Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Woda wdarła się na plac kościelny przewracając kilkadziesiąt metrów grubego ceglanego muru, następnie zalała XIV wieczny kościół.
Do Ropczyc udał się wicepremier Schetyna, w Ropczycach komentowano, że potrzebny jest tam jak k... majtki.
Ale tez czytam, ze maja spuszczac wode ze zbiornika pod Wroclawiam, ciekawe tylko dlaczego dopiero teraz, czemu nie zrobiono tego 2 tyg. temu? Tak jak zima zaskakuje drogowcow, tak opady zaskakuja hydrologow, klimatologow i meorologow. Ech...........
Bartosz: oczywiście, że to samowole - moje pytanie było retoryczne - których nikt nie ubezpieczy. I słusznie. I bardzo mi się nie podoba, że pieniądze, które pojdą na odbudowę terenów zniszczonych przez powódź zostana wydane m.in. na odbudowę tej samowoli....
W sobote bylem w Radwanie, w ktorym byl dzis premier, bylem tez w okolicznych wsiach (sa zdjecia) i to tam slyszalem od ludzi o tym, o czym pisalem nizej. W Radwanie przy wodzie rownej z walami pracowali na walach ochotnicy ze wsi, zadnej zorganizowanej pomocy. Infrastruktury hudrologicznej nie wybuduje sie szybko, ale organizacje mozna poprawic w krotkim terminie. Wojciech K, wiele z zabudowan na terenach zalewowych to sa samowole budowlane, ktorych nikt tym ludziom nie ubezpieczy.
Jest też drugi aspekt sprawy - bezmyślne (i kto wogóle wydawał na to zgodę) budowanie domów na terenach od zawsze zalewowych, dokonywane przez samą społeczność lokalną wylesianie dolin rzecznych, prostowanie koryt, rycie rowów melioracyjnych pompujących deszczówkę do wzbierających później rzek, brak zgody "farmerów" na małą i dużą retencję... Przyroda się mści.
a ostatnio gdzieś wyczytałem, że nasze szacowne "władztwo" otrzymało na sfinansowanie budowy wałów przeciwpowodziowych dofinansowanie z unii i od kilku lat nie zrobili nic. mało tego kasa gdzieś się podobno rozpłynęła i nikt nie wie, co się z nią stało. :(
Bartosz, w rozmowie ze mną mieszkańcy dokładnie to mówili, o czym piszesz. Poza tym zaraz po zalaniu służb do pomocy praktycznie nie było. Na miejscu były już ekipy z wszystkich większych stacji telewizyjnych, gdy dopiero pojawiło się wojsko. Na pewno chęć pomocy jest, ale organizacyjnie ciągle to kuleje. Szkoda, że musi rozegrać się dramat, by zaczęto zapobiegać takim przypadkom (przynajmniej pomyśleć o próbach zapobiegnięcia, bo nie wszystko da się przewidzieć) oraz organizować współpracę służb, wojska.
A prawdziwe dramaty rozgrywają się z dala od kamer i mikrofonów.. kościół i owszem, rzecz ważna.. ale tam nikt nie mieszka, a sprzątać i remontować będą wszyscy..
"najlepsze" jest to, ze pojawiaja sie wladze to nagle jest pomoc do sypania i ukladania workow, jezdzi straz , pomaga, wladze odjezdzaja i wszyscy znikaja, a woda do chalup leci....
Ale tez czytam, ze maja spuszczac wode ze zbiornika pod Wroclawiam, ciekawe tylko dlaczego dopiero teraz, czemu nie zrobiono tego 2 tyg. temu? Tak jak zima zaskakuje drogowcow, tak opady zaskakuja hydrologow, klimatologow i meorologow. Ech...........
Bartosz: oczywiście, że to samowole - moje pytanie było retoryczne - których nikt nie ubezpieczy. I słusznie. I bardzo mi się nie podoba, że pieniądze, które pojdą na odbudowę terenów zniszczonych przez powódź zostana wydane m.in. na odbudowę tej samowoli....
W sobote bylem w Radwanie, w ktorym byl dzis premier, bylem tez w okolicznych wsiach (sa zdjecia) i to tam slyszalem od ludzi o tym, o czym pisalem nizej. W Radwanie przy wodzie rownej z walami pracowali na walach ochotnicy ze wsi, zadnej zorganizowanej pomocy. Infrastruktury hudrologicznej nie wybuduje sie szybko, ale organizacje mozna poprawic w krotkim terminie. Wojciech K, wiele z zabudowan na terenach zalewowych to sa samowole budowlane, ktorych nikt tym ludziom nie ubezpieczy.
Jest też drugi aspekt sprawy - bezmyślne (i kto wogóle wydawał na to zgodę) budowanie domów na terenach od zawsze zalewowych, dokonywane przez samą społeczność lokalną wylesianie dolin rzecznych, prostowanie koryt, rycie rowów melioracyjnych pompujących deszczówkę do wzbierających później rzek, brak zgody "farmerów" na małą i dużą retencję... Przyroda się mści.
a ostatnio gdzieś wyczytałem, że nasze szacowne "władztwo" otrzymało na sfinansowanie budowy wałów przeciwpowodziowych dofinansowanie z unii i od kilku lat nie zrobili nic. mało tego kasa gdzieś się podobno rozpłynęła i nikt nie wie, co się z nią stało. :(
Bartosz, w rozmowie ze mną mieszkańcy dokładnie to mówili, o czym piszesz. Poza tym zaraz po zalaniu służb do pomocy praktycznie nie było. Na miejscu były już ekipy z wszystkich większych stacji telewizyjnych, gdy dopiero pojawiło się wojsko. Na pewno chęć pomocy jest, ale organizacyjnie ciągle to kuleje. Szkoda, że musi rozegrać się dramat, by zaczęto zapobiegać takim przypadkom (przynajmniej pomyśleć o próbach zapobiegnięcia, bo nie wszystko da się przewidzieć) oraz organizować współpracę służb, wojska.
koma2007 [2009-06-27 14:41:08] > dzisiaj polityka jest zbyt teatralna, zeby ktos sobie mogl pozwolic na taka szczerosc...
Syndrom malowania trawnikow... znaczy, ze duzo z mentalnosci PRLu pozostalo...
A prawdziwe dramaty rozgrywają się z dala od kamer i mikrofonów.. kościół i owszem, rzecz ważna.. ale tam nikt nie mieszka, a sprzątać i remontować będą wszyscy..
"najlepsze" jest to, ze pojawiaja sie wladze to nagle jest pomoc do sypania i ukladania workow, jezdzi straz , pomaga, wladze odjezdzaja i wszyscy znikaja, a woda do chalup leci....
Taa.. wicepremier był tam baaardzo potrzebny..
dobre, bylem wieczorem tego dnia :)
to przecież znakomita okazja by się pokazać. co do zdjęcia i całej sytuacji to smutne, że ludzie nawet nie mieli czasu się przygotować na to.
Smutne zdjęcie :( miejmy nadzieję, że się pogoda poprawi. Opis mimo wszystko rozwesela. Pozdrawiam.
niech jeszcze powie ludziom jak wtedy Cimoszewicz 'mogliście się ubezpieczyć, sami sobie jestescie winni'
straszne, jak powtórka z 97...