholera nie rozumiem na pierwszy rzut oka, ale zdjęcie chodzi za mną.. i wracam tu i patrzę jeszcze raz... no i faktycznie.. cuś w tym jest. AAAaaa ja też jestem technokrata... tzw. mgr inż. elektroniki (tfu na psa urok). Ale na mnie ogromne wrażenie (dużo większe niż architektura) wywiera widok nagiej płyty głównej ;) HiTech to jest to!
Juz to widzialem i nadal mi sie podoba.
cieszy mnie to ze na kogos dzialaja, ze to com wypocil moze kogos zaintrygowac. Dziekuje za chwile zastanowienia sie na tym oto co powyzej.
Nie wiem czemu te twoje foty chodzą za mną w ciągu dnia. Może dlatego, że nie od razu wiem o co chodzi. To albo dobrze swiadczy o fotach, albo źle o mnie. A o tym zdjęciu powiedziałeś wszystko sam. Podobnie przemyśliwałem, więc nie będę powtarzał za Tobą. Nie potrafię ocenić obiektywnie, stawiam więc ocenę za to, że mnie tak długo intrygowało...
hahah - ukolny tak glebokie, ze gdyby nie szelki to bym wyplacil czolkiem w parkiecik na podlodze polozony ;-) Chociaz i ja jestem technokrata, ale jak ktos mnie fizoloficznie zaskoczy, wtedym rozjezdzam sie jak zaba na ulicy ;-) Zdroffki serdeczne
Sory crnimo. Trafiłeś w sedno. Jestem matematykiem (a jeszcze niecałe dwieście lat temu to był dział filozofii). Tzn. byłem. No, z wykształcenia jestem. Nie mogę się wysłowić :-). Pewnie się jescze odezwę normalnie... Pozdrawiam izometrycznie. Tfu, milcz już gębo niemyta...
Piotrze - mimo wszystko jest to architektura, skosnawa "letko" i z tym dosc intrygujacym swiatelkiem - dosc, mowie, bo nie kazdego musi intrygowac. To jest zwykla sciana w muzeum, obok ktorej pzechodza setki ludzi co dziennie, ale tak nikt tego nie zarejestrowal :-) poniewaz sam tam bylem ;-) nikt nie focil tej chwili. Najwazniejszym w fotografi, moim zdaniem jest kadr i swiatko, reszta to tylko tresc. A jak wiadomo tersci sa rozne, no i nie kazdemu musza wszystkie tresci pasowac. Pozdroffki i zycze milego dnia. Siwis - za fizofolicznie jak na mnie ;-)
Ale ja po prostu nei czuję architektury
Parzę i patrzę i .. dochodzę do wniosku, że się nic nie znam chyba. No światło.. ale to nie gra na moim instrumencie niestety.
Przekształcone izometrycznie :-)
dziekuje zagladajacym za poswiecenie kilku cennych sec namoje wpociny ;-) a Seti, a dlaczego u Ciebiem brak noffych zdjatkow??
ladne i z klimatem
A ja myślałem, że to 2 pary nart na ścianie wiszą... na miniaturce oczywiście :-)
musi być że zabytkowe :)
tak temat zgoła odmienny aż nie wiem co powiedzieć ale ma swój klimat. pozdrawiam