@koibito
Kocurem to on nie jest już od dawna :( Może dlatego pewne części ciała jako nieużywane zaczęły mu zanikać? Za to bandzioch u niego coraz większy i ciągnie się po ziemi szurając tak głośno, że sąsiedzi z dołu w duchy zaczęli wierzyć...
Mam koncepcję, że kot ów Behemotem, Bebechem bądź Panem Szmatą zwany (z racji mizdrzenia się do każdego, nawet gazownika) jest duchem jednego z kotów kopalnianych brytyjskich ciągnących maleńkie wózeczki z węglem (vide znana książka McMorteenka "Munkstrap from coal mine") a zjedzonych przez robotników z głodu w trakcie strajków w latach osiemdziesiątych.
hehe ;)
@koibito Kocurem to on nie jest już od dawna :( Może dlatego pewne części ciała jako nieużywane zaczęły mu zanikać? Za to bandzioch u niego coraz większy i ciągnie się po ziemi szurając tak głośno, że sąsiedzi z dołu w duchy zaczęli wierzyć...
ale kocur dobry,;)
Mam koncepcję, że kot ów Behemotem, Bebechem bądź Panem Szmatą zwany (z racji mizdrzenia się do każdego, nawet gazownika) jest duchem jednego z kotów kopalnianych brytyjskich ciągnących maleńkie wózeczki z węglem (vide znana książka McMorteenka "Munkstrap from coal mine") a zjedzonych przez robotników z głodu w trakcie strajków w latach osiemdziesiątych.
niegłupio..
niekot może to? bo z Cheshire miał tylko uśmiech