wiesz jakoś cie rozumiem... :| jest takie jak mówisz armagedonowe, szkoda trochę jakości i kontrastu wiem jakie wychodzą więc to tylko "szkoda", a skoro krzaczki to drzewa to naprawdę nieźle :)
to nie krzeczki tylko duze drzewa, okolo kilometra od mojego domu, sprzed ktorego zrobilam to zdjecie. Armagedon nadciagnal w ciagu kilkunastu minut, nie odwazylam sie zeby poszukac lepszego ujecia. Normalnie tchorzem podszyta jestem :-( Pozniej zaczelo sie oberwanie chmury, to ktore zalalo Ropczyce, pieklo na ziemi...
Tiaaa, jechałem wtedy samochodem. Straszno było... PozdR!
tu właśnie widać jak mali jesteśmy .....
lubię takie zjawiska ;-))
groźnie
wiesz jakoś cie rozumiem... :| jest takie jak mówisz armagedonowe, szkoda trochę jakości i kontrastu wiem jakie wychodzą więc to tylko "szkoda", a skoro krzaczki to drzewa to naprawdę nieźle :)
to nie krzeczki tylko duze drzewa, okolo kilometra od mojego domu, sprzed ktorego zrobilam to zdjecie. Armagedon nadciagnal w ciagu kilkunastu minut, nie odwazylam sie zeby poszukac lepszego ujecia. Normalnie tchorzem podszyta jestem :-( Pozniej zaczelo sie oberwanie chmury, to ktore zalalo Ropczyce, pieklo na ziemi...
Chmury ładne, ale dół nieciekawy. Żeby chociaż jedno więlsze drzewko. zamiast tych krzaczków, albo jakiś zarys budynku chociażby i byłoby super.
oj nisko te chmury wisiały. :)